-
1. Data: 2004-12-01 12:04:21
Temat: Pikieta – jakie wymogi formalne?
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
Witam.
Chcę zorganizować pikietę przed pobliską pizzerią (chodzi o Telepizzę,
szczegóły ich działań były w wątku "jak się pozbyć Telepizzy"). Chciałbym
stanąć przed pizzerią z jakimś transparentem wzywającym do nie kupowania ich
wyrobów i rozdawać ulotki wzywające do tego samego wraz z krótkim opisem, co
wyprawiają ich akwizytorzy. Transparencik byłby obwieszony zdjęciami zrobionymi
po ich ostatniej "akcji" i ich ulotkami reklamowymi, które zostały
zabezpieczone, oraz jakimś hasłem typu "kupując Telepizzę zaśmiecasz miasto".
Jednocześnie chciałbym w czasie tej pikiety zbierać podpisy na petycji do władz
gminy o likwidację pizzerii jako obiektu uciążliwego dla okolicznych
mieszkańców.
Pytania:
Czy w obecnym stanie prawnym taka pikieta wymaga jakiegoś wcześniejszego
zgłoszenia i ewentualnie gdzie? (oczywiście zakładam, że w kraju gdzie panuje
wolność słowa nie ma przeciwskazań do organizacji takich imprez). Jakie
przepisy to regulują? Na ile można się posunąć w tekstach ulotek, przy
założeniu, że podczas napadu akwizytorów na lokatorkę Straż Miejska odmówiła
spisania delikwentów, ale o samym napadzie napisała wówczas Gazeta Wyborcza?
Bardzo proszę o pomoc, wczoraj znowu włamali się do dwóch klatek schodowych
(wtorek!) a spłoszeni rozrzucili resztę ulotek na podłodze w bramie.
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2004-12-01 18:01:51
Temat: Re: Pikieta – jakie wymogi formalne?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5d7a.00000bde.41adb343@newsgate.onet.pl...
> Czy w obecnym stanie prawnym taka pikieta wymaga jakiegoś wcześniejszego
> zgłoszenia i ewentualnie gdzie? (oczywiście zakładam, że w kraju gdzie
panuje
> wolność słowa nie ma przeciwskazań do organizacji takich imprez).
Jeśli nie będzie to grupa pikietujące, to sam możesz sobie stać. Przy
większych grupach wchodziło by w grę prawo o zgromadzeniach. Ale nie sądzę,
byś tylu zainteresowanych zdołał zgromadzić.
Jeśli nie prowadzisz konkurencyjnej działalności, to również ze strony
ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji Ci nic nie grozi. Natomiast rada
techniczna. Poproś kogoś, by z pewnego oddalenia w sposób nie rzucający się
w oczy to filmował. Kamera video, to teraz dość powszechnie dostępny sprzęt.
natomiast uchroni Cię to przed pomówieniami, bo najpewniej będą chcieli sie
ciebie pozbyć. Niekoniecznie w sposób uczciwy.
> Jakie
> przepisy to regulują? Na ile można się posunąć w tekstach ulotek, przy
> założeniu, że podczas napadu akwizytorów na lokatorkę Straż Miejska
odmówiła
> spisania delikwentów, ale o samym napadzie napisała wówczas Gazeta
Wyborcza?
Można opisać prawdę w takim zakresie, w jakim jesteś ją w stanie ewentualnie
przed sądem udowodnić.
> Bardzo proszę o pomoc, wczoraj znowu włamali się do dwóch klatek
schodowych
> (wtorek!) a spłoszeni rozrzucili resztę ulotek na podłodze w bramie.
Jeśli przy okazji nic nie ukradli, to nie jest to włamanie.
-
3. Data: 2004-12-01 19:44:30
Temat: Re: Pikieta – jakie wymogi formalne?
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> Jeśli nie będzie to grupa pikietujące, to sam możesz sobie stać. Przy
> większych grupach wchodziło by w grę prawo o zgromadzeniach.
2 osoby plus gościu z boku z aparatwem fotograficznym.
> Ale nie sądzę,
> byś tylu zainteresowanych zdołał zgromadzić.
Jak by trzeba było to bym zgromadził, ale nie widzę potrzeby. Jedna czy dwie
osoby całkowicie wystarczą.
