sprawa nie jest banalna ;-)
W 2001 roku nabyłem mieszkanie od developera. Aby nie zapłacić 10% podatku
przy sprzedaży powinienem czekać z jego ze sprzedażą do końca 2006 r. Obecnie
kupuję dom , który będzie w 100% finansowany kredytem(odbiór w połowie 2006 -
wpłaty w transzach rozpoczynam wpłacać w 2005 r). Chciałbym jednak sprzedac
mieszkanie mniej więcej w połowie 2006 r. Zakładając, iż srodki ze sprzedaży
mieszknia przeznaczyłbym na spłatę kredytu, lub inne wydatki mieszkaniowe
związane z nabywanym domem - podatek mnie opinie. Nie chcę jednak spłacać
kredytu, a uzyskane ze sprzedaży środki prawie w całości zainwestować.
Jak w takiej sytuacji ominąć fiskusa? Czy można z prawno-podatkowego punktu
widzenia dokonać transakcji sprzedaży mieszkania w taki sposób, iż w roku 2006
nowi właściciele zapłacą mi część należnej kwoty, a pozstałą na początku 2007 r. ?
Wtedy tak naprawdę transakcja zostanie sfinalizowana ostatecznie i nastąpi
przekaznaie własności do lokalu.
Czy działając w ten sposób można zgodnie z prawem "przedłużyć" czas posiadania
mieszkania do 5 lat i nie zapłacić podatku od sprzedaży ? Czy może bedę musiał
zapłacić podatek tylko od tej częsci zapłaty, którą otrzymałbym od kupujących w
2006 r. ? Co w przypadku gdy zapłata otrzymana w 2006 r. zostanie wydatkowna
na urządzenie domu - czy w takiej sytuacji nie zapłacę podatku w ogóle ?
Będę wdzięczny za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam
Janusz

--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info