eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Pomocy, jak się wprowadzić do własnego domu ?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 10

  • 1. Data: 2007-02-25 16:47:21
    Temat: Pomocy, jak się wprowadzić do własnego domu ?
    Od: " " <m...@W...gazeta.pl>

    Jest dom po moich dziadkach składający się z 2 odrębnych mieszkań będący
    częściowo moją własnością hipoteczną nabytą w drodze spadku po ojcu ( 40%),
    częściowo własnością hipoteczną wdowy po moim wuju ( wykupiła wcześniej 10 %
    spadku od innego spadkobiercy), odnośnie pozostałej części 50% to należała do
    zmarłego wuja. Jesteśmy po rozprawie , odziedziczyłyśmy po 25% nieruchomości w
    spadku po wuju ( nie mieli dzieci). Od roku próbuję się z nią porozumieć
    odnośnie podziału domu i innych rzeczy ,które w nim pozostały po mojej
    rodzinie, a tymczasem "ciotka" wymieniła zamki, zameldowała tam swoją rodzinę
    ( siostrzenicę z malutkim dzieckiem, które zajmują 1 mieszkanie i konkubenta z
    którym mieszka w drugim mieszkaniu,wymieniła zamki, odcięła mnie od domu ( nie
    jestem tam zameldowana ale gdy żył wuj ta część była zwyczajowo moja, chociaż
    nie byłam tam zameldowana i za moją zgodą wuj w tej części miał swoje
    biuro).Wnoszę sprawę o dział spadku ale wiem z góry, że będzie się długo
    ciągnęła. W "mojej" części domu chcę teraz zameldować moje pełnoletnie dziecko
    i chcemy go mieć w swoim posiadaniu. Nie chcemy jednak łamać prawa. Czy
    wystarczy jeżeli zamelduję tam córkę, zawiadomię siostrzenicę "ciotki" aby
    wyprowadziła się z jednego z mieszkań, ponieważ wprowadza się tam moje dziecko
    i np. po 3 dniach(?)wejdę do domu, zmienię zamki i zagospodaruję jedno z
    mieszkań ? Bardzo proszę o Wasze zdanie w tej sprawie.Pozdrawiam. M.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 2. Data: 2007-02-25 18:42:20
    Temat: Re: Pomocy, jak się wprowadzić do własnego domu ?
    Od: "Angie" <j...@o...eu>


    Użytkownik <m...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:erseip$idc$1@inews.gazeta.pl...

    >wejdę do domu, zmienię zamki i zagospodaruję jedno z
    > mieszkań ?

    Zacznij od dzialu spadku

    Angie



  • 3. Data: 2007-02-25 19:43:32
    Temat: Re: Pomocy, jak się wprowadzić do własnego domu ?
    Od: " " <m...@N...gazeta.pl>

    Angie <j...@o...eu> napisał(a):


    > >wejdę do domu, zmienię zamki i zagospodaruję jedno z
    > > mieszkań ?
    >
    > Zacznij od dzialu spadku
    >
    > Angie
    >Dział spadku będzie trwał kilka lat, a po tych latach dostanę jeszcze
    rachunki za czas w którym nie korzystałam z domu ( podatek , remonty itp.).
    Nie wydaje mi się to rozsądne abym zostawiła dom na "pastwę"obcych tym
    bardziej, że podobno w środku już część przebudowali i zdewastowali. Mam w
    księdze większość udziału w nieruchomości niż ciotka mogę zameldować kogo chcę
    , dlaczego Twoim zdaniem mam z tego nie skorzystać ? Pozdrawiam. M.
    >


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 4. Data: 2007-02-25 19:53:38
    Temat: Re: Pomocy, jak się wprowadzić do własnego domu ?
    Od: "Angie" <j...@o...eu>


    Użytkownik <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:ersot4$5js$1@inews.gazeta.pl...

