-
1. Data: 2013-08-10 12:30:56
Temat: Odpowiedzialność materialna ?
Od: "Marek" <l...@w...pl>
Witam,
Pod koniec marca była inwentaryzacja roczna, wcześniej i później odchodziły
osoby z naszego działu. Nie było żadnych spisów zdawczo-odbiorczych. Wczoraj
dostaliśmy do podpisania zbiorową odpowiedzialność materialną. W firmie mamy
kilka dużych zbiorników rzędu 100 Ton z surowcem. Zbiorniki są
niewymierzalne, miały naspawane kroćce pomiarowe i są niedokończone z braku
środków, nie są litrażowane, tablice pomiarowe są bardzo stare po terminie
legalizacji. Z tych zbiorników są nalewane cysterny (na oko) , które
wyjeżdzają na drugi koniec miasta i tam dopiero są ważone.
Wiem, że za niepodpisanie może być wymówienie, ale czy w takich warunkach
taka odpowiedzialoność materialna jest zgodna z prawem ?
-
2. Data: 2013-08-10 15:59:43
Temat: Re: Odpowiedzialność materialna ?
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Marek napisał(a) :
> Witam,
> Pod koniec marca była inwentaryzacja roczna, wcześniej i później odchodziły
> osoby z naszego działu. Nie było żadnych spisów zdawczo-odbiorczych. Wczoraj
> dostaliśmy do podpisania zbiorową odpowiedzialność materialną. W firmie mamy
> kilka dużych zbiorników rzędu 100 Ton z surowcem. Zbiorniki są
> niewymierzalne, miały naspawane kroćce pomiarowe i są niedokończone z braku
> środków, nie są litrażowane, tablice pomiarowe są bardzo stare po terminie
> legalizacji. Z tych zbiorników są nalewane cysterny (na oko) , które
> wyjeżdzają na drugi koniec miasta i tam dopiero są ważone.
> Wiem, że za niepodpisanie może być wymówienie, ale czy w takich warunkach
> taka odpowiedzialoność materialna jest zgodna z prawem ?
Zależy od umowy.
Ogólna zasada jest taka, że jak podpisujesz klauzulę o
odpowiedzialności materialnej, to od momentu stanu faktycznego,
zinwentaryzowanego. Dokładnie! Rzecz poddana inwentaryzacji ma być
zabezpieczona przed dostępem osób nie ujętych w liście
współodpowiedzialnych. Nawet zabezpieczona przed szefem. Wydając
rzecz, musisz znać jej ilość. Wiele może zdarzyć się na
wielokilometrowej drodze pomiędzy magazynem "na oko" a wagą.
Wygląda, że próbują was wrobić.
No cóż, to wolny kraj. Możesz podpisać, jak chcesz mieć pracę.
Rozważ potencjalne straty i zyski.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x36A0E600
-
3. Data: 2013-08-10 16:11:49
Temat: Re: Odpowiedzialność materialna ?
Od: "cef" <c...@i...pl>
Marek wrote:
> Witam,
> Pod koniec marca była inwentaryzacja roczna, wcześniej i później
> odchodziły osoby z naszego działu. Nie było żadnych spisów
> zdawczo-odbiorczych. Wczoraj dostaliśmy do podpisania zbiorową
> odpowiedzialność materialną. W firmie mamy kilka dużych zbiorników
> rzędu 100 Ton z surowcem. Zbiorniki są niewymierzalne, miały
> naspawane kroćce pomiarowe i są niedokończone z braku środków, nie są
> litrażowane, tablice pomiarowe są bardzo stare po terminie
> legalizacji. Z tych zbiorników są nalewane cysterny (na oko) , które
> wyjeżdzają na drugi koniec miasta i tam dopiero są ważone. Wiem, że za
> niepodpisanie może być wymówienie, ale czy w takich
> warunkach taka odpowiedzialoność materialna jest zgodna z prawem ?
Bardzo ciekawa odpowiedzialność.
