-
11. Data: 2018-01-26 20:41:44
Temat: Re: Policja umarza, bo nie wykrywa
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 26.01.2018 o 20:33, Robert Tomasik pisze:
> Nie widząc tych materiałów zaryzykuję, ze na owym monitoringu widać
> skandujących hasła oszołomów, ale nie widać, czy, a jeśli już, to który
> z nich rzuca kamieniem. Publikacja wizerunku mogła by dotyczyć sprawcy,
> ale wiadomo, ze pewnie jeden kamieniem rzucał, a reszta co najwyżej była
> świadkami.
Eno - jak dziecko matce umrze to nie ma problemu z postawieniem
zarzutów, a jak faszyści w kamerach pozują to się nie da bo nie wiadomo
który?
Shrek
-
12. Data: 2018-01-26 20:53:09
Temat: Re: Policja umarza, bo nie wykrywa
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 26-01-18 o 20:41, Shrek pisze:
> W dniu 26.01.2018 o 20:33, Robert Tomasik pisze:
>
>> Nie widząc tych materiałów zaryzykuję, ze na owym monitoringu widać
>> skandujących hasła oszołomów, ale nie widać, czy, a jeśli już, to który
>> z nich rzuca kamieniem. Publikacja wizerunku mogła by dotyczyć sprawcy,
>> ale wiadomo, ze pewnie jeden kamieniem rzucał, a reszta co najwyżej była
>> świadkami.
>
> Eno - jak dziecko matce umrze to nie ma problemu z postawieniem
> zarzutów, a jak faszyści w kamerach pozują to się nie da bo nie wiadomo
> który?
No popatrz, jaki ten świat pokręcony. Gdyby chcieli im zarzut o
pozowanie na faszystę postawić, to by można było pokazać wizerunek, ale
jeśli o rzut kamieniem, to niestety wszyscy nie rzucali tym jednym.
-
13. Data: 2018-01-26 21:26:31
Temat: Re: Policja umarza, bo nie wykrywa
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 26.01.2018 o 20:53, Robert Tomasik pisze:
> No popatrz, jaki ten świat pokręcony.
No właśnie widzę - jak matce trzeba zarzuty postawić to prokurator mocny
i go bronisz. Jak faszystom to nie da rady i też prokuratora (i
faszystów) bronisz. Wolisz faszystów niż matki?
> Gdyby chcieli im zarzut o
> pozowanie na faszystę postawić, to by można było pokazać wizerunek,
No to śmiało - ponoć paradowanie w faszystowskich wdziankach i
zamawianie pięciu piw jest u nas karalne. No co? Zabvrakło polotu
prokuratorowi?
> ale
> jeśli o rzut kamieniem, to niestety wszyscy nie rzucali tym jednym.
No to co? Postawi im się zarzuty, żeby im pójść i nie musieli się jako
świadkowie bujać na rękę i wio!
Już wiem - jak łamać prawo to kupą - wtedy prokurator gówno może, można
się rozejść, afery nie ma..
Shrek
-
14. Data: 2018-01-26 21:36:19
Temat: Re: Policja umarza, bo nie wykrywa
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2018-01-26 o 21:26, Shrek pisze:
>> ale
>> jeśli o rzut kamieniem, to niestety wszyscy nie rzucali tym jednym.
>
> No to co? Postawi im się zarzuty, żeby im pójść i nie musieli się jako
> świadkowie bujać na rękę i wio!
Jak to się robertowało?
"wypadałoby ich procesowo przesłuchać"
"że jak nie będą chcieli mówić, to potem nie będą twierdzić, że chcieli
mówić i nie mogli".
Czasem jak czytam Roberta, to mi się nasuwa jedno słowo - trep :/
--
Liwiusz
-
15. Data: 2018-01-26 21:37:39
Temat: Re: Policja umarza, bo nie wykrywa
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 26-01-18 o 21:26, Shrek pisze:
>> No popatrz, jaki ten świat pokręcony.
