Użytkownik "krys" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:g5gc1u$7mb$1@inews.gazeta.pl...
> Ostatnią maszynę do pisania na własne oczy widziałam w ośrodku zdrowia
> dobrych parę lat temu. Dziurawiła wydruki.
>

Zapraszam do kancelarii mojego sądu rejonowego. Maszyny w ciągłym użytku....

do góry

William pisze:

>
> Zapraszam do kancelarii mojego sądu rejonowego. Maszyny w ciągłym
> użytku....

Nie żartuj. Chyba w Bieszczadach ??

--
@2008 Johnson
"Jest coraz gorzej..."

do góry

krys <k...@p...onet.pl> wrote:
> Ostatnią maszynę do pisania na własne oczy widziałam w ośrodku zdrowia
> dobrych parę lat temu. Dziurawiła wydruki.

Widzę, że dawno nie zgłaszałeś na policji żadnej kradzieży czy innego
przestępstwa :)

P.

do góry

Paszczak napisał(a):

> krys <k...@p...onet.pl> wrote:
>> Ostatnią maszynę do pisania na własne oczy widziałam w ośrodku
>> zdrowia dobrych parę lat temu. Dziurawiła wydruki.
>
> Widzę, że dawno nie zgłaszałeś na policji żadnej kradzieży czy innego
> przestępstwa :)

Aż się muszę zapytać, czy mają już komputer ;-)

--
pozdrawiam
Justyna

do góry

W odpowiedzi na pismo z środa 16 lipiec 2008 00:04
(autor Gotfryd Smolik news
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <Pine.WNT.4.64.0807152343240.2932@quad>):

> Sprawdzałem w słownikach - zawsze tak było, spłuczka kompaktowa
> to taka z "przyrośniętą" muszlą, a nie miniaturka spłuczki
> a lustrzanka kompaktowa to taka z "przyrośniętym" obiektywem
> a nie (dlatego) że mała.

No i kul. Zawsze tak było. Mi się nigdy kompakt nie kojarzył z małym :D

> Niestety wszelkie "shopy" i podobne manie (nie od "mieć", a od
> "manii") powodują skuteczne ogłupienie :[, jeszcze chwila
> a wszyscy będziemy pisać że coś jest kul (znaczy z angielskim
> znaczeniem a polskimi literami).

Kiedy właśnie te targowiska też używają słowa kompakt na sracz z dołączonym
dolnopłukiem.


>> Noś boś tyś sięś uparłeś naś definicjęś kodeskowąś.
> Nie zaprzeczam, że uparłem się, ale akurat tu jestem nomen omen
> w ... prawie. Znaczy w hierarhii grupy takie słowo jak "prawo"
> jak to piszesz:

No tak, ale nie jesteśmy na sali sądowej i skoro nie ma lepszego słowa, to
tylko temu, że definicja kodeksowa nie nadąża za życiem, nie należy się
buntować.

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

On Sat, 19 Jul 2008, Tristan wrote:

> No i kul. Zawsze tak było. Mi się nigdy kompakt nie kojarzył z małym :D

No dobra, ale *ja* wtopiłem kiedyś :> (na foto.cyfrowa) na niewiedzy
co znaczy "kompakt" :] i obserwuję, że jest to stan częstszy niż
nieświadomość (przynajmniej) skutków zasady względności :>

Dobrze że się (z rzadka) zgadzamy :)

> No tak, ale nie jesteśmy na sali sądowej i skoro nie ma lepszego słowa, to
> tylko temu, że definicja kodeksowa nie nadąża za życiem, nie należy się
> buntować.

Y tam.
Drogo może wyjść, jak ktoś w papierach pomyli pojęcia, a przypadkiem
firma ma inną lokalizację niż przedsiębiorstwo (dla przykładu).

pzdr, Gotfryd

do góry

> Czy pieczątka to dobre i wystarczające zabezpieczenie odnośnie
> odbierania na poczcie przesyłek poleconych, tego nie wiem.

Jeszcze jakiś czas temu aby wyrobić pieczątkę trzeba było okazać
dokumenty firmy (wpis, nip, regon).
Teraz pieczątkę można sobie wyrobić jaką się chce, gdzie się chce i z
jaką treścią się chce.
Tak więc nie sadzę, aby była to podstawa do sprawdzenia wiarygodności
osoby / firmy a jedynie biurokratyczna zaszłość Pani z poczty.

pozdr,
gfq

do góry

W odpowiedzi na pismo z środa 30 lipiec 2008 20:21
(autor go2gfq
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <g6qbg3$nnf$1@inews.gazeta.pl>):

> Jeszcze jakiś czas temu aby wyrobić pieczątkę trzeba było okazać
> dokumenty firmy (wpis, nip, regon).
> Teraz pieczątkę można sobie wyrobić jaką się chce, gdzie się chce i z
> jaką treścią się chce.

Niby tak, ale zawszeć to mniej prawdopodobne, że dla odebrania listu ktoś to
zrobi. Ryzyko wpadki większe, zachodu więcej... Tak więc pewne
zabezpieczenie to jednak jest.

> Tak więc nie sadzę, aby była to podstawa do sprawdzenia wiarygodności
> osoby / firmy a jedynie biurokratyczna zaszłość Pani z poczty.


No problem jest szerszy, bo na krzywy ryj to byle kto może przyjść odebrać
wszystko, nie?

--
Tristan
Zatrudnię specjalistę od Kubuntu na latopie, który doprowadzi moje Lenovo
do działania pod Kubuntu 8.04. Może być zdalnie.

do góry

On Wed, 30 Jul 2008 20:21:54 +0200, go2gfq <g...@g...com>
wrote:

>Jeszcze jakiś czas temu aby wyrobić pieczątkę trzeba było okazać
>dokumenty firmy (wpis, nip, regon).
Jaki czas temu to bylo?

WAM
--
www.wakacje2008.info

do góry