-
1. Data: 2003-08-02 10:01:43
Temat: Odnalazlem tatusia... i co dalej?
Od: "Marek" <m...@W...onet.pl>
Proszę o doradzenie jak teraz mam zadziałac? W skrocie naswietle sprawe.
Mam 21 lat, jeszcze się ucze. Mama rozwiodla się z ojcem rok po slubie.
Alimenty sa przyznane przez sad. Ostatnia wplata była w 1986 roku, potem
przestal placic. Mama zglosila do komornika, komornik nie mogl go znalezc.
Mama odpuscila. Teraz jednak ja chciałbym wyegzekwowac to co mi się nalezalo.
Przez biuro adresowe odnalazlem adres zamieszkania kochanego tatusia. I teraz
nie bardzo wiem jaka taktyke dzialania przyjac, zglosic do komornika o
sciagniecie tych zaleglych? Kwota przyznana kilkanascie lat temu nie starczy
dzis na przyslowiowa bulke. Oczywiście zloze sprawe o podwyzszenie , czy mogę
także zadac podwyzszenia za lata ubiegle np. od 1999 roku , czy tylko od
momentu gdy zglosze pozew? Będę się uczyl jeszcze 2 lata i chciałbym
przypomniec ojcu o swoim istnieniu i o jego obowiazkach. Nie ukrywam ,ze gdy
dojdzie do sprawy w sadzie będzie to dla mnie stres, pierwszy raz będę go
widzial.
Proszę o porady jak zadzialac.
Marek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2003-08-02 10:34:26
Temat: Odp: Odnalazlem tatusia... i co dalej?
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Marek <m...@W...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...onet.pl...
o regres i podwyzszenie alimentow /trzy lata wstecz ,od regresu jest oplata
,mozna wnioskowac o zwolnienie z oplaty od regresu , udzielic mamie
pelnomocnictwa do wystepowania w sprawie bedzie latwiej w bezposrednim
kontakcie / pozew w 3 egz. wyliczyc dokladnie kwote ,dol.zaswiadczenie o
pobieraniu nauki , powolac sie na sygn.akt zasadzajacych poprzednie alimenty
...pozew podpisujesz ty nawet jak udzielisz pelnomocnictwa...
Sandra
-
3. Data: 2003-08-02 10:51:23
Temat: Re: Odnalazlem tatusia... i co dalej?
Od: "Marek" <m...@W...onet.pl>
> udzielic mamie
> pelnomocnictwa do wystepowania w sprawie bedzie latwiej w bezposrednim
> kontakcie
a tym moze byc klopot, mama nie chcialaby sie z nim spotykac, obiecala mi
pomoc w chodzeniu po urzedach,komornikach ,ale do sadu nie chcialaby isc i sie
z nim spotykac.Dzieki za odpowiedz. To znaczy ,ze ew. za trzy lata wstecz moge
sie probowac powalczyca za te zalegle nawet w tej smiesznie niskiej kwocie nie
ma szans nawet przez komornika?
Czy moge takze zglosic do prokuratora,ze tyle lat sie uchylal?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2003-08-02 11:24:31
Temat: Odp: Odnalazlem tatusia... i co dalej?
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Marek <m...@W...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:3...@n...onet.pl...
> a tym moze byc klopot, mama nie chcialaby sie z nim spotykac, obiecala mi
> pomoc w chodzeniu po urzedach,komornikach ,ale do sadu nie chcialaby isc i
sie
> z nim spotykac.Dzieki za odpowiedz. To znaczy ,ze ew. za trzy lata wstecz
moge
> sie probowac powalczyca za te zalegle nawet w tej smiesznie niskiej kwocie
nie
> ma szans nawet przez komornika?
co do kwoty powinienes wnosic o rewaloryzacje tej kwoty czyli wyzszej za
okres 3 lat obliczyc ile cie miesieczne utrzymanie w tym okresie wynosilo i
takiej sie domagac nie w tej zanizonej poniewaz komornik by sie nawet nie
bawił w tą kwote wysłałby cie do sądu bys ja zmienił na wyższą za okres
trzech lat ..
> Czy moge takze zglosic do prokuratora,ze tyle lat sie uchylal?
można ale co Ci to da ? ty chcesz wyższych alimentów wiec o to walcz to nie
jego wina do konca ale twojej mamy ,ze dała spokój mogła wnosic o podwyzke i
otrzymywac to z funduszu alimentacyjnego ale decyzja nalezy do Ciebie
Sandra
-
5. Data: 2003-08-02 11:42:11
Temat: Re: Odnalazlem tatusia... i co dalej?
