-
281. Data: 2007-05-28 22:02:33
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
Wrak Tristana <n...@s...pl> writes:
> W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 28 maja 2007 20:33
> (autor Piotr Dembiński
> publikowane na pl.soc.prawo,
> wasz znak: <8...@h...domek>):
>
>>>>> No ale tu nie chodzi o znanie, ale o to, że ,,spisywanie
>>>>> z natury'' nie da aktualnego, dokładnego i wiarygodnego wyniku.
>>>> Czyli do zastosowań wojskowych.
>>> Czyli do zastosowań niejajcarskich.
>> Czyli takie Google Maps jest do jajcarskich?
>
> Po pierwsze primo to zabawka
Jeśli już mowa o zabawkach, to wiele powszechnie używanych programów
komputerowych może uchodzić właśnie za wersje zabawkowe programów,
które kosztują kilkaset razy więcej i znajdują zastosowanie
w poważnych instytucjach.
> Po drugie primo przecie nie o to chodzi
Oczywiście, że nie o to -- GM udostępnia swoje dane na licencji,
której daleko od FLOSS.
> Po trzecie primo to to przecie nie jest hobbystyczne tylko produkt
> ogromnej, monopolistycznej korporacji
Nawet nie tylko wielkiej i monopolistycznej, ale też odpowiednich
amerykańskich agencji obfotografujących cały świat.
Nawiasem mówiąc -- bo jesteśmy na pl.soc.prawo -- czy Polska
ratyfikowała jakąś konwencję na udostępnianie w Internecie zdjęć
naszych baz wojskowych oraz innych obiektów o znaczeniu strategicznym?
--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl
-
282. Data: 2007-05-29 14:49:29
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 29 May 2007, Piotr Dembiński wrote:
> Nawiasem mówiąc -- bo jesteśmy na pl.soc.prawo -- czy Polska
> ratyfikowała jakąś konwencję na udostępnianie w Internecie zdjęć
> naszych baz wojskowych oraz innych obiektów o znaczeniu strategicznym?
A któryś kraj podpisywał konwencję o NIEudostępnianiu czegoś co należy
do innego kraju?? Przecież "wszystko co nie zabronione..." (a *polska*
konstytucja innych krajów raczej ;) nie obowiązuje!)
Zupełnie pomijam fakt, ze jak coś jest widoczne to "utajnianie" *tego
co widać* mija się z celem.
pzdr, Gotfryd
-
283. Data: 2007-05-29 16:26:40
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z wtorek, 29 maja 2007 16:49
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0705291647120.1540@athlon64>):
> A któryś kraj podpisywał konwencję o NIEudostępnianiu czegoś co należy
> do innego kraju?? Przecież "wszystko co nie zabronione..." (a *polska*
> konstytucja innych krajów raczej ;) nie obowiązuje!)
> Zupełnie pomijam fakt, ze jak coś jest widoczne to "utajnianie" *tego
> co widać* mija się z celem.
No o ile mi wiadomo, to białe plamy na goglomapie USA są.
No i widać z kosmosu na środku pustyni nie oznacza że widać normalnie, bo
teren otoczony np. Więc publikowanie w Sieci zdecydowanie zaniża
bezpieczeństwo.
--
Wrak Tristana
* Forum WO: http://forum.alrauna.org/
* Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: s...@s...net.pl, d...@s...net.pl
h...@l...pl, z...@w...pl, t...@l...pl
-
284. Data: 2007-05-29 19:00:35
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: p...@g...pl (Piotr Dembiński)
Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> writes:
> On Tue, 29 May 2007, Piotr Dembiński wrote:
>
>> Nawiasem mówiąc -- bo jesteśmy na pl.soc.prawo -- czy Polska
>> ratyfikowała jakąś konwencję na udostępnianie w Internecie zdjęć
>> naszych baz wojskowych oraz innych obiektów o znaczeniu
>> strategicznym?
>
> A któryś kraj podpisywał konwencję o NIEudostępnianiu czegoś
> co należy do innego kraju??
Nie wiem, ale gdyby jeden kraj ujawnił nagle w Internecie informacje
na temat położenia wszystkich atomowych okrętów podwodnych drugiego
kraju, to pewnie nie byłoby ciekawie.
> Przecież "wszystko co nie zabronione..." (a *polska*
> konstytucja innych krajów raczej ;) nie obowiązuje!)
Dlatego chodziło mi o porozumienia międzynarodowe, a nie o polską czy
jakąkolwiek inną konstytucję.
> Zupełnie pomijam fakt, ze jak coś jest widoczne to "utajnianie"
> *tego co widać* mija się z celem.
Pewnie to, co jest ważne, Amerykanie zdążyli już ukryć pod ziemią.
--
http://www.piotr.dembiński.prv.pl
-
285. Data: 2007-06-09 05:25:18
Temat: Re: Policja zabiera komputer - brak rejestru plikow - co dalej?
Od: "Rafaello" <r...@p...pl>
Użytkownik "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole> napisał w wiadomości
news:op.tr9djvbbrgp2nr@sempron...
> Dnia 13-05-2007 o 10:52:05 Kapsel <k...@p...onet.pl>
> napisał(a):
>
>> Ponoc ma kwit, ze zarekwirowano sprzet.
>
> Zawsze mnie zastanawialo, co oni maja w tym nakazie napisane. Czy moga
> dowolnie zadecydowac co rekwiruja. Czy, podczas kontroli, nalezy nalegac
> na zabranie samego dysku, czy moze i tak nic to nie da, bo oni maja chec
> zabrania calego komputera. I co robia jak w mieszkaniu jest 20 komputerow?
> Maja nakaz na zabranie do ekspertyzy komputera ... zabiora wszystkie 20? A
> moze losowo sobie 3 sztuki wybiora.
>
>> Zastanawia mnie jedna kwestia - nie zrobiono zadnego spisu plikow
>> znajdujaych sie na dyskach, ani kopii tych danych dla niego.
>
> Chyba na palcach jednej reki mozna policzyc przypadki, gdy przeszukiwany
> dostaje kopie danych z konfiskowanego komputera. Komputer,
> najprawdopodobniej, zostal zaplombowany i pojechal na ekspertyze. Spis
> plikow jest calkowicie bezuzyteczny.
>
>> Teraz policja
>> teoretycznie moze sobie z danymi zrobic co chce - np. dograc nowe
>> oprogramowanie, czy chocby jakies filmy o nielegalnej tresci :]
>> Czy przed tym istnieje jakas mozliwosc obrony?
>
> Skuteczna metoda jest brak komputera. Innej nie ma.
dokładnie tak jak mówisz :)
ja spotkałem się z innym problemem, do kolegi też wjechałi policjanci i
zabrali komputer i dyski twarde (zepsute akurat leżały sobie jeszcze)
szukali "tylko" jednego pliku, czy miał go wcześniej czy może ostatnio, ale
po trwającej ponad 2 miechy expertyzie (w jakiejś firmie komputerowej) nie
znaleźli tego pliku ( więc komputer jest czysty) ale skubani nie chcą mu go
oddać teraz (już minęło razem z expertyzą ponad 3 miesiące jak go trzymają),
i twierdzą że przepadnie na poczet Skarbu Państwa!!!!! Jak to możliwe i czy
jest to prawne zabrać "czysty" komputer i go nie oddać? Może mi ktoś
podpowiedzieć co mam koledze przekazać aby zrobił / napisał jakieś pismo,
żeby mu jednak ten komputer oddali?
Dzięki za wszelkie sugestie i Pozdrawiam