-
11. Data: 2005-03-28 05:44:36
Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
Od: "Leszek" <l...@h...poczta.fm>
Użytkownik "PAweł" <p...@w...uzyjskrotu.pl> napisał w
wiadomości news:d27gl8$ipu$1@nemesis.news.tpi.pl...
> 2. pies jest poddenerwowany, bo zdaje sobie sprawę, że poprzez
> ograniczenia
> swobody jego ruchów ma gorsze szanse na skuteczną obronę. Agresor z kolei
> wyczuwa swoją przewagę.
A w konfrontacji amstaff vs.skundlony wilczur ten agresor nie miałby
szans.Ale Markiza wolała się chować za co zapłacił biedny pies.
Pzdr
Leszek
-
12. Data: 2005-03-28 06:14:34
Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
Od: "vertret\(at\)op.pl" <vertret @ op.pl>
Użytkownik "Leszek" <l...@h...poczta.fm> napisał w wiadomości
news:d285jq$f5f$1@opal.icpnet.pl...
> A w konfrontacji amstaff vs.skundlony wilczur ten agresor nie miałby
> szans.Ale Markiza wolała się chować za co zapłacił biedny pies.
Zawsze ta bedzie jak jedno zwierze próbuje wychowywać drugie zwierze.
Dlatego jedynym wyjściem bedzie (mam nadzieje kiedyś) całkowity zakaz
trzymania przez ludzi psów.
vertret
-
13. Data: 2005-03-28 06:21:06
Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
Od: witek <w...@g...pl.spam.invalid>
vertret(at)op.pl wrote:
> Dlatego jedynym wyjściem bedzie (mam nadzieje kiedyś) całkowity zakaz
> trzymania przez ludzi psów.
>
taki sam głupi pomysł jak z wybiciem wszystkich komarów, żeby nas nie
gryzły.
-
14. Data: 2005-03-28 07:08:41
Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
Od: "Leszek" <l...@h...poczta.fm>
Użytkownik "vertret(at)op.pl" <vertret @ op.pl> napisał w wiadomości
news:d287c1$lj7$1@news.onet.pl...
> Zawsze ta bedzie jak jedno zwierze próbuje wychowywać drugie zwierze.
> Dlatego jedynym wyjściem bedzie (mam nadzieje kiedyś) całkowity zakaz
> trzymania przez ludzi psów.
Ludzie psów nie trzymają. To pies trzyma się człowieka.
Pzdr
Leszek
-
15. Data: 2005-03-28 08:12:29
Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
Od: futszaK <f...@p...pl>
Sun, 27 Mar 2005 19:41:07 +0200, użyszkodnik "Markiza"
<m...@h...plzero_tolarancji> napisał:
> > Błąd trzeci - ubezwłasnowolniłaś własnego psa. Nie dałaś
> > mu szansy na obronę_"polubowne_załatwienie_sprawy".
> > Zniewoliłaś go na smyczy, a on był *przez Ciebie*
> > *bezbronny* .
> Pies byl caly czas na smyczy! Czy w momencie jak tamten zaczal moje grysc
> powinnam sposcic swojego amstaffa?
alez oczywiscie i to bezwarunkowo
> Aby sie pozagryzaly zupelnie w pobliskim
> lesie? Kto jest w stanie dogonic takie psy?
1.psy nie gryzą się godzinami
2.jak się gryzą to prawie w miejscu
3.bardzo szybko słabszy zaczyna uciekać a silniejszy nie daży do tego
zeby za wszelką cene go zagryźć, w końcu nie musi ganiać za
uciekającym obiadem jak na wolności
mialem 2 psy w tym jeden miał był postrachem dla wszystkich
okolicznych, zas drugi nie i sytuacja w obu wypadkach sie powtarzała
pamietam tylko jeden niemily przypadek gdzie moj pies "o mało nie
zamordował małego pieska" a to wlasnie dlatego ze wlasciciel (tamtego
psa) mieszał się w to wszystko, gdzie normalnie duży pies małe pieski
poprostu ignoruje
> rachunkow bedzie sporo. Zglosze to na policje, bo wlasciciel zupelnie nie
> poczuwa sie do
sie mu wcale nie dziwie
> Chyba zartujesz sobie! PIes po narkozie nie jest wstanie STANAC na nogi! Od
> 7 godzin lezy w kojcu, nie wstaje.
współczuje mu mania takiej właścicielki ktora powinna poczytać troche
mądrych książek i być mądra PRZED SZKODĄ kiedy liczą się sekundy a
teraz to szukaj wiatru w polu, wydaj na prawnika, na ciagnaca sie
latami sprawe o odszkodowanie i jeszcze kupa wrogów w okolicy
--
futszaK
601061867
Dostałem walentynke od CRONa
(c)Vovcia
-
16. Data: 2005-03-28 08:22:42
Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
Od: "vertret\(at\)op.pl" <vertret @ op.pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
news:d287oj$q3m$1@inews.gazeta.pl...
> taki sam głupi pomysł jak z wybiciem wszystkich komarów, żeby nas nie
> gryzły.