> Jeśli nie prowadzisz konkurencyjnej działalności,
Nie, nic z tych rzeczy. Ja chcę tylko, żeby te bandziory wynajęte przez
Telepizzę więcej się nie pojawiały w budynku Spółdzielni i nie napadały na
lokatorów.
> Natomiast rada
> techniczna. Poproś kogoś, by z pewnego oddalenia w sposób nie rzucający się
> w oczy to filmował.
Bez tego to bym nie zaczął. Dlatego nawet chciałem uprzedzić Straż Miejską, że
coś takiego bedzie.
> natomiast uchroni Cię to przed pomówieniami, bo najpewniej będą chcieli sie
> ciebie pozbyć. Niekoniecznie w sposób uczciwy.
Dzięki, będę pamiętał. Ale aż tak głupi to oni chyba nie są.
> Można opisać prawdę w takim zakresie, w jakim jesteś ją w stanie ewentualnie
> przed sądem udowodnić.
Mamy rachunki za wyłamane zamki, na bieżąco fotografujemy budynek po
ich "wizytach", są też zeznania świadków z tego napadu. Niestety, wezwana SM
odmówiła wtedy spisania tych oprychów, a ja, idiota, nie poprosiłem wtedy o
pomoc ambasady (napadnięta jest obywatelką obcego kraju), żeby nie robić afery.
No i teraz mam za swoje...
> Jeśli przy okazji nic nie ukradli, to nie jest to włamanie.
Niestety, tylko wyłamali zamek...
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2004-12-01 21:43:12
Temat: Re: Pikieta – jakie wymogi formalne?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5d7a.00000d7a.41ae1f1d@newsgate.onet.pl...
> 2 osoby plus gościu z boku z aparatwem fotograficznym.
Aparat mało! Kamera. Koniecznie kamera, bo sobie biedy napytacie pomimo
szczytnego celu.
>
> Jak by trzeba było to bym zgromadził, ale nie widzę potrzeby. Jedna czy
dwie
> osoby całkowicie wystarczą.
Nie chce mi się sprawdzać, ale byś wpadł w zgromadzenie, to musiało by być
chyba co najmniej 15 osób.
>
> > Jeśli nie prowadzisz konkurencyjnej działalności,
> Nie, nic z tych rzeczy. Ja chcę tylko, żeby te bandziory wynajęte przez
> Telepizzę więcej się nie pojawiały w budynku Spółdzielni i nie napadały na
> lokatorów.
A to nie lepiej wniosek o ukaranie do Sadu grodzkiego napisać za
umieszczanie ogłoszenia w miejscu do tego nie przeznaczonym? Art. 63A.
Pamiętaj, że przysługuje w tym wypadki zatrzymanie obywatelskie.
>
> Bez tego to bym nie zaczął. Dlatego nawet chciałem uprzedzić Straż
Miejską, że
> coś takiego będzie.
Napisz pismo. Straż Miejska i Komendant Powiatowy / Miejski / Rejonowy
Policji (nie wiem co tam u Ciebie jest, bo nie wiem skąd piszesz. W
ostateczności, jeśli nie chcesz pisać pism, to na krótko przed akcją telefon
997 informujący dyżurnego. Nawet, choćbyś w sumie pismo wysłał, to azdzwoń
do dyżurnego i go poinformuj, bo pismo może gdzieś utknąć w sicie
biurokratycznym. Jeśli nawet ktoś wezwie interwencję - a pewnie tak będzie -
to dyżurny będzie mniej podatny na głupie sugestie drugiej strony i
odpowiednio pouczy patrol, by najpierw ustalili, o co chodzi, a później
interweniowali. Bo w praktyce różnie bywa. Zwłaszcza, jak zawiadamiający
wyolbrzymi zagrożenie.
>
> Dzięki, będę pamiętał. Ale aż tak głupi to oni chyba nie są.
Może są właśnie mądrzy! Pomówią Cię, ze działasz na zlecenie konkurencyjnej
pizzeri z za roku. Ba nawet gotowi przyprowadzić świadków, że u konkurencji
jadasz pizzę po promocyjnych cenach.
>
> Mamy rachunki za wyłamane zamki, na bieżąco fotografujemy budynek po
> ich "wizytach", są też zeznania świadków z tego napadu. Niestety, wezwana
SM
> odmówiła wtedy spisania tych oprychów, a ja, idiota, nie poprosiłem wtedy
o
> pomoc ambasady (napadnięta jest obywatelką obcego kraju), żeby nie robić
afery.