> No właśnie widzę - jak matce trzeba zarzuty postawić to prokurator mocny
> i go bronisz. Jak faszystom to nie da rady i też prokuratora (i
> faszystów) bronisz. Wolisz faszystów niż matki?
o popatrz, jakim złym człowiekiem jestem. Widzisz, ja po prostu bronię
zdrowego rozsądku i strasznie nie lubię hejterów. Uważam, że nie jest
zbyt mądrze krytykować coś, czego się nie rozumie.
>
>> Gdyby chcieli im zarzut o
>> pozowanie na faszystę postawić, to by można było pokazać wizerunek,
> No to śmiało - ponoć paradowanie w faszystowskich wdziankach i
> zamawianie pięciu piw jest u nas karalne. No co? Zabvrakło polotu
> prokuratorowi?
Nie wiem. Zapytaj prokuratora. Może postawił zresztą zarzut. W materiale
mowa o umorzeniu postępowania w sprawie uszkodzenia okna.
>
>> ale
>> jeśli o rzut kamieniem, to niestety wszyscy nie rzucali tym jednym.
> No to co? Postawi im się zarzuty, żeby im pójść i nie musieli się jako
> świadkowie bujać na rękę i wio!
Tylko potem dwóch spośród tych trzech będzie ścigać autora pomysłu za
rozpowszechnianie wizerunku. Zresztą przyszło mi do głowy, że może ne
zdecydowano się na publikację wizerunku, bo na nim nie można i tak
sprawcy poznać, albo z tego powodu, że tożsamość widocznych jest znana,
tylko nadal nie wiadomo kto rzucił. Ba, nie wykluczone, że i oni nie
wiedzą, bo może każdy rzucał, ale nie wiadomo, kto pechowo / szczęśliwie
trafił.
>
> Już wiem - jak łamać prawo to kupą - wtedy prokurator gówno może, można
> się rozejść, afery nie ma..
Jeden z ciekawszych kazusów z prawa. W pokoju jest trzech mężczyzn.
Jeden z nich ginie uduszony. Przyznają się dwaj pozostali. Nie możesz
skazać żadnego z nich za zabójstwo,. bo zabić mógł tylko jeden.
-
16. Data: 2018-01-26 21:51:24
Temat: Re: Policja umarza, bo nie wykrywa
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 26-01-18 o 21:36, Liwiusz pisze:
> W dniu 2018-01-26 o 21:26, Shrek pisze:
>>> ale
>>> jeśli o rzut kamieniem, to niestety wszyscy nie rzucali tym jednym.
>>
>> No to co? Postawi im się zarzuty, żeby im pójść i nie musieli się jako
>> świadkowie bujać na rękę i wio!
>
> Jak to się robertowało?
> "wypadałoby ich procesowo przesłuchać"
> "że jak nie będą chcieli mówić, to potem nie będą twierdzić, że chcieli
> mówić i nie mogli".
>
Ale rozumiem, ze problemem jest to, ze nie wiemy, kogo przesłuchać, a
nie to, czy każdemu z nich zarzut stawiać, czy przesłuchiwać na świadka.
Jakbyśmy mieli tych trzech, to rozmawiamy z nim i o ile dwóch wskaże
jednego jako sprawcę, to trzeciemu stawiamy zarzut. Jeśli nie, to
stawiamy zarzut wszystkim, pobieramy DNA i porównujemy z kamieniem.
Pecha będziemy mieć, jeśli żaden z nich tym kamieniem nie rzucił
(wykluczysz czwartego), albo dwaj z nich kamień dotykali podając go
sobie. Zarzut stawiamy, by można było od nich materiał porównawczy pobrać.
Jeśli wskazany przez pozostałych się wypiera albo odmawia wyjaśnień, to
tylko od niego pobieramy DNA i porównujemy z kamieniem. Jeśli DNA się
potwierdzi, no to mamy podstawy do oskarżenia. Jeśli nie, a mamy inne
DNA, to szukamy dalej. Jeśli się okaże, że to jednak któryś z tych dwóch
pozostałych, to jeden z nich dostaje zarzut fałszywych zeznań, a drugi
uszkodzenia mienia i pomówienia kolegi (tego pierwszego).
