-
1. Data: 2017-10-16 23:08:38
Temat: Poj.....a Ameryka.
Od: ń <ń@ń.ń>
No nawet lasce nie można powiedzieć, że jest ładna:
www.bbc.com/news/world-us-canada-41641264
"I must have been about 25 years old.
We were in an Italian restaurant in New York, just after we'd finished working on a
story. I was an ambitious producer who'd just been in Manhattan for the Republican
convention.
Most of the team had gone but a colleague and I were the last two left and we were
having dinner.
We'd gone to the East Village and in a dimly lit Italian restaurant, I made small
talk about George W Bush and John Kerry.
Then he said it.
"I'm unbelievably sexually attracted to you. I can't stop thinking about you."
I dropped my fork and it bounced on the plate, the spaghetti still woven around it.
This was a colleague twice my age, well-respected and with a girlfriend. I had
experienced sexism in the workplace before, but not in such an overt way.
I can't even remember what I said - but it was something all too polite, as I tried
to change the conversation. He continued talking about how beautiful I was, as I ate
the pasta as fast I could.
I wasn't sure at the time if he'd said anything that I could reasonably complain
about, but I remember feeling disgusted and uncomfortable about it.
I now know it was utterly unacceptable, and is just another reminder of how some men
in the workplace use their power to manipulate, harass and even abuse women."
-
2. Data: 2017-10-20 14:58:41
Temat: Re: Poj.....a Ameryka.
Od: witek <w...@g...pl>
On 10/16/2017 4:08 PM, ń wrote:
> No nawet lasce nie można powiedzieć, że jest ładna:
> www.bbc.com/news/world-us-canada-41641264
No jeśli 25 laska przez całe spotkanie słyszy od 50 starego łysiejącego
grubasa, że jest atrakcyjna seksulanie to na pewno nie jest to komplement.
Co kraj to obyczaj.
Pomyśl, że siedzisz w autobusie i obleśna dwa razy starsza baba z
siedzenia obok mówi ci przez całą drogę że ją podniecasz.
Uważasz, że prawi ci komplementy?
-
3. Data: 2017-10-20 18:22:19
Temat: Re: Poj.....a Ameryka.
Od: ń <ń@ń.ń>
Za bardzo wyekstrapolowałeś, cyt. 'well-respected'.
-----
> siedzisz w autobusie i obleśna
-
4. Data: 2017-10-20 22:23:27
Temat: Re: Poj.....a Ameryka.
Od: witek <w...@g...pl>
On 10/20/2017 11:22 AM, ń wrote:
> Za bardzo wyekstrapolowałeś, cyt. 'well-respected'.
>
>
> -----
>> siedzisz w autobusie i obleśna
W kazdym razie idea ta sama.
Kazde zachowanie, którego druga strona sobie nie życzy jest molestowaniem.
Dlatego nastepnym razem jak bedziesz w ameryce to nie gwiżdż na widok
dziewczyny idącej drugą stroną ulicy. Przy dobrych wiatrach skonczy się
to więzieniem.
-
5. Data: 2017-10-21 13:07:34
Temat: Re: Poj.....a Ameryka.
Od: t-1 <t...@t...pl>
W dniu 2017-10-20 o 22:23, witek pisze:
> W kazdym razie idea ta sama.
> Kazde zachowanie, którego druga strona sobie nie życzy jest molestowaniem.
> Dlatego nastepnym razem jak bedziesz w ameryce to nie gwiżdż na widok
> dziewczyny idącej drugą stroną ulicy. Przy dobrych wiatrach skonczy się
> to więzieniem.
>
Strach do windy wsiadać.
-
6. Data: 2017-10-21 14:09:46
Temat: Re: Poj.....a Ameryka.
Od: ń <ń@ń.ń>
Znajomy profesor amerykańskiego uniwersytetu nie zamyka drzwi do gabinetu gdy wchodzi
jakakolwiek studentka na rozmowę czy egzamin.
-----
> Strach do windy wsiadać.
-
7. Data: 2017-10-21 16:40:16
Temat: Re: Poj.....a Ameryka.
Od: witek <w...@g...pl>
On 10/21/2017 7:09 AM, ń wrote:
> Znajomy profesor amerykańskiego uniwersytetu nie zamyka drzwi do gabinetu gdy
wchodzi jakakolwiek studentka na rozmowę czy egzamin.
Generalnie drzwi są zawsze otwarte.
Zamkniete drzwi oznacza "nie przeszkadzac".
Do zamknietych drzwi nikt ci nawet nie zapuka czy jesteś.
-
8. Data: 2017-10-23 19:58:20
Temat: Re: Poj.....a Ameryka.
