eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoPodzielniki
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 12

  • 1. Data: 2003-02-06 15:01:04
    Temat: Podzielniki
    Od: "Remek" <c...@c...tam.pl>

    Czy ktos moze sie wypowiedziec na temat podzielnikow zakladanych przez
    spoldzielnie mieszkaniowe na grzejnikach?? Co o tym sadzicie. Wydaje mi sie
    ze pomiar zuzycie ciepla powinien sie odbywac za pomoca jakis przeplywowych
    czujnikow tj. woda,gaz , energia el.

    Remek www.remig.cad.pl
    Nie martw sie o jutro, martw sie jak go doczekasz.



  • 2. Data: 2003-02-06 17:28:30
    Temat: Re: Podzielniki
    Od: "PL" <p...@p...pl>

    > Czy ktos moze sie wypowiedziec na temat podzielnikow
    (...)
    =======================================
    "Widze", ze masz podobne do mojego podejscie. Ja - z rozkosza -
    zainstalowalbym "cos", co jest PRAWDZIWYM licznikim, a NIE jego substytutem.
    W mojej kuchni wystarczy, abym przygotowywal kolacje dla czworga gosci, a -
    jestem pewien - podzielnik "stwierdzi", iz mialem otwarty zawor na maxa, a
    zeberek kaloryferowych naliczy - minium - 27456 ;-). Nie moge teraz znalezc
    artykulu z gazety "okolobudowlanej", ale pamietam konkluzje - Profesora z
    bodajze Politechniki Poznanskiej - twierdzacego, iz rozmijanie sie z prawda
    (staram sie byc delikatny) moze siegac 800% :-(((. HORROR!!!



  • 3. Data: 2003-02-06 17:38:43
    Temat: Re: Podzielniki
    Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>

    Ostatnio bardzo żywa dyskusja na ten temat była na pl.misc.konsumenci.
    Zajrzyj tam.



  • 4. Data: 2003-02-06 19:26:56
    Temat: Re: Podzielniki
    Od: "Remek" <c...@c...tam.pl>



    -- Użytkownik "PL" <p...@p...pl> napisał w wiadomości
    news:b1u6ik$ju1$1@cs.magma-net.pl...

    > "Widze", ze masz podobne do mojego podejscie. Ja - z rozkosza -
    ciach

    A czy w ogole sa takie przeplywowe urzadzenia pomiarowe?

    Remek www.remig.cad.pl
    Nie martw sie o jutro, martw sie jak go doczekasz.




  • 5. Data: 2003-02-06 21:27:18
    Temat: Re: Podzielniki
    Od: "PL" <p...@p...pl>

    > A czy w ogole sa takie przeplywowe urzadzenia pomiarowe?
    ===========================================
    Raczej NIE :-(.



  • 6. Data: 2003-02-06 23:11:28
    Temat: Re: Podzielniki
    Od: "Robert Tomasik" <r...@w...pl>

    Są, ale tak drogie, że nie opłaca się ich kupić. Więc i też nikt tego na
    skalę masową nie robi. Stosuje się je tylko w węzłach ciepłowniczych do
    rozliczania całego bloku.



  • 7. Data: 2003-02-06 23:28:18
    Temat: Re: Podzielniki
    Od: Kaja <k...@B...poczta.onet.pl>

    Thu, 6 Feb 2003 18:28:30 +0100, PL <b1u6ik$ju1$1@cs.magma-net.pl>
    napisał/a:

    >> Czy ktos moze sie wypowiedziec na temat podzielnikow
    > (...)
    > =======================================
    > "Widze", ze masz podobne do mojego podejscie. Ja - z rozkosza -
    > zainstalowalbym "cos", co jest PRAWDZIWYM licznikim, a NIE jego substytutem.
    > W mojej kuchni wystarczy, abym przygotowywal kolacje dla czworga gosci, a -
    > jestem pewien - podzielnik "stwierdzi", iz mialem otwarty zawor na maxa, a
    > zeberek kaloryferowych naliczy - minium - 27456 ;-). Nie moge teraz znalezc
    > artykulu z gazety "okolobudowlanej", ale pamietam konkluzje - Profesora z
    > bodajze Politechniki Poznanskiej - twierdzacego, iz rozmijanie sie z prawda
    > (staram sie byc delikatny) moze siegac 800% :-(((. HORROR!!!

    Już od jakiegoś czasu nie spisuje się stanu podzielników w
    kuchniach!!!...Więc tak jakby podzielnika tam nie było.