    >mogę zameldować kogo chcę

    zameldowanie jest stwierdzeniem stanu faktycznego czyli mieszkasz gdzies i
    sie tam meldujesz. Samo zameldowanie nie rodzi prawa do niczego. Nie mozesz
    wiec zameldowac sie gdzies gdzie nie mieszkasz i na tej zasadzie sie
    wprowadzic. Bez dzialu spadku tak naprawde masz jakis 40% udzial w
    nieokreslonej calosci, ale nie znczy to ze masz prawo np do mieszkania A czy
    B. A wprowadzic sie na sile nie mozesz. Mało tego - nawet jesli w wyniku
    podzialu spadku otrzymasz mieszkanie w ktorym teraz zamieszkuje ta kuzynka
    czy siostrzenica i ona nie zechce sie wyprowadzic to tez nic nie zrobisz
    oprocz naliczania jej czynszu, ktory ona moze zechce placic, a moze nie -
    wtedy dodtakowo staniesz przed faktem zapewnienia jej lokalu zastępczego.

    Angie



  • 5. Data: 2007-02-25 20:39:33
    Temat: Re: Pomocy, jak się wprowadzić do własnego domu ?
    Od: " madali" <m...@N...gazeta.pl>

    Angie <j...@o...eu> napisał(a):

    >
    > Użytkownik <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    > news:ersot4$5js$1@inews.gazeta.pl...
    >
    > >mogę zameldować kogo chcę
    >
    > zameldowanie jest stwierdzeniem stanu faktycznego czyli mieszkasz gdzies i
    > sie tam meldujesz. Samo zameldowanie nie rodzi prawa do niczego. Nie mozesz
    > wiec zameldowac sie gdzies gdzie nie mieszkasz i na tej zasadzie sie
    > Angie
    >Myślę,że niestety wiesz co piszesz. Ale może jest jakieś wyjście aby
    rozwiązać tą sytuację choć częściowo. Nie może chyba być tak aby ktoś obcy
    dyktował wszystkie warunki.Zameldować czasowo też się mogę -nawet na 1 dzień,
    nie muszę tam przebywać 24 godz. na dobę.Tą sytuację mogę powtarzać co jakiś
    czas systematycznie. Wtedy przebywać w domu też mogę i nikt mnie z niego nie
    wyrzuci. Mogę się zainstalować w jakimś pokoju, zamykać go na klucz i
    korzystać np z kuchni i toalety bo tego też mi nikt nie zabroni. Mam ten
    komfort, że w każdej chwili mogę wrócić do miejsca stałego zameldowania. Wiesz
    myślę też , że chyba powinnam coś zrobić już na poczet dochodzenia w
    przyszłości czynszu za korzystanie z domu. Są procesy cywilne i windykacja
    długów. Poza tym ta dziewczyna została zameldowana u ciotki więc chyba w jej
    części powinna w przyszłości mieszkać? Gdybym tam poprzebywała myślę, że
    siostrzenicy ciotki to by się znudziło. Ciotka chciała wykorzystać sytuację(a
    kiedyś była taka miła),teraz nie chce dzielić spadku i będzie to opóźniała
    licząc, że mi się znudzi i jej wszystko zostawię. Siostrzenica ma rodziców, a
    Ci dobrą sytuację majątkową.Może bym się z nią jakoś dogadała. W ostateczności
    mogę (chyba?) sprzedać moją część cyganom , którzy w pobliżu w zagęszczeniu
    mieszkają. Zaoszczędziłabym nerwów a coś bym z tego miała. No to już jest
    śmiech przez łzy. Oj pociesz mnie jakoś. M.

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 6. Data: 2007-02-25 20:53:20
    Temat: Re: Pomocy, jak się wprowadzić do własnego domu ?
    Od: "Angie" <j...@o...eu>


    Użytkownik " madali" <m...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
    news:erss65$kni$1@inews.gazeta.pl...

    >Wtedy przebywać w domu też mogę i nikt mnie z niego nie
    > wyrzuci.

    nie nie nie. Tobie sie wydaje ze zameldowanie cudownie otworzy ci drzwi do
    owego mieszkania. A prawda jest taka, ze nie mozesz wbrew osobom
    zamieszkujacym dany lokal zajac jeden pokoj i sie w nim zamknac. Poczytaj o
    naruszeniu posiadania.

