Witam
może ktoś przerabiał "szarpanie" się sądowe z warsztatami samochodowymi?
chciałbym wiedzieć, czy gra jest warta świeczki, ile może trwać taka
sprawa i np co trzeba udowadniać (czy wystarczające są dowody, jakie
posiadam)
konkretnie: mechanik oddał samochód po "remoncie silnika" (głównie
uszczelka pod głowicą, planowanie głowicy) -> samochód ma pękniętą
głowicę - bierze wodę, olej.. co oczywiste nie jest sprawny, jak
twierdzi mechanik..
co (krok po kroku - nie mam żadnego doświadczenia) robić?

bardziej szczegółowo, choć strasznie chaotycznie opisane jest to tutaj:
http://forumprawne.org/viewtopic.php?p=348012#348012

pozdrawiam
R

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 12 listopada 2007 11:46
(autor newsy z onetu
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fh9auc$fd9$1@news.onet.pl>):

>
> Witam
> może ktoś przerabiał "szarpanie" się sądowe z warsztatami samochodowymi?

Na szczęście nie, więc nie opowiem nic w tym temacie :(

> co (krok po kroku - nie mam żadnego doświadczenia) robić?

Może zrób to:
http://honey.7thguard.net/blog/wp-content/uploads/20
07/05/20070523.jpg
:D


--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: t...@w...pl k...@n...pl
w...@g...biz.pl i...@k...com.pl

do góry

> Może zrób to:
> http://honey.7thguard.net/blog/wp-content/uploads/20
07/05/20070523.jpg
> :D
>
>
dobre ;)

do góry