Oczywiście trzeba by było znać szczegóły sprawy, by to dalej rozkminiać.
Tak, czy siak publikować wizerunku trzech osób, co do których mamy
podstawy sądzić, ze dwie są świadkami, a trzecia sprawcą nie wolno. Co
innego, gdyby był to wizerunek jednej osoby (sprawcy). Wnosząc po treści
artykułu, to zresztą jest wizerunek trzech zachowujących się szczególnie
podejrzanie mężczyzn, ale nawet nie ma pewności, czy którykolwiek z nich
rzucił tym kamieniem.
> Czasem jak czytam Roberta, to mi się nasuwa jedno słowo - trep :/
>
Nikt nie jest doskonały.
-
17. Data: 2018-01-26 21:54:35
Temat: Re: Policja umarza, bo nie wykrywa
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 26.01.2018 o 21:37, Robert Tomasik pisze:
>> No właśnie widzę - jak matce trzeba zarzuty postawić to prokurator mocny
>> i go bronisz. Jak faszystom to nie da rady i też prokuratora (i
>> faszystów) bronisz. Wolisz faszystów niż matki?
>
> o popatrz, jakim złym człowiekiem jestem. Widzisz, ja po prostu bronię
> zdrowego rozsądku
I objawia się to tym, że jak umrze dziecko, to matkę oddajesz pod opiekę
prokuratora z jego stawianiem zarzutów "bo wypada procesowo przesłuchać"
i "dla jej dobra" zamiast psychologa, a jak padnie na grupę faszystów,
to jesteś skłonny odpuścić "bo nie wiadomo który". Powiem wprost - słabo
u pana ze zdrowym rozsądkiem.
> i strasznie nie lubię hejterów.
Chyba że akurat wrzucą komuś cegłę przez okno - wtedy to co innego.
>>> jeśli o rzut kamieniem, to niestety wszyscy nie rzucali tym jednym.
>> No to co? Postawi im się zarzuty, żeby im pójść i nie musieli się jako
>> świadkowie bujać na rękę i wio!
>
> Tylko potem dwóch spośród tych trzech będzie ścigać autora pomysłu za
> rozpowszechnianie wizerunku.
Czemu - paradowali w faszystowskich wdziankach? Paradowoali. Wolno? No
nie wolno. W razie czego zresztą wyłożysz im że to dla ich dobra -
jesteś przekonywujący, napewno zrozumieją. No bądź konsekwentny;)
> Zresztą przyszło mi do głowy, że może ne
> zdecydowano się na publikację wizerunku, bo na nim nie można i tak
> sprawcy poznać, albo z tego powodu, że tożsamość widocznych jest znana,
> tylko nadal nie wiadomo kto rzucił. Ba, nie wykluczone, że i oni nie
> wiedzą, bo może każdy rzucał, ale nie wiadomo, kto pechowo / szczęśliwie
> trafił.
No biedny prokurator... Taka lipa... No nie chce się jebany przyznać...
co tu by zrobić. Już wiem - umorzymy;)
>> Już wiem - jak łamać prawo to kupą - wtedy prokurator gówno może, można
>> się rozejść, afery nie ma..
>
> Jeden z ciekawszych kazusów z prawa. W pokoju jest trzech mężczyzn.
> Jeden z nich ginie uduszony. Przyznają się dwaj pozostali. Nie możesz
> skazać żadnego z nich za zabójstwo,. bo zabić mógł tylko jeden.
No widzisz jaka ciężka robota tego prokuratora. Dobrze że matka jest
tylko jedna, bo by żadnej sprawy nie doprowadził do końca. Jeden trup i
7 miliardów ludzi - no i co taki prokurator może? Przecież każdy mógł
zabić, a całej planety nie zamkniesz!