Nie widziałem komarów wyprowadzonych na smyczy z mieszkania, aby sie
wysrały, więc nie zrozumiałem twojego porównania.
vertret
-
17. Data: 2005-03-28 08:29:07
Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
Od: "vertret\(at\)op.pl" <vertret @ op.pl>
Użytkownik "Leszek" <l...@h...poczta.fm> napisał w wiadomości
news:d28ahd$k73$1@opal.icpnet.pl...
> Ludzie psów nie trzymają. To pies trzyma się człowieka.
To oczywiste, bo bez człowieka pies by nie przeżył.
To są głupie stworzenia i nie potrafia sobie same kupić kojca, albo zbić
bude z desek. Nie mówiąc już o tym, że same by na wystawe psów nie trafiły.
vertret
-
18. Data: 2005-03-28 08:52:50
Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
Od: "bubu" <j...@t...pl>
Użytkownik "Kira" <c...@e...pl> napisał w wiadomości
news:d27ifn$r5g$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
> Re to: Markiza [Sun, 27 Mar 2005 19:41:07 +0200]:
>
>
Kira czy ty zawsze gadasz bzdury czy tylko czasami ???
-
19. Data: 2005-03-28 12:17:22
Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
Od: Michal Bien <m...@w...uw.edu.pl>
Markiza <m...@h...plzero_tolarancji> wrote:
> Wlasciciel psa ,jak wspomnialam, to jakis prymitywny buc. Watpie czy
> uda mi sie wyegzekwowac chocby pieniadze na lekarza (dzis wydalam
> 150zl, za narkoze, za zszywanie, i zastrzyki przeciwbolowe,
> przeciwzapalne i inne). Chce byc bezpieczna na wlasnej ulicy, czy
> mozna prawnie zakazac wlascicielowi wypuszczania psa luzem?
W takim razie IMO jedynym sensownym wyjsciem jest poinformowanie
organow scigania o wykroczeniu z art. 77 kodeksu wykroczen. W opisanych
okolicznosciach wlasciciel powinin dostac maksymalna stawke mandatu w
wysokosci 250 zl. Na rachunki machnij reka bo polubownie od takiego
wiejskiego prymitywa pewnie nie wyciagniesz a przeciez nie bedziesz sie
procesowac o 150 zl.
PS:
Jak znam nasza kochana i czesto niedouczona policje to od razu wyskacza
ze Twoj pies nie byl w kagancu - polecam zapoznanie sie ze zdarzeniami
dotyczaca wlasnie amstaffa z 19 czerwca 2003 r wymienianymi przez wikszosc
komentarzy do kodeksu wykroczen. Po prostu rece opadaja co policja potrafi
wyprawiac. Nie zaszkodzi zapoznaie sie z caloscia komentarza do art. 77 KW
- mowie to z praktyki jako wlasciciel doga nimieckiego o wyjatkowo lagodnym
usposobieniu - taka duza, przyjacielska zwlaszcza w stosunku do dzieci
ciapa] juz 3 razy pogryzionego [na szczescie po lapach bo wyzej nie
dosiegly] przez walesajace sie kundle.
A co troche zdarza mi sie jakis policjant rzucajacy sie ze ma byc
bezwzglednie w kagancu, mimo ze nigdy nie spuszczam go z kolczatki i smyczy
ze stalowych oczek. W przypadku braku lokalnych przepisow porzadkowych
[jesli zdarzenie mialo miejsce na wsi to na 99% ich nie ma] nie maja takiej
podstawy, ale z praktyki szkoda policjantom tego tlumaczyc, bo to tylko
pogarsza sprawe - taki buc musi pokazac "ze wszystko moze" i teskni za
starym, dobrym casem pracy w milicji czy SB.
A glosy zwolennikow "psich sparingow" po prostu pusc mimo uszu - sa
tak niedorzeczne ze nie chce mi sie wierzyc ze to cos innego niz swiateczne
trollowanie.
--
Pozdrawiam, Michal Bien
mailto:m...@m...uw.edu.pl #GG:351722 #ICQ:101413938
Stop dla patentow na oprogramowanie! Dodaj swoj glos:
http://patenty.komada.org/index.php
-
20. Data: 2005-03-28 12:56:55
Temat: Re: Pies sasiada dotkliwie pogryzl moje psa. Co moge zrobic?
Od: poreba <d...@p...com>
Kira <c...@e...pl> popełnił 28 mar 2005 na pl.soc.prawo utwór
news:d27ifn$r5g$1@nemesis.news.tpi.pl:
> Normalnie dwa psy puszczone luzem, w ktorych "ustalenia" nie
> wpiernicza sie zaden czlowiek, w ciagu kilku minut ustalaja
> ktory jest gora a ktory ma sie podporzadkowac -- i tyle.
Bardzo ciekawe, i zapewne prawdziwe, rzeczy prawisz,
szkoda że NTG - p.s.zoo.etologia byłaby właściwszą.
--
pozdro
poreba