-
1. Data: 2002-05-15 20:40:42
Temat: Piwnica w kamienicy czynszowej
Od: "BARIFON" <w...@j...com>
Witam,
Rodzice mieszkaja w prywatnej kamienicy czynszowej od 1953 roku na zasadzie
przydziału z Kwaterunku czyli tzw. szcególny tryb najmu. Płacą oczywiście za
to mieszkanie grosze (350 zł za 96 m2) w porównaniu z podobnymi mieszkaniami
w tej samej okolicy wynajmowanych wg tzw. czynszu wolnego. Od samego
poczatku mieli możliwość korzystania z piwnicy o pow. 14 m2 za którą nic
nie płacili bo była ona nijako przydzielana automatycznie lub płacili za nią
a jej koszt był zawarty w stawce czynszu. Własciciel tej kamienicy twierdzi
że nie moze jej utrzymać w należytym stanie gdyż czynsze pobierane od
lokatorów nie pokrywają jego bieżących wydatków zwiazanych z jej utrzymaniem
nie mówiąc juz o jakimkolwiek zysku który mu się należy. Patrząc na to z
boku skłaniałbym sie do podobnej oceny. Właściciel chce wszystkim lokatorom
"odebrać" zajmowane przez nich piwnice twierdząc ze ma na te piwnice klienta
który chce tam zrobic Pub i chce mu za nie płacić kilka tysięcy miesiecznie.
Czy uniemożliwienie lokatorom korzystania z piwnic jest zgodne z prawem?
Jakie przepisy to regulują?
Zuza
-
2. Data: 2002-05-15 20:52:37
Temat: Re: Piwnica w kamienicy czynszowej
Od: "Tomasz Bednarz" <t...@i...pl>
> Rodzice mieszkaja w prywatnej kamienicy czynszowej od 1953 roku na
zasadzie
> przydziału z Kwaterunku czyli tzw. szcególny tryb najmu. Płacą oczywiście
za
> to mieszkanie grosze (350 zł za 96 m2) w porównaniu z podobnymi
mieszkaniami
> w tej samej okolicy wynajmowanych wg tzw. czynszu wolnego.
WOW tozto majatek jak na czynsz regulowany !
Znam przypadki gdzie za 160m2 placi sie czynsz 10 zł !
>Od samego
> poczatku mieli możliwość korzystania z piwnicy o pow. 14 m2 za którą nic
> nie płacili bo była ona nijako
nie wiem czy Twoja pomylka byla celowa
bo skoro "nijako" i nie maja na to papieru to wypad kolezanko !
>przydzielana automatycznie lub płacili za nią
> a jej koszt był zawarty w stawce czynszu.
To niech sie zdecyduja czy "nijako" czy "koszt był zawarty w stawce czynszu"
>Własciciel tej kamienicy twierdzi
> że nie moze jej utrzymać w należytym stanie gdyż czynsze pobierane od
> lokatorów nie pokrywają jego bieżących wydatków zwiazanych z jej
utrzymaniem
> nie mówiąc juz o jakimkolwiek zysku który mu się należy.
Uwazasz ze nie ma racji ?
Sam jestem wlascicielem kamienicy (3 mieszkania + sklep) i gdybym chcial
wywiazac w 100% z nakladanych przez prawo na mnie obowiazkow
to corocznie dokladalbym 10.000 zł (slownie: dziesiec tysiecy zlotych!)
>Patrząc na to z
> boku skłaniałbym sie do podobnej oceny. Właściciel chce wszystkim
lokatorom
> "odebrać"
odebrac ? dobrze ze piszesz w cudzyslowiu !
a moze lokatorzy odebrali wlascicielowi piwnice ?!
>zajmowane przez nich piwnice twierdząc ze ma na te piwnice klienta
> który chce tam zrobic Pub i chce mu za nie płacić kilka tysięcy
miesiecznie.
wow
> Czy uniemożliwienie lokatorom korzystania z piwnic jest zgodne z prawem?
Jezeli sami nie maja tytulu prawnego do piwnic to sio!
> Jakie przepisy to regulują?
Wlasciciel ma obowiazek zapewnienia lokalu tzw. gospodarczego np. na
skladowanie wegla
lecz nigdzie nie pisze ze ma to byc piwnica o powierzchni 14m2
Ostatnio moja, byla juz lokatorka, zglosila do Strazy Miejskiej ze
w piwnicy nie swieci zarowka !
