-
1. Data: 2019-12-02 13:31:53
Temat: Ordo Iuris -instytucja/kancelaria marzenie ;)
Od: m...@g...com
Zapiszcie sie do newslettera -sPOro sie dzieje! ;)
https://ordoiuris.pl/
-
2. Data: 2019-12-05 04:52:28
Temat: Ordo Iuris -instytucja/kancelaria marzenie ;)
Od: m...@g...com
https://ordoiuris.pl/rodzina-i-malzenstwo/nsa-podzie
lil-stanowisko-ordo-iuris-w-sprawie-ochrony-tozsamos
ci-rodziny
-
3. Data: 2020-02-03 13:09:42
Temat: Ordo Iuris -instytucja/kancelaria marzenie ;)
Od: m...@g...com
,,Jak nie Ordo Iuris, to już nikt"!
Widzimy wyraźnie, że cały czas rosną oczekiwania wobec Ordo Iuris, a swoje problemy z
nadzieją na pomoc przedstawia nam coraz liczniejsza rzesza Polaków. Wielu z nich nie
ukrywa, że jesteśmy dla nich ostatnią deską ratunku. Nie raz czytaliśmy e-maile
zaczynające się od słów: ,,Jeśli Wy nie pomożecie, to już nikt!".
W efekcie naszego zaangażowania często słyszymy na korytarzach sądowych wypowiadane z
szacunkiem, a czasem z obawą, słowa ,,to mecenas z Ordo Iuris" gdy nasz prawnik
pojawia się w towarzystwie naszych Beneficjentów. Nasi przeciwnicy wiedzą, że każdą
sprawę traktujemy z najwyższą starannością, a obecność naszych prawników oznacza
najwyższy profesjonalizm działania.
W piątek [30.01.2020] późnym popołudniem zakończyła się rozprawa Pani Profesor Ewy
Budzyńskiej przed komisją dyscyplinarną Uniwersytetu Śląskiego. Pani profesor
towarzyszyli prawnicy Ordo Iuris.
Komisja wciąż nie podjęła decyzji o losie Pani Profesor, oskarżonej o rzekome
przewinienia ,,homofobii", prezentowania ,,poglądów radykalno-katolickich" i
nauczania o rodzinie jako wspólnocie opartej na małżeństwie kobiety i mężczyzny.
Wierzę jednak, że z Pana wsparciem powstrzymamy plan zastraszenia całego środowiska
akademickiego pokazowym ukaraniem Pani Profesor ,,dla przykładu i przestrogi".
Podczas rozprawy Pani Profesor udzieliła szczegółowych, rzeczowych informacji o
treści i naukowych podstawach swojego wykładu, który stał się pretekstem dla oskarżeń
ze strony radykalnej, lewicowej grupy studentów. Swoje stanowisko przedstawił także
prof. Wojciech Popiołek, rzecznik dyscyplinarny Uniwersytetu Śląskiego, który wciąż
stanowczo żąda dyscyplinarnej nagany dla Pani Profesor. Ku naszemu oburzeniu, pomimo
oczywistych braków i błędów dotychczasowego postępowania, członkowie Komisji
pozwolili na przedstawienie zarzutów i postanowili sądzić Panią Profesor.
Z przyczyn formalnych i w celu przesłuchania kolejnych świadków rozprawę odroczono do
13 marca. Nie ukrywam, że takie wydłużenie postępowania odbieram jako grę na zwłokę i
wygaszenie społecznych emocji wokół niesprawiedliwych zarzutów.
Danego nam czasu nie zmarnujemy, razem z Panią Profesor mamy nadzieję, że jej trudna
sytuacja stanie się inspiracją dla wdrożenia systemowych gwarancji wolności debaty
akademickiej opracowanych przez Ordo Iuris.
Cenzurowanie nauki w imię ideologii
Przypomnę, że bulwersująca sprawa Pani Profesor rozpoczęła się rok temu, gdy po jej
wykładach z socjologii rodziny niewielka grupka studentów złożyła do rektora donos, w
którym przypisano Pani Profesor narzucanie studentom ,,ideologii anti-choice,
poglądów homofobicznych, antysemityzmu, dyskryminacji wyznaniowej, informacji
niezgodnych ze współczesną wiedzą naukową oraz promowanie poglądów
radykalno-katolickich". Koronnym argumentem miało być to, że podczas wykładów Pani
Profesor ,,opierała się na tylko jednej definicji rodziny" opartej na związku
mężczyzny i kobiety, a człowieka w prenatalnej fazie rozwoju nazywała ,,dzieckiem".
Najbardziej niepokojąca okazała się jednak reakcja rzecznika dyscyplinarnego prof.
Wojciecha Popiołka, który po rocznym postepowaniu wyjaśniającym, uznawszy zarzuty
,,antysemityzmu" i ,,nienaukowości" za fałszywe, jednocześnie... zażądał dla Pani
Profesor kary dyscyplinarnej nagany. Uzasadnił to między innymi ,,prewencją ogólną",
czyli koniecznością przestrzeżenia innych wykładowców i badaczy przed powtarzaniem
,,błędów" Pani Profesor.
Nie mogliśmy pozostać bezczynni w sytuacji, gdy cenionej badaczce wyrządzano tak
wielką krzywdę i gdy w tak rażący sposób łamie się wolność akademicką. W obszernym
uzasadnieniu wykazaliśmy nieprawdziwość zarzucanych jej czynów, a dziś
reprezentowaliśmy ją podczas rozprawy w Katowicach.
Wzbudziliśmy społeczną presję na Uniwersytet
Nie mam wątpliwości, że olbrzymie znaczenie dla finału tej sprawy będzie miała
również potężna społeczna solidarność z szykanowaną badaczką. O sprawie Pani Profesor
informowały najważniejsze polskie media, wstawił się za nią m.in. metropolita
katowicki abp Wiktor Skworc, a także przedstawiciele rządu i środowiska naukowego.
Ponad 33 tysiące podpisów pod petycją w obronie Pani Profesor trafiło do rektora
Uniwersytetu Śląskiego. Petycja przygotowana przez nas wraz z Centrum Życia i Rodziny
wzywała władze uczelni do niezwłocznego zakończenia postępowania i przeproszenia Pani
Profesor za przyłączenie się Uniwersytetu do ideologicznego ataku na jej osobę,
podważenie jej naukowego i dydaktycznego dorobku. Niestety, piątkowa rozprawa
dyscyplinarna pokazała, że Uniwersytet Śląski wciąż bardziej posłuszny jest głosom
radykalnej lewicowej grupy studentów niż konstytucyjnemu nakazowi ochrony wolności
akademickiej.
Podczas wywiadu udzielonego Polskiemu Radiu w siedzibie Ordo Iuris, Pani Profesor
słusznie powiedziała ,,Mam wrażenie, że odchodzi się od poszukiwania prawdy i zmierza
w kierunku służenia ideologiom".