-
1. Data: 2008-03-09 15:00:12
Temat: Ojciec porywa dziecko
Od: JaromirD <r...@q...pl>
Czytam właśnie informację o 11-miesięcznym dziecku wywiezionym przez ojca do
Belgii:
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,50042
86.html
i zastanawia mnie jedna rzecz - ojciec ma pełnię praw rodzicielskich
dodatkowo on i syn mają obywatelstwo belgijskie więc skąd zarzut "zmuszenia
przemocą do wydania dziecka"? Przecież to jego dziecko, do którego ma pełne
prawo.
JaromirD
--
W adresie jest "o" - nie "q".
-
2. Data: 2008-03-09 15:02:56
Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "JaromirD" <r...@q...pl> napisał w wiadomości news:fr0ud6
Widocznie używał przemocy, a powinien przyjść z komornikiem.
-
3. Data: 2008-03-09 15:44:24
Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
Od: Maciej Bebenek <m...@t...waw.pl>
Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "JaromirD" <r...@q...pl> napisał w wiadomości news:fr0ud6
>
> Widocznie używał przemocy, a powinien przyjść z komornikiem.
Pytanie, czy dziecko przypadkiem nie ma wyłącznie belgijskiego
obywatelstwa. Wtedy sytuacja się odwraca.
M.
-
4. Data: 2008-03-09 15:52:16
Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Maciej Bebenek" <m...@t...waw.pl> napisał w wiadomości
news:fr10kn$hat$1@news.onet.pl...
>> Widocznie używał przemocy, a powinien przyjść z komornikiem.
> Pytanie, czy dziecko przypadkiem nie ma wyłącznie belgijskiego
> obywatelstwa. Wtedy sytuacja się odwraca.
I tak przemocy używac nie miał prawa.
-
5. Data: 2008-03-09 16:13:49
Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
Od: piotrliwszic <p...@g...com>
> I tak przemocy używac nie miał prawa.
ale wobec matki czy dziecka?
bo to że matka mówi jedno nie znaczy że tak było na prawdę
-
6. Data: 2008-03-09 16:34:17
Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
Od: Andrzej Adam Filip <a...@p...onet.pl>
piotrliwszic <p...@g...com> pisze:
>> I tak przemocy używac nie miał prawa.
>
> ale wobec matki czy dziecka?
>
> bo to że matka mówi jedno nie znaczy że tak było na prawdę
Jeśli matka to mówi to znaczy że *trzeba sprawdzić* tą wersję :-)
--
Andrzej Adam Filip : a...@p...onet.pl : a...@x...wp.pl
To, co wysokie, spoczywa na tym, co niskie.
-- Laozi (ok. VI w. p.n.e.)
-
7. Data: 2008-03-09 17:26:11
Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Robert Tomasik pisze:
> Użytkownik "JaromirD" <r...@q...pl> napisał w wiadomości news:fr0ud6
>
> Widocznie używał przemocy, a powinien przyjść z komornikiem.
Ale jakiej przemocy? Wg. mediów po prostu wziął dzieciaka na ręce i
sobie pojechał.
Swoją drogą było parę spraw "w drugą stronę": matka uprowadza swoje
dziecko z jakiegoś obcego kraju i przyjeżdża z nim do Polski.
I wtedy media robią z niej bohaterkę...
Co z równouprawnieniem płci, hmm? ;->
-
8. Data: 2008-03-09 17:32:39
Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
JaromirD wrote:
> Czytam właśnie informację o 11-miesięcznym dziecku wywiezionym przez ojca do
> Belgii:
> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,50042
86.html
> i zastanawia mnie jedna rzecz - ojciec ma pełnię praw rodzicielskich
> dodatkowo on i syn mają obywatelstwo belgijskie więc skąd zarzut "zmuszenia
> przemocą do wydania dziecka"? Przecież to jego dziecko, do którego ma pełne
> prawo.
>
Nie.