Od: "Marek" <m...@p...onet.pl>
> można ale co Ci to da ? ty chcesz wyższych alimentów wiec o to walcz to nie
> jego wina do konca ale twojej mamy ,ze dała spokój mogła wnosic o podwyzke i
> otrzymywac to z funduszu alimentacyjnego ale decyzja nalezy do Ciebie
>
> Sandra
niezupelnie wina mamy, jak mogla wniesc o podwyzke skoro nie mogla go znalezc,
ukrywal sie, nie figurowal w bazie adresowej ( z tego co wiem od mamy
znajomych to kilka lat byl zagranica, a z miejsca zameldowania sie
wymeldowal). Teraz tez jest taka sprawa ,ze znajomi mowia iz widza go od
czasu do czasu w miejscowosci 20 km oddalonej od nas ,a z bazy adresow mam
adres zameldowania na wiosce z 80 km od mojego miasta.
ok, najpierw bede dzialal by uzyskac alimenty, jesli bedzie problem ( nie
stawi sie w sadzie ) to zglosze do prok. i niech sie nim zajma.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2003-08-02 12:05:07
Temat: Odp: Odnalazlem tatusia... i co dalej?
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Marek <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...onet.pl...
> niezupelnie wina mamy, jak mogla wniesc o podwyzke skoro nie mogla go
znalezc,
a jakie to ma znaczenie ? podalaby ostatni znany adres ten co podawala przy
alimentach i poinformowalaby ,ze obecnie nie wie gdzie przebywa ...wtedy
kurator wystepuje za pozwanego i sa normalnie zasadzane alimenty ,ktore
mozna bylo sciagnac z funduszu a ojcu rosloby zadłuzenie i prokurator sam by
sie o niego upomnial ...
> ukrywal sie, nie figurowal w bazie adresowej ( z tego co wiem od mamy
> znajomych to kilka lat byl zagranica, a z miejsca zameldowania sie
> wymeldowal)
i wlasnie nalezalo podawac ten adres wraz z informacja ,ze obecnie nie wie
mama gdzie przebywa ale to juz musztarda po obiedzie
. Teraz tez jest taka sprawa ,ze znajomi mowia iz widza go od
> czasu do czasu w miejscowosci 20 km oddalonej od nas ,a z bazy adresow mam
> adres zameldowania na wiosce z 80 km od mojego miasta.
> ok, najpierw bede dzialal by uzyskac alimenty, jesli bedzie problem ( nie
> stawi sie w sadzie ) to zglosze do prok. i niech sie nim zajma.
a co Ciebie to obchodzi ,ze on sie miga ? ty wnosisz o podwyzszenie kwoty
alimentacyjnej podajesz adres tobie znany i ,ze nie wiesz gdzie moze
przebywac w razie niestawiennictwa wnosisz o ustanowienie kuratora dla
nieznanego z miejsca pobytu i alimenty zasądzą wyzsze jedynie tylko problem
z wstecznymi bo fundusz nie placi wstecznych tylko bieżąco i sprawdza jakie
dochody są w jednym prowadzonym gospodarstwie
Sandra
>
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
7. Data: 2003-08-02 19:04:09
Temat: Re: Odnalazlem tatusia... i co dalej?
Od: "Marta Wieszczycka" <m...@p...onet.pl>
"Marek" <m...@W...onet.pl> wrote in message
news:3fff.000016a2.3f2b97a7@newsgate.onet.pl...
> a tym moze byc klopot, mama nie chcialaby sie z nim spotykac, obiecala mi
> pomoc w chodzeniu po urzedach,komornikach ,ale do sadu nie chcialaby isc i
sie
> z nim spotykac.
Nie musi. Przecież to Ty występujesz do sądu, więc możesz sam się tym zająć.
Nie musisz nikomu udzielać pełnomocnictwa. A udzielenie go mamie, która
akurat może w jego obecności nie być w stanie wydusić z siebie słowa i dla
której spotkanie z nim może być potwornym stresem, moim zdaniem jest wręcz
niewskazane.
Pozdrawiam,
MArta
-
8. Data: 2003-08-02 19:05:15
Temat: Odp: Odnalazlem tatusia... i co dalej?
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Marta Wieszczycka <m...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:bgh1vp$6in$...@n...news.tpi.pl...
> Nie musisz nikomu udzielać pełnomocnictwa. A udzielenie go mamie, która
> akurat może w jego obecności nie być w stanie wydusić z siebie słowa i dla
> której spotkanie z nim może być potwornym stresem, moim zdaniem jest wręcz
:-) pewnie,ze nie musi wspomniam o wszystkich możliwosciach :-)
Sandra