Od: Piotrek <p...@p...onet.pl>
W dniu piątek, 20 października 2017 22:23:29 UTC+2 użytkownik witek napisał:
> On 10/20/2017 11:22 AM, ń wrote:
> > Za bardzo wyekstrapolowałeś, cyt. 'well-respected'.
> >
> >
> > -----
> >> siedzisz w autobusie i obleśna
>
> W kazdym razie idea ta sama.
> Kazde zachowanie, którego druga strona sobie nie życzy jest molestowaniem.
> Dlatego nastepnym razem jak bedziesz w ameryce to nie gwiżdż na widok
> dziewczyny idącej drugą stroną ulicy. Przy dobrych wiatrach skonczy się
> to więzieniem.
Za gwizdanie to już bliżej do krzesła elektrycznego niż więzienia :)
Kilka lat temu czytałem o tamtejszej sprawie - facet zbyt długo
wpatrywał się w jakąś kobietę, niczego innego przy tym nie robiąc.
Za swój niecny czyn został oskarżony o "molestowanie pożądliwym spojrzeniem"
albo coś o bardzo zbliżonej nazwie - ten to może przy dobrym adwokacie
skończył jedynie w więzieniu :) Źródeł niestety nie przytoczę, ale sam
w życiu bym takiej bzdury nie wymyślił, a brzmi mi to tak "amerykańsko",
że musi być prawdą.
-
9. Data: 2017-10-24 07:43:48
Temat: Re: Poj.....a Ameryka.
Od: ń <ń@ń.ń>
Jasne, przecież tylko równolatek może sie gapić, rzucać "jesteś ładna" i gwałcić (i
nie pytać, czy przyszła do niego w piżamce o 2 w nocy) - a w hollywood tylko
młodsi...
Gościu powinien gówniarę pozwać za nierównoprawne traktowanie 50+ ;-)))
-----
> 25 laska przez całe spotkanie słyszy od 50 starego
-
10. Data: 2017-10-25 01:28:15
Temat: Re: Poj.....a Ameryka.
Od: witek <w...@g...pl>
On 10/23/2017 12:58 PM, Piotrek wrote:
> W dniu piątek, 20 października 2017 22:23:29 UTC+2 użytkownik witek napisał:
>> On 10/20/2017 11:22 AM, ń wrote:
>>> Za bardzo wyekstrapolowałeś, cyt. 'well-respected'.
>>>
>>>
>>> -----
>>>> siedzisz w autobusie i obleśna
>>
>> W kazdym razie idea ta sama.
>> Kazde zachowanie, którego druga strona sobie nie życzy jest molestowaniem.
>> Dlatego nastepnym razem jak bedziesz w ameryce to nie gwiżdż na widok
>> dziewczyny idącej drugą stroną ulicy. Przy dobrych wiatrach skonczy się
>> to więzieniem.
>
> Za gwizdanie to już bliżej do krzesła elektrycznego niż więzienia :)
> Kilka lat temu czytałem o tamtejszej sprawie - facet zbyt długo
> wpatrywał się w jakąś kobietę, niczego innego przy tym nie robiąc.
> Za swój niecny czyn został oskarżony o "molestowanie pożądliwym spojrzeniem"
> albo coś o bardzo zbliżonej nazwie - ten to może przy dobrym adwokacie
> skończył jedynie w więzieniu :) Źródeł niestety nie przytoczę, ale sam
> w życiu bym takiej bzdury nie wymyślił, a brzmi mi to tak "amerykańsko",
> że musi być prawdą.
>
No to uwazaj jak bedziesz szedl z gorącą kawą, zeby jakis facet na
ciebie nie wpadł bo mozesz dostac dożywocie.
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,2255
5385,trzy-miesiace-wiezienia-za-dotkniecie-biodra-me
zczyzny-konieczna.html
>>Jamie Harron, elektryk ze Szkocji, był w Dubaju przejazdem. Miał
spędzić w Emiratach Arabskich tylko dwa dni, jednak jego pobyt znacząco
się przedłużył. Wszystko przez incydent w barze, który wydarzył się
jeszcze w lipcu, opisuje "The Independent".
27-latek twierdzi, że przeciskał się między ludźmi, trzymając w ręku
drinka, kiedy na jego drodze znalazł się obcy mężczyzna. Aby nie rozlać
napoju, turysta delikatnie przytrzymał go za biodro. Wezwano policję,
która następnie aresztowała Szkota.
W niedzielę Jamie Harron usłyszał wyrok. Trzy miesiące więzienia za
"nieprzyzwoite zachowanie".<<