Kiedy dzielnicowy SM zadzwonil do mnie w celu upomnienia
zapytalem go czy sprawdzil ze lokatorka ma prawo do korzystania z tej
piwnicy i sprawa sama sie wyjasnila :-)
Skoro ktos, placac 350 za 96m2 nie moze zyc bez piwnicy to niech sie
wyprowadzi
na lepsze z piwnica :-)
TB
-
3. Data: 2002-05-15 21:26:32
Temat: Re: Piwnica w kamienicy czynszowej
Od: Jacek <g...@p...onet.pl>
Tomasz Bednarz wrote:
>
> > Rodzice mieszkaja w prywatnej kamienicy czynszowej od 1953 roku na
> zasadzie
> > przydziału z Kwaterunku czyli tzw. szcególny tryb najmu. Płacą oczywiście
> za
> > to mieszkanie grosze (350 zł za 96 m2) w porównaniu z podobnymi
> mieszkaniami
> > w tej samej okolicy wynajmowanych wg tzw. czynszu wolnego.
>
> WOW tozto majatek jak na czynsz regulowany !
> Znam przypadki gdzie za 160m2 placi sie czynsz 10 zł !
>
> >Od samego
> > poczatku mieli możliwość korzystania z piwnicy o pow. 14 m2 za którą nic
> > nie płacili bo była ona nijako
>
> nie wiem czy Twoja pomylka byla celowa
> bo skoro "nijako" i nie maja na to papieru to wypad kolezanko !
>
> >przydzielana automatycznie lub płacili za nią
> > a jej koszt był zawarty w stawce czynszu.
>
> To niech sie zdecyduja czy "nijako" czy "koszt był zawarty w stawce czynszu"
>
> >Własciciel tej kamienicy twierdzi
> > że nie moze jej utrzymać w należytym stanie gdyż czynsze pobierane od
> > lokatorów nie pokrywają jego bieżących wydatków zwiazanych z jej
> utrzymaniem
> > nie mówiąc juz o jakimkolwiek zysku który mu się należy.
>
> Uwazasz ze nie ma racji ?
> Sam jestem wlascicielem kamienicy (3 mieszkania + sklep) i gdybym chcial
> wywiazac w 100% z nakladanych przez prawo na mnie obowiazkow
> to corocznie dokladalbym 10.000 zł (slownie: dziesiec tysiecy zlotych!)
>
> >Patrząc na to z
> > boku skłaniałbym sie do podobnej oceny. Właściciel chce wszystkim
> lokatorom
> > "odebrać"
>
> odebrac ? dobrze ze piszesz w cudzyslowiu !
> a moze lokatorzy odebrali wlascicielowi piwnice ?!
>
> >zajmowane przez nich piwnice twierdząc ze ma na te piwnice klienta
> > który chce tam zrobic Pub i chce mu za nie płacić kilka tysięcy
> miesiecznie.
>
> wow
>
> > Czy uniemożliwienie lokatorom korzystania z piwnic jest zgodne z prawem?
>
> Jezeli sami nie maja tytulu prawnego do piwnic to sio!
>
> > Jakie przepisy to regulują?
>
> Wlasciciel ma obowiazek zapewnienia lokalu tzw. gospodarczego np. na
> skladowanie wegla
> lecz nigdzie nie pisze ze ma to byc piwnica o powierzchni 14m2
>
> Ostatnio moja, byla juz lokatorka, zglosila do Strazy Miejskiej ze
> w piwnicy nie swieci zarowka !
> Kiedy dzielnicowy SM zadzwonil do mnie w celu upomnienia
> zapytalem go czy sprawdzil ze lokatorka ma prawo do korzystania z tej
> piwnicy i sprawa sama sie wyjasnila :-)
>
> Skoro ktos, placac 350 za 96m2 nie moze zyc bez piwnicy to niech sie
> wyprowadzi
> na lepsze z piwnica :-)
Troche tak, a troche nie.
Dalszy krewny mial kamienice w Nowym Jorku na Brooklynie i tak dokladnie
obowiazuja takie same czynsze regulowane, a kazda podwyzka wymaga
uzasadnienia i tak mu wychodzilo, ze z tych czynszow
nie mogl robic remontow c.o., wody , ze musial dokladac z wlasnych
pieniedzy.
Dodatkowo lokatorzy w przypadku kazdej awarii dzwonili do urzedu
miejskiego, aby wystapil jako
zarzadca zastepczy nieruchomosci i zlecil firmom remontowym usuniecie
awarii.
Tak ze stracil na tych przymusowych remontach 100.000 $.
A ze byl starszy i chorowal, to naprawde sobie nie mogl dac rady.
Podobnie jest w Paryzu , w dzielnicy niskich czynszow i eleganckich
sklepow.
Kamienica to w dzisiejszych czasach jedynie klopot, koszty i problemy.
Gdyby tylko urzedu nadzoru nad substancja mieszkaniowa zaczely
egzekwowac prawo budowlane i
podjely sie dokonac przegladow, stanu bezpieczenstwa, instalacji
elektrycznych, wodnych, odgromowych,
odpadajacych tynkow i tych wszystkich zagrozen, to pewnie polowa
kamienic by zostala
uznana za slumsy do wyburzenia.
Sa nieliczne miasta w ktorych z kamienic nie odpada tynk, nie urywaja
sie balkony, w ktorych rynny sa cale,
okna nowe.