To ich dziecko i oboje mają pełne prawa dopóki sąd jednego z nich praw
rodzicielskich nie pozbawi.
-
9. Data: 2008-03-09 17:58:16
Temat: Re: Ojciec porywa dziecko
Od: JaromirD <r...@q...pl>
witek wrote:
> JaromirD wrote:
>> Czytam właśnie informację o 11-miesięcznym dziecku wywiezionym przez ojca
>> do Belgii:
>> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,50042
86.html
>> i zastanawia mnie jedna rzecz - ojciec ma pełnię praw rodzicielskich
>> dodatkowo on i syn mają obywatelstwo belgijskie więc skąd zarzut
>> "zmuszenia przemocą do wydania dziecka"? Przecież to jego dziecko, do
>> którego ma pełne prawo.
>>
>
>
> Nie.
> To ich dziecko i oboje mają pełne prawa dopóki sąd jednego z nich praw
> rodzicielskich nie pozbawi.
To prawda. I dlatego, ponieważ to (też) jego dziecko, mógł je zabrać ze sobą
do swojego domu w Belgii. I gdzie tu porwanie? I jak mógł zmusić do wydania
dziecka które jest (też) jego? Czy jeśli ja - mimo sprzeciwów żony -
zabiorę dziecko ze sobą na spacer, do rodziny na drugi koniec Polski, czy
też mojego drugiego domu w innym kraju to je porywam?
JaromirD
--
W adresie jest "o" - nie "q".
-
10. Data: 2008-03-09 18:25:24
Temat: [bluzgi] Re: Ojciec porywa dziecko
Od: "szomiz" <s...@k...dostawac.reklamy.przez.net>
Użytkownik "JaromirD" <r...@q...pl> napisał w wiadomości
news:fr18r0$881$1@nemesis.news.neostrada.pl...
> witek wrote:
>
>> JaromirD wrote:
>>> Czytam właśnie informację o 11-miesięcznym dziecku wywiezionym przez
>>> ojca
>>> do Belgii:
>>> http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80269,50042
86.html
>>> i zastanawia mnie jedna rzecz - ojciec ma pełnię praw rodzicielskich
>>> dodatkowo on i syn mają obywatelstwo belgijskie więc skąd zarzut
>>> "zmuszenia przemocą do wydania dziecka"? Przecież to jego dziecko, do
>>> którego ma pełne prawo.
>>>
>>
>>
>> Nie.
>> To ich dziecko i oboje mają pełne prawa dopóki sąd jednego z nich praw
>> rodzicielskich nie pozbawi.
>
> To prawda. I dlatego, ponieważ to (też) jego dziecko, mógł je zabrać ze
> sobą
> do swojego domu w Belgii. I gdzie tu porwanie? I jak mógł zmusić do
> wydania
> dziecka które jest (też) jego? Czy jeśli ja - mimo sprzeciwów żony -
> zabiorę dziecko ze sobą na spacer, do rodziny na drugi koniec Polski, czy
> też mojego drugiego domu w innym kraju to je porywam?
Pierdolisz jak potluczony. Jedyne co cie moze wytlumaczyc, to fakt, ze jak
miales roczek, to _tez_ cie ktos (z pelnymi, a jakze, prawami) zabral z
miejsca, w ktorym czules sie bezpiecznie i w imie wyzszych racji
zaintrodukowal (zgodnie z prawem) w miejscu calkiem nowym.
Jak widze takie argumenty, to mam ochote zaczac zbierac podpisy pod
projektem ustawy, ze jak rodzice zaczynaja sie klocic o dziecko, to
umieszcza sie je natychmiast w rodzinie zastepczej (bez ograniczania praw do
kontaktow).
Toz - kurwa mac - nawet jak sie bierze szczeniaka od suki, to po conajmniej
kilku godzinach wspolnego przebywania i - koniecznie - z kocykiem
przesiaknietym zapachem gniazda. Jakby wziac go w inny sposob, to mozna
beknac z ustawy o ochronie zwierzat...
sz.