-
51. Data: 2018-09-09 12:08:40
Temat: Re: Odległość stojaków na motocykle od budynku
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 09-09-18 o 11:14, Marcin Debowski pisze:
>>>>>> Nie szukaj przepisu dotyczącego stojaka,ale dotyczącego parkingu dla
>>>>>> pojazdów silnikowych. Jest w warunkach technicznych dla budynków.
>>>>>> Stojak
>>>>>> jest elementem parkingu.
>>>>> Tak. Pod sklepami supermarketami.-dla rowerów Tu nie widziałam
>>>>> żadnych stojaków. Motor potrafi sam stać, tam gdzie go postawisz.
>>>> No to kup sobie motor i zostaw gdzieś bez przywiązania do stojaka lub
>>>> tp.,
>>>> a potem zobacz co się stanie i nas poinformuj. :-DDD
>>> Widuję takie motocykle w większości, i nic się nie dzieje. To znaczy
>>> pewnie niektóre kradną, tak jak i samochody, nie sądzę jednak, aby
>>> powodem tego był akurat brak stojaka, albo aby brak stojaka jakoś
>>> szczególnie narażał motocykl na niebezpieczeństwo kradzieży lub problemy
>>> z wypłatą odszkodowania.
>> Bez przywiązania do gruntu zostawia się sprzęty na krótko i w
>> nieregularnych porach. Czyli np. pod sklepem czy restauracją.
>> W stałych porach i na długo jak pod domem czy pod miejscem pracy
>> bezpieczniej przypiąć czymś.
> I jak ktoś chce ukraść to to przywiązanie coś da? Jak się kradnie taki
> 250kg motor?
>
Podjeżdża furgonetką i wtacza lub wnosi o niej motocykl. Motocyklowi
może "pomóc" autoalarm, zwłaszcza z pozycjonowaniem GPS, nie spotkałem
się przywiązywaniem motocykli do znaków, drzew czy stojaków. Żaden
problem przytaszczyć w furgonetce nożyce czy nawet akumulatorowego
fleksa, a kłopot z wożeniem takiego spory.
-
52. Data: 2018-09-09 13:01:09
Temat: Re: Odległość stojaków na motocykle od budynku
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-09-09, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 09-09-18 o 11:14, Marcin Debowski pisze:
>>> Bez przywiązania do gruntu zostawia się sprzęty na krótko i w
>>> nieregularnych porach. Czyli np. pod sklepem czy restauracją.
>>> W stałych porach i na długo jak pod domem czy pod miejscem pracy
>>> bezpieczniej przypiąć czymś.
>> I jak ktoś chce ukraść to to przywiązanie coś da? Jak się kradnie taki
>> 250kg motor?
>>
> Podjeżdża furgonetką i wtacza lub wnosi o niej motocykl. Motocyklowi
> może "pomóc" autoalarm, zwłaszcza z pozycjonowaniem GPS, nie spotkałem
> się przywiązywaniem motocykli do znaków, drzew czy stojaków. Żaden
> problem przytaszczyć w furgonetce nożyce czy nawet akumulatorowego
> fleksa, a kłopot z wożeniem takiego spory.
No właśnie tak mi się wydawało, że żaden problem przyjść z flexem czy
nożycami (nie robią hałasu). A jak jest jakiś bolec w tarczy czy łańcuch
to zostaje wyłącznie tachanie i wciąganie na samochód.
--
Marcin
-
53. Data: 2018-09-09 21:26:05
Temat: Re: Odległość stojaków na motocykle od budynku
Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>
W dniu 2018-09-09 o 12:08, Robert Tomasik pisze:
>>>>>>> Nie szukaj przepisu dotyczącego stojaka,ale dotyczącego parkingu dla
>>>>>>> pojazdów silnikowych. Jest w warunkach technicznych dla budynków.
>>>>>>> Stojak
>>>>>>> jest elementem parkingu.
>>>>>> Tak. Pod sklepami supermarketami.-dla rowerów Tu nie widziałam
>>>>>> żadnych stojaków. Motor potrafi sam stać, tam gdzie go postawisz.
>>>>> No to kup sobie motor i zostaw gdzieś bez przywiązania do stojaka lub
>>>>> tp.,
>>>>> a potem zobacz co się stanie i nas poinformuj. :-DDD
>>>> Widuję takie motocykle w większości, i nic się nie dzieje. To znaczy
>>>> pewnie niektóre kradną, tak jak i samochody, nie sądzę jednak, aby
>>>> powodem tego był akurat brak stojaka, albo aby brak stojaka jakoś
>>>> szczególnie narażał motocykl na niebezpieczeństwo kradzieży lub problemy
>>>> z wypłatą odszkodowania.