Znajoma szla kiedys ulica a przed nia urwala sie ze starej kamienicy
cegla i uderzyla w glowe dziewczyne idaca przed nia i na miejscu ja
zabila, rozbijajac czaszke na pol.
A ile razy zima wisza takie dlugie sople lodowe, wazace kilka kilo i
ostre jak sztylet.
Naprawde jedynie nielicznych stac na remonty kamienic, na dokladanie do
remontow, na modernizacje.
Mozna zrobic sklepy, biura, gabinety,
ale przeciez nie potrzeba 10.000 nowych sklepow, nowych gabinetow
lekarskich, kancelarii prawniczych,
nikt nie bedzie chodzil piechota na 2-3-4 pietro.
A lokali biurowych, pustych jest zatrzesienie i ceny sa bardzo niskie.
Po prostu.
To sie nazywa kryzys gospodarczy i stagnacja, jak przed wojna.
Wystarczy sie przejechac miastami aby zobaczyc setki, czy tysiace
pustych mieszkan w kamienicach,
z wybitymi szybami, brudnych, bez remontow, bez c.o., bez gazu, z
dziurawa podloga, z grzybem na scianach.
Pewnie taniej byloby te domy wyburzyc i postawic apartamentowce,
biurowce, jakies pawilony sklepowe,
w ktorych powierzchnia by na siebie zarabiala.
Mysle ze 50% przedwojennych kamienic nie przetrwa 20-50 lat bez
remontow, bez gazu, c.o., bez ocieplenia scian
bez wymian stolarki okiennej.
Nawet gdy lokatorzy placa dzisiaj 250-400 zl za mieszkanie,
to nastepni nie beda wcale placic, bo gdy ma kase ten buduje dom na
przedmiesciach, albo kupuje mieszkanie w blokach z lazienka, cieple, z
gazem i dozorowane, administrowane, w ktorym nie ma grzyba, podloga nie
gnije,
tynk nie odpada ze scian i da sie jakos mieszkac.
A turysci ze Stanow nazywaja te bloki hotelami i zazdroszcza ich
mieszkancom, ze stac ich na stale mieszkanie w hotelu ( autentyczne).
Koszt remontu wiekszej kamienicy trzeba liczyc na min. 200.000-500.000 i
zaden czynsz tej kwoty nie zwroci,
no chyba ze zamieszkaja w niej same banki.
Kto kupil kamienice w dobrym stanie, nowoczesna , ten wiele nie straci,
ale kto wszedl do starej, zagrzybionej, tego moze scigac nadzor
budowlany i ustanawiac
zarzad komisaryczny i scigac wlasciciela kosztami przymusowych a
niezbednych remontow,
czyli moze do cna obciazyc hipoteke, a potem jedynie licytacja i
przejecie kamienicy przez mzbm, czy kogos, kto wygra licytacje.
Jeszcze licytacji kamienic nie ma, aby wlasciciele mieli troche oddechu,
ale wystarczy podatek katastralny,
aby stal sie katastrofalnym i odziedziczenie kamienicy stanie sie
nadmiernym ciezarem dla wielu, dzisiaj spokojnie mieszkajacych,
pracujacych i zarabiajacych krewnych.
Jacek
-
4. Data: 2002-05-16 06:51:05
Temat: Re: Piwnica w kamienicy czynszowej
Od: "Depilator" <m...@p...onet.pl>
>To sie nazywa kryzys gospodarczy i stagnacja, jak przed wojna.
Nie - to sie nazywa socjalizm i populizm i włazidupstwo władzy.
Pozdrawiam
--
Depi.
-
5. Data: 2002-05-16 19:00:20
Temat: Re: Piwnica w kamienicy czynszowej
Od: "Tomasz Bednarz" <t...@i...pl>
> >To sie nazywa kryzys gospodarczy i stagnacja, jak przed wojna.
> Nie - to sie nazywa socjalizm i populizm i włazidupstwo władzy.
Dokladnie bo gdyby nie bylo kryzysu to moja zasrana lokatorka
tez robilaby wszystko zeby nie lacic - tak dla zasady !
Szkoda ze kolejne ekipy rzadzace maja tak male mozgi
ze nie zastanawiaja sie do czego doprowadzaja produkujac
absurdalne ustawy
Dzis polozenie wlasciciela jest np. podobne do polozenia
pracodawcy
Jezeli zdazy sie upierdliwy lokator/pracownik to zniszczy
wlasciciela/pracodawce i bedzie mial tym wieksze szanse im
wlasciciel/pracodawca bedzie "mniejszego kalibru"
Dlaczego tak sie dzieje ?
Po prostu w tym kraju panuje totalne bezmozgowie ekim
rzadzacych ... chyba od czasow szlachceckich :-)
Inaczej niz pod zaborem to Polska sie chyba nie ostanie !
TB