    Angie



  • 7. Data: 2007-02-26 05:17:24
    Temat: Re: Pomocy, jak się wprowadzić do własnego domu ?
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>

    madali napisał(a):

    > dyktował wszystkie warunki.Zameldować czasowo też się mogę -nawet na 1 dzień,
    > nie muszę tam przebywać 24 godz. na dobę.Tą sytuację mogę powtarzać co jakiś

    Naucz się poprawnie cytować oraz zrozum wreszcie łaskawie, że meldunek
    nie rodzi _żadnych_ praw i jest tylko poinformowaniem urzędu o
    deklarowanym miejscu pobytu - i jeśli deklaracja będzie niezgodna z
    rzeczywistością będzie to albo "tylko" wykroczenie (grzywna do 5
    tysięcy) albo aż przestępstwo przeciwko wiarygodności dokumentów (odsiadka).

    > czas systematycznie. Wtedy przebywać w domu też mogę i nikt mnie z niego nie
    > wyrzuci. Mogę się zainstalować w jakimś pokoju, zamykać go na klucz i

    W lokalu przez kogoś zamieszkiwanym? A w życiu - naruszenie posiadania
    plus sprawa karna za naruszenie miru domowego (rok odsiadki grozi).

    [ciach]

    > Ci dobrą sytuację majątkową.Może bym się z nią jakoś dogadała. W ostateczności
    > mogę (chyba?) sprzedać moją część cyganom , którzy w pobliżu w zagęszczeniu
    > mieszkają.

    Jak trafisz na frajerów...

    > Zaoszczędziłabym nerwów a coś bym z tego miała. No to już jest
    > śmiech przez łzy. Oj pociesz mnie jakoś. M.

    Po pociechę duchową idź do księdza.


  • 8. Data: 2007-02-26 08:19:15
    Temat: Re: Pomocy, jak się wprowadzić do własnego domu ?
    Od: " 666" <j...@w...eu>

    Dysponując wypisem z hipoteki z Tobą jako współwłaścicielem oczywiście na stałe
    możesz zameldować i siebie, i swoje
    dzieci, w końu przecież zgłaszasz "z zamiarem stałego pobytu".
    JaC


    > Zameldować czasowo też się mogę -nawet na 1 dzień, nie muszę tam przebywać 24 godz.
    na dobę.

    ----------------------------------------------------
    ----------------------------
    I am using the free version of SPAMfighter for private users.
    It has removed 3135 spam emails to date.
    Paying users do not have this message in their emails.
    Try SPAMfighter for free now!


  • 9. Data: 2007-02-26 08:22:56
    Temat: Re: Pomocy, jak się wprowadzić do własnego domu ?
    Od: " 666" <j...@w...eu>

    To zależy, co zrobi druga strona; czasem jest to najlepszy pomysł.
    JaC


    > Mogę się zainstalować w jakimś pokoju, zamykać go na klucz i korzystać np z kuchni
    i toalety bo tego też mi nikt nie
    zabroni.

    ----------------------------------------------------
    ----------------------------
    I am using the free version of SPAMfighter for private users.
    It has removed 3135 spam emails to date.
    Paying users do not have this message in their emails.
    Try SPAMfighter for free now!


  • 10. Data: 2007-02-26 14:19:45
    Temat: Re: Pomocy, jak się wprowadzić do własnego domu ?
    Od: krys <k...@p...onet.plys>

    Angie napisał(a):

    > nie nie nie. Tobie sie wydaje ze zameldowanie cudownie otworzy ci
    > drzwi do owego mieszkania. A prawda jest taka, ze nie mozesz wbrew
    > osobom zamieszkujacym dany lokal zajac jeden pokoj i sie w nim
    > zamknac. Poczytaj o naruszeniu posiadania.

    A jakby tak podział spadku, a równolegle wystąpić o 40% czynszu od
    siostrzenicy? W końcu M jest współwłaścicielem tego domu? No i przy
    okazji mozna opłacać z tego czynszu wszelkie podatki i remonty
    konieczne ( na wypadek długo ciagnącej sie sprawy), a w razie oporów z
    płaceniem czynszu - mozna wystapić do komornika o sciąganie - no i
    istnieje nadzieja, że siostrzenica nie będzie się chciała z M użerać w
    imię interesów ciotki i będzie wolała płacić czynsz w jakimś normalnie
    spokojnym miejscu.
    --
    Pozdrawiam
    Justyna

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1