Może skoro nie było spisów, to podpiszcie, że zbiorniki sa puste
i będziecie odpowidac tylko, za to,
że stoją a nie za zawartość.
-
4. Data: 2013-08-10 16:14:02
Temat: Re: Odpowiedzialność materialna ?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 10 Aug 2013, Marek wrote:
> Witam,
> Pod koniec marca była inwentaryzacja roczna, wcześniej i później odchodziły
> osoby z naszego działu. Nie było żadnych spisów zdawczo-odbiorczych. Wczoraj
> dostaliśmy do podpisania zbiorową odpowiedzialność materialną. W firmie mamy
> kilka dużych zbiorników rzędu 100 Ton z surowcem. Zbiorniki są
> niewymierzalne, miały naspawane kroćce pomiarowe i są niedokończone z braku
> środków, nie są litrażowane, tablice pomiarowe są bardzo stare po terminie
> legalizacji. Z tych zbiorników są nalewane cysterny (na oko) , które
> wyjeżdzają na drugi koniec miasta i tam dopiero są ważone.
I teraz pytanie - czy wszystko powyżej jest udokumentowane?
Jak?
> Wiem, że za niepodpisanie może być wymówienie, ale czy w takich warunkach
> taka odpowiedzialoność materialna jest zgodna z prawem ?
Doskonale rozumiem intencję pytania (która sprowadza się do INNEGO
pytania), ale IMVHO odpowiedź na Twoje pytanie brzmi "tak".
Niestety.
Jedyne zastrzeżenie może budzić kwestia zebezpieczenia surowca
od załadunku do momentu zważenia.
Prawdopodobny przyszły problem wcale nie brzmi bowiem, czy pracownicy
będą odpowiadać za towar który był ich we władaniu, ale *ile tego
było*.
Jeśli odpowiedź brzmi "nie wiadomo ile", to rzecz jasna stan
po wlaniu 30 000 ton i wylaniu 29 000 ton o wymiarze "nie wiadomo
ile" oraz każdy inny wyższy niż 1000 ton :> jest rzecz jasna prawidłowy.
Dlatego krytyczne jest posiadanie dowodów na opisany przez Ciebie
stan, najlepiej w postaci "papieru" z autografami osób odpowiedzialnych
za przekazanie.
Nie, nijak nie ułatwia to Waszej sytuacji, bo rzecz jasna osoba której
nakazano zebranie deklaracji odpowiedzialności niemal na pewno
nie jest władna do podpisania "protokołu stanu magazynowego".
No i jeszcze ten transport od załadunku do ważenia (też trzeba
by mieć "papierek" że tak wygląda).
Ciekawe czy przypadkiem już nie brakuje względem "papierów",
ktoś o tym wie i szuka kozła...
pzdr, Gotfryd
-
5. Data: 2013-08-11 00:55:12
Temat: Re: Odpowiedzialność materialna ?
Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>
Dnia Sat, 10 Aug 2013 15:59:43 +0200, Zbynek Ltd. napisał(a):
> Zależy od umowy.
> Ogólna zasada jest taka, że jak podpisujesz klauzulę o
> odpowiedzialności materialnej, to od momentu stanu faktycznego,
> zinwentaryzowanego. Dokładnie! Rzecz poddana inwentaryzacji ma być
> zabezpieczona przed dostępem osób nie ujętych w liście
> współodpowiedzialnych. Nawet zabezpieczona przed szefem. Wydając
A jak w ogole wyglada ta wspolodpowiedzialnosc ?
Towar zniknie, powiedzmy ze latwo przeliczalny, ale nie wiadomo kto
ukradl ... i co, wszyscy placa ?
> rzecz, musisz znać jej ilość. Wiele może zdarzyć się na
> wielokilometrowej drodze pomiędzy magazynem "na oko" a wagą.
> Wygląda, że próbują was wrobić.
> No cóż, to wolny kraj. Możesz podpisać, jak chcesz mieć pracę.
> Rozważ potencjalne straty i zyski.