> No i teraz mam za swoje...
A Policji nie było pod ręką? Z pewny względów niewygodnie mi agitować w tym
kierunku, ale jednak na przyszłość raczej w tym kierunku bym kierował na
Twoim miejscu prośby o pomoc. Sprawców zatrzymać. No i pamiętaj o jednym
szczególe. Nie wystarczy, ze dowieść, ze ich ulotki tam leżą. Musisz mieć
dowód na to, ze to oni kazali je tam umieścić. Z tym bywa trudno.
> Niestety, tylko wyłamali zamek...
Uszkodzenie mienia. Składacie wniosek o ściganie i nikt łaski nie czyni.
-
5. Data: 2004-12-01 23:25:21
Temat: Re: Pikieta – jakie wymogi formalne?
Od: "ag" <o...@g...pl>
Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5d7a.00000bde.41adb343@newsgate.onet.pl...
> Pytania:
> Czy w obecnym stanie prawnym taka pikieta wymaga jakiegoś wcześniejszego
> zgłoszenia i ewentualnie gdzie? (oczywiście zakładam, że w kraju gdzie
panuje
> wolność słowa nie ma przeciwskazań do organizacji takich imprez).
Teoretycznie panuje wolnośc słowa - przykład z Krakowa - grupka ludzi
zrobiła demonstrację przeciwko interwencji amerykańskiej w Iraku; i
szykanują teraz "organa ściagania" gostka który nie był formalnym
organizatorem protestu a jeno się wypowiadał w tej sprawie na ww.
demonstracji/pikiecie (mała skala - kilkadziesiąt osób); z drugiej strony
mamy przemarsze po ulicach w kierunku ambasady ukrainy w demonstracjach
popierających ukraińską opozycję - ludzie tamują ruch, blokują swoim
przemarszem normalny ruch pieszych i agresywnie się odnoszą do idących w
przeciwnym kierunku (popychanie, szarpanie) i policji ani straży miejskiej
jakoś nie widać...
ot taka demokracja w polskim wydaniu...
i nie mam tu akurat jakichś osobistych względów dla jednej czy drugiej
strony - po prostu widze pewien "relatywizm" w postepowaniu władz i organów
ścigania w sprawach o zakłócanie porządku publicznego (brak zezwolenia na
demonstrację w obu przypadkach) w zalezności od popieranych idei... czy też
postaw politycznych...
ag
-
6. Data: 2004-12-02 00:21:58
Temat: Re: Pikieta – jakie wymogi formalne?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "ag" <o...@g...pl> napisał w wiadomości
news:coljrq$7jv$1@inews.gazeta.pl...
Wiesz, ten relatywizm czasem jest spowodowany obiektywnymi możliwościami.
Siły Policji są ograniczone. O ile możesz kilkoma załogami rozproszyć kilku
krzykaczy, to wysyłanie kilku osób na kilkusetosobową manifestację, to
igranie z ogniem. To jest tłum. To się nie rządzi normalnymi prawami.
-
7. Data: 2004-12-02 08:55:44
Temat: Re: Pikieta – jakie wymogi formalne?
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> Nie chce mi się sprawdzać, ale byś wpadł w zgromadzenie, to musiało by być
> chyba co najmniej 15 osób.
Za Jaruzela wystarczyły dwie (zgromadzenie) bo trzy osoby to już była
demonstracja :)
> A to nie lepiej wniosek o ukaranie do Sadu grodzkiego napisać za
> umieszczanie ogłoszenia w miejscu do tego nie przeznaczonym? Art. 63A.
> Pamiętaj, że przysługuje w tym wypadki zatrzymanie obywatelskie.
Da się zrobić (wniosek, bo z zatrzymaniem będzie ciężej).
> jeśli nie chcesz pisać pism,
Chcę, chcę, im więcej szumu tym lepiej.
> Może są właśnie mądrzy! Pomówią Cię, ze działasz na zlecenie konkurencyjnej
> pizzeri z za roku.
Absurd. Ale biorąc pod uwagę styl działania Telepizzy wszystko jest możliwe...
> jadasz pizzę po promocyjnych cenach.