    U mnie pokrętlo w kuchni jest odkręcone na full,a co będę oszczędzała na
    cieple :-)


    --
    Pozdrawiam;
    Kaja


  • 8. Data: 2003-02-07 06:39:32
    Temat: Re: Podzielniki
    Od: "PL" <p...@p...pl>

    > Już od jakiegoś czasu nie spisuje się stanu podzielników w
    > kuchniach!!!...Więc tak jakby podzielnika tam nie było.
    ==========================================
    PL: "Moja" spoldzielnia nie byla tak laskawa i interesowaly ja WSZYSKIE
    kaloryfery. Poniewaz nie wyrazilismy zainteresowania montazem, Remek
    powinien wierzyc w informacje przedstawione przez Kaje. Odnosnie zas
    "prawdziwych licznikow", to moze [alem sie rozmarzyl ;-)] wielkosc
    zainteresowania zamieni sie w spadek ich cen. Przeciez taka sciezka podazala
    instalacja miernikow zuzycia wody.
    ==========================================
    > U mnie pokrętlo w kuchni jest odkręcone na full,a co będę oszczędzała na
    > cieple :-)
    PL: Ciekawe, czy jakis inny P.T. Profesor policzy, jak sie ma wysoka cena
    licznika do braku zainteresowania oszczedzaniem ;-).
    ==========================================
    > Pozdrawiam;
    > Kaja
    PL: Dolaczam sie do pozdrowien!



  • 9. Data: 2003-02-07 08:02:27
    Temat: Re: Podzielniki
    Od: "Darek" <d...@p...onet.pl>

    > Są, ale tak drogie, że nie opłaca się ich kupić. Więc i też nikt tego na
    > skalę masową nie robi. Stosuje się je tylko w węzłach ciepłowniczych do
    > rozliczania całego bloku.

    Jak najbardziej są elektroniczne liczniki ciepła.
    Zakłada się je w nowo budowanych blokach (nie wiem czy we wszystkich)
    i pewnie nie jest to aż tak kosmiczny wydatek skoro każde mieszkanie posiada
    takowy.
    W starych blokach tego się nie robi ponieważ koszt przeróbek byłby pewnie
    zbyt wysoki, jak i mniej kasy by płacili użytkownicy :) a to też strata.

    pozdrawiam

    Darek



  • 10. Data: 2003-02-07 08:44:17
    Temat: Re: Podzielniki
    Od: Maddy <m...@e...com.pl>

    Użytkownik Darek napisał:
    >>Są, ale tak drogie, że nie opłaca się ich kupić. Więc i też nikt tego na
    >>skalę masową nie robi. Stosuje się je tylko w węzłach ciepłowniczych do
    >>rozliczania całego bloku.
    >
    >
    > Jak najbardziej są elektroniczne liczniki ciepła.
    > Zakłada się je w nowo budowanych blokach (nie wiem czy we wszystkich)
    > i pewnie nie jest to aż tak kosmiczny wydatek skoro każde mieszkanie posiada
    > takowy.
    > W starych blokach tego się nie robi ponieważ koszt przeróbek byłby pewnie
    > zbyt wysoki, jak i mniej kasy by płacili użytkownicy :) a to też strata.

    To nie tyle kwestia kosztu co kłopoty techniczne - w starych blokach
    ogrzewanie rozprowadzone jest pionami - pion kuchenny, lazienkowy, w
    każdym pokoju osobny pion idący przez wszytkie mieszkania.
    W nowo budowanych blokach na klatce jest jeden pion od ktorego odchodzą
    przewody - do każdego mieszkania idzie jedna "rura" i na takiej rurze
    zakłada się licznik elektroniczy - za nim dopiero rura rozgałęzia się na
    przewody do poszczególnych pomieszczeń mieszkania (u mnie poprowadzone w
    podłodze, dzięki czemu mam miejscami ogrzewanie podłogowe :-) )
    Nie da sie tak przerobic ogrzewania w starych blokach - trzeba by
    "wypruć" wszystkie rury i połozyc nowe w innych miejscach.
    To nie tyle przeróbki co generalna przebudowa. Praktycznie niewykonalne,
    chyba że na pare miesięcy wyporowadzimy wszysykich mieszkańców z bloku.

    A że w nowych domach wychodzi taniej - bez porównania! ;-))
    Kiedy woda w rurach grzewczych jest chłodniejsza, licznik zlicza mniej
    kilodżuli (kilojuli??? jak to sie pisze? na liczniku jest tylko kJ:-) ).
    Za ogrzewanie płace połowe tego co kiedyś w płytowym bloku w spółdzielni
    (pomimo że blok był dośc wczesnie docieplony).

    Maddy

    --
    Magdalena "Maddy" Wołoszyk
    m...@e...com.pl

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1