A nie lepiej uzasadnic jak pisemnie jak tutaj pod odmowa ...
i pojsc do sadu z powodu nieuzasadnionego zwolnienia, jesli do tego
dojdzie ?
J.
-
6. Data: 2013-08-11 07:43:09
Temat: Re: Odpowiedzialność materialna ?
Od: "cef" <c...@i...pl>
J.F. wrote:
>> No cóż, to wolny kraj. Możesz podpisać, jak chcesz mieć pracę.
>> Rozważ potencjalne straty i zyski.
>
> A nie lepiej uzasadnic jak pisemnie jak tutaj pod odmowa ...
> i pojsc do sadu z powodu nieuzasadnionego zwolnienia, jesli do tego
> dojdzie ?
A Ty byłeś kiedyś w sytuacji kiedy trzeba coś podobnego podpisać?
Przecież jak go będą zwalniać, to podadzą/znajdą inny powód.
Pracodawca albo jest normalny, albo nie i jak stać go na wymyślanie takiej
odpowiedzialności, to znaczy, że szuka kozła ofiarnego.
Zależy jak wiele jest do stracenia.
-
7. Data: 2013-08-12 21:07:34
Temat: Re: Odpowiedzialność materialna ?
Od: "Marek" <l...@w...pl>
> Ciekawe czy przypadkiem już nie brakuje względem "papierów",
> ktoś o tym wie i szuka kozła...
Na to mi wygląda bo w kwietniu ustalono straty na kilkaset tys. zł a teraz
po podpisaniu władze zapewniają, że stany będą wyzerowane. Ja nie
podpisałem, ostro mnie nastraszono zwolnieniem dyscyplinarnym, że mnie na
zakład nie wpuszczą, później, żebym się sam na własną prośbę zwolnił. Pod
koniec pracy dostałem sygnał od prezesa, że wypowiedzenie jest już u niego
ale żebym jeszcze kilka dni przemysłał. Zakład ma być niedługo likwidowany.
Mam nadzieję, że nie będą się na mnie mścić zwolnieniem dyscyplinarnym bo za
co ?
-
8. Data: 2013-08-12 23:00:55
Temat: Re: Odpowiedzialność materialna ?
Od: "Zbynek Ltd." <s...@p...onet.pl>
Marek napisał(a) :
>> Ciekawe czy przypadkiem już nie brakuje względem "papierów",
>> ktoś o tym wie i szuka kozła...
> Na to mi wygląda bo w kwietniu ustalono straty na kilkaset tys. zł a teraz
> po podpisaniu władze zapewniają, że stany będą wyzerowane. Ja nie
> podpisałem, ostro mnie nastraszono zwolnieniem dyscyplinarnym, że mnie na
> zakład nie wpuszczą, później, żebym się sam na własną prośbę zwolnił. Pod
> koniec pracy dostałem sygnał od prezesa, że wypowiedzenie jest już u niego
> ale żebym jeszcze kilka dni przemysłał. Zakład ma być niedługo likwidowany.
> Mam nadzieję, że nie będą się na mnie mścić zwolnieniem dyscyplinarnym bo za
> co ?
Za co? Bo mogą. Bo uraziłeś chorą ambicję jakiegoś socjopaty
(czytaj: szefa), że taki x podskakuje i nie robi wszystkiego co on
każe. Wskazane byłoby noszenie ukrytego urządzenia do zapisu rozmów.
Naucz się je obsługiwać bez zwracania uwagi, po omacku i bez
wyciągania z kieszeni :-)
Jeśli firma ma być wkrótce zlikwidowana, to tym bardziej bym się
wzbraniał przed podpisaniem. Niechby teraz było tylko kilkanaście
tysięcy manka. Wyjdzie pewnie po kilka na łeb. Chcesz płacić?
Swoją drogą wiele już razy słyszałem o szybkim likwidowaniu firm.
Nie zawsze to było szybko i nie zawsze było w ogóle. Różne plotki
się niosą.
--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x36A0E600