Trudno byłoby im to udowodnić bo prowadzę bardzo regularny tryb życia i
praktycznie zawsze wiem, gdzie byłem o każdej porze. Poza tym, ja myślę że taki
chamski numer by więcej zaszkodził Telepizzy niż pomógł. BTW ja w ogóle nie
jadam pizzy, mam zbyt słabe zęby (starość nie radość...).
> A Policji nie było pod ręką? Z pewny względów niewygodnie mi agitować w tym
> kierunku, ale jednak na przyszłość raczej w tym kierunku bym kierował na
> Twoim miejscu prośby o pomoc.
Jest nauka na przyszłość.
> Sprawców zatrzymać.
Będzie ciężko. Wycwanili się i teraz wpadają tylko przed południem, kiedy
lokatorzy w sile wieku są w pracy.
> > Niestety, tylko wyłamali zamek...
> Uszkodzenie mienia. Składacie wniosek o ściganie i nikt łaski nie czyni.
Policja? Prokuratura?
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
8. Data: 2004-12-02 09:44:16
Temat: Re: Pikieta – jakie wymogi formalne?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5d7a.00000eb2.41aed88f@newsgate.onet.pl...
> > A to nie lepiej wniosek o ukaranie do Sadu grodzkiego napisać za
> > umieszczanie ogłoszenia w miejscu do tego nie przeznaczonym? Art. 63A.
> > Pamiętaj, że przysługuje w tym wypadki zatrzymanie obywatelskie.
> Da się zrobić (wniosek, bo z zatrzymaniem będzie ciężej).
Czemu?
> Trudno byłoby im to udowodnić bo prowadzę bardzo regularny tryb życia i
> praktycznie zawsze wiem, gdzie byłem o każdej porze. Poza tym, ja myślę że
taki
> chamski numer by więcej zaszkodził Telepizzy niż pomógł. BTW ja w ogóle
nie
> jadam pizzy, mam zbyt słabe zęby (starość nie radość...).
To Ty wiesz. Jak to udowodnisz?
> Policja? Prokuratura?
Wszystko jedno. Skoro już minęło sporo czasu, to w zawiadomieniu trzeba
podąć jak świadku. Bo oględzin się przecież dokonać nie da.
-
9. Data: 2004-12-02 22:03:42
Temat: Re: Pikieta – jakie wymogi formalne?
Od: "Czapla" <k...@p...onet.pl>
> To Ty wiesz. Jak to udowodnisz?
To chyba oni mi muszą coś udowodnić...?!
> > Policja? Prokuratura?
>
> Wszystko jedno. Skoro już minęło sporo czasu, to w zawiadomieniu trzeba
> podąć jak świadku. Bo oględzin się przecież dokonać nie da.
Moment, od napadu faktycznie minęło trochę czasu (świadkowie jakby co, są na
miejscu) ale włamanie nastąpiło przedwczoraj. Świadków jest dużo, praktycznie
wszyscy lokatorzy. Art. 63a wisi od dłuższego czasu na tablicy w Spółdzielni
razem z tekstem skierowanym personalnie do Telepizzy. Ulotki rozrzucili w
odległości ok. 1 m. od tej informacji, ale uciekali i wyjątkowo tym razem nie
zerwali tego tekstu.
Jeśli nic nie ukradli to nie ma włamania - rozumiem. Ale czy w takim razie
istnieje w ogóle w polskim prawie pojęcie włamanie? Chodzi oczywiście o samo
włamanie, bo kradzież z włamaniem przecież istnieje.
Pozdrawiam
Czapla
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
10. Data: 2004-12-02 23:02:15
Temat: Re: Pikieta – jakie wymogi formalne?
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Czapla" <k...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:5d7a.000010fd.41af913d@newsgate.onet.pl...
> Jeśli nic nie ukradli to nie ma włamania - rozumiem. Ale czy w takim razie
> istnieje w ogóle w polskim prawie pojęcie włamanie? Chodzi oczywiście o
samo
> włamanie, bo kradzież z włamaniem przecież istnieje.
Istnieje coś, co Ty nazywasz włąmaniem bez kradzieży. jest to naruszenie
miru domowego. Art. 193 kk: "Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania,
lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby
uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze
ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku." Ale moim zdaniem
klatki schodowej to nie chwyci. Choć spróbować by można.