Shrek
-
18. Data: 2018-01-26 22:04:11
Temat: Re: Policja umarza, bo nie wykrywa
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 26-01-18 o 21:54, Shrek pisze:
> W dniu 26.01.2018 o 21:37, Robert Tomasik pisze:
>
>>> No właśnie widzę - jak matce trzeba zarzuty postawić to prokurator mocny
>>> i go bronisz. Jak faszystom to nie da rady i też prokuratora (i
>>> faszystów) bronisz. Wolisz faszystów niż matki?
>> o popatrz, jakim złym człowiekiem jestem. Widzisz, ja po prostu bronię
>> zdrowego rozsądku
> I objawia się to tym, że jak umrze dziecko, to matkę oddajesz pod opiekę
> prokuratora z jego stawianiem zarzutów "bo wypada procesowo przesłuchać"
> i "dla jej dobra" zamiast psychologa, a jak padnie na grupę faszystów,
> to jesteś skłonny odpuścić "bo nie wiadomo który". Powiem wprost - słabo
> u pana ze zdrowym rozsądkiem.
Widzisz, prawo, to nie tylko znajomość suchych przepisów. To też pewna
znajomość zasad ogólnych, choć y takich z prawa rzymskiego. Satius est
impunitum relinqui facinus nocentis quam innocentem damnare.
-
19. Data: 2018-01-26 22:28:43
Temat: Re: Policja umarza, bo nie wykrywa
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 26.01.2018 o 22:04, Robert Tomasik pisze:
> Widzisz, prawo, to nie tylko znajomość suchych przepisów. To też pewna
> znajomość zasad ogólnych, choć y takich z prawa rzymskiego. Satius est
> impunitum relinqui facinus nocentis quam innocentem damnare.
To jak masz doczynienia z faszystami. Bo jak z matką, to nie ma problemu.
Poza tym, to nie prawda. Jak ustawa jest w sprzeczna z zasadami
ogólnymi, to zasady ogólne są w dupie. Wiem, bo właśnie się sądzę z
państwem (które ja trzeba wziąć za ryj faszystów to jest słabe, ale jak
postawić zarzuty matce, albo zwolnić matkę na urlopie macierzyńskim z
roboty to już ma moc). Obecnie to nawet nie ma problemu z tym, żeby
ustawą zmienić konstytucje, a ty tu o jakiś rzymskich prawach ogólnych;)
Shrek
-
20. Data: 2018-01-26 22:53:33
Temat: Re: Policja umarza, bo nie wykrywa
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 26-01-18 o 22:28, Shrek pisze:
> W dniu 26.01.2018 o 22:04, Robert Tomasik pisze:
>
>> Widzisz, prawo, to nie tylko znajomość suchych przepisów. To też pewna
>> znajomość zasad ogólnych, choć y takich z prawa rzymskiego. Satius est
>> impunitum relinqui facinus nocentis quam innocentem damnare.
>
> To jak masz doczynienia z faszystami. Bo jak z matką, to nie ma problemu.
Błądzisz.
>
> Poza tym, to nie prawda. Jak ustawa jest w sprzeczna z zasadami
> ogólnymi, to zasady ogólne są w dupie. Wiem, bo właśnie się sądzę z
> państwem (które ja trzeba wziąć za ryj faszystów to jest słabe, ale jak
> postawić zarzuty matce, albo zwolnić matkę na urlopie macierzyńskim z
> roboty to już ma moc). Obecnie to nawet nie ma problemu z tym, żeby
> ustawą zmienić konstytucje, a ty tu o jakiś rzymskich prawach ogólnych;)
Lepiej im nie podpowiadaj, bo jeszcze wpadną na taki pomysł. Hitlerowcy
przykłądowo właśnie mieli tę zasadę obróconą, oraz Rosjanie w
odniesieniu do niektórych przestępstw. prowadziło to do takiej
konstrukcji prawnej, ze to oskarżony musiał dowieść swojej niewinności.
A potem mieliśmy kilka milionów ofiar.