>>> Bez przywiązania do gruntu zostawia się sprzęty na krótko i w
>>> nieregularnych porach. Czyli np. pod sklepem czy restauracją.
>>> W stałych porach i na długo jak pod domem czy pod miejscem pracy
>>> bezpieczniej przypiąć czymś.
>> I jak ktoś chce ukraść to to przywiązanie coś da? Jak się kradnie taki
>> 250kg motor?
>>
> Podjeżdża furgonetką i wtacza lub wnosi o niej motocykl. Motocyklowi
> może "pomóc" autoalarm, zwłaszcza z pozycjonowaniem GPS, nie spotkałem
> się przywiązywaniem motocykli do znaków, drzew czy stojaków. Żaden
> problem przytaszczyć w furgonetce nożyce czy nawet akumulatorowego
> fleksa, a kłopot z wożeniem takiego spory.
Jak się okoliczne gnojki chcą pobawić to nie będą jeszcze furgonetki
kraść.
Prawie w zasięgu wzroku mam dwa stale parkujące sprzęty.
Stylizowana na ścigacz 125 (na oko po wielkości cylindra) parkująca
na opasce koło bloku i przypięta do kraty w oknie piwnicy czymś
co wygląda jak zabezpieczenie rowerowe (cienka linka).
Zaparkowany na chodniku koło wejścia do klatki wielki i stary choper
przypięty sam do siebie łańcuchem przechodzącym przez koło.
To zdaje się taka twórcza wersja blokady koła.
Łańcuch w jakimś oplocie żeby nie rysować resztek lakierów i chromów.
Ale ja bardziej na wschodzie mieszkam, może po tej lepszej
stronie Wisły jest inaczej.
Pozdrawiam
-
54. Data: 2018-09-09 22:06:40
Temat: Re: Odległość stojaków na motocykle od budynku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 06.09.2018 o 15:38, Queequeg pisze:
> Jacek <k...@a...com> wrote:
>
>> kup motocykl - zmienisz podejście do tematu
>
> Dziesięć lat jeżdżę z przelotowym wydechem,
Z ciekawości - po co?
Shrek
-
55. Data: 2018-09-10 10:13:25
Temat: Re: Odległość stojaków na motocykle od budynku
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
Shrek <...@w...pl> wrote:
>>> kup motocykl - zmienisz podejście do tematu
>>
>> Dziesięć lat jeżdżę z przelotowym wydechem,
>
> Z ciekawości - po co?
Główny powód jest taki, że kupiłem moto już z takim wydechem, a sam dźwięk
mi się podoba. Jest ładny, basowy, nie jest ryczący.
Opinie na temat, że "loud pipes save lives", są podzielone, ja osobiście
myślę że są rzeczy, które bardziej zwiększają bezpieczeństwo, niż wydech.
Inna sprawa, że nie piłuję silnika. Hayabusa ma takie przełożenia, że w
miejskiej jeździe silnik rzadko przekracza 3.5k RPM, a wtedy wydech basowo
mruczy a nie ryczy. Więcej jest najwyżej przez chwilę przy przyspieszaniu
czy wyprzedzaniu.
Podjeżdżając na miejsce parkingowe dotaczam się na wolnych obrotach
właśnie żeby nie hałasować ludziom pod oknami (poza tym nie ma sensu wtedy
piłować silnika), a w nocy śpię a nie jeżdżę, więc czuję się
usprawiedliwiony :)
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
-
56. Data: 2018-09-10 15:16:40
Temat: Re: Odległość stojaków na motocykle od budynku
Od: Akarm <a...@w...pl>
W dniu 2018-09-09 o 22:06, Shrek pisze:
> W dniu 06.09.2018 o 15:38, Queequeg pisze:
>> Dziesięć lat jeżdżę z przelotowym wydechem,
>
> Z ciekawości - po co?
>
Też takich nie rozumiem. Ja w swoim sprzęcie wymieniłem przelotowe na
oryginalne. Słyszałem idiotyczne tłumaczenia o bezpieczeństwie, ale
przecież żaden samochód przed motocyklem nie usłyszy. Usłyszy dopiero
wtedy, kiedy będzie już za motocyklem. A najmocniej słyszy motocyklista! ;)
Jeżdżę bez zatyczek, wolę tłumiki tłumiące.
--
Akarm
http://bykom-stop.cba.pl/
Nie trawię chamstwa, nieuctwa, bydła wszelakiego
-
57. Data: 2018-09-10 19:56:59
Temat: Re: Odległość stojaków na motocykle od budynku
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 10.09.2018 o 10:13, Queequeg pisze:
>> Z ciekawości - po co?
>
> Główny powód jest taki, że kupiłem moto już z takim wydechem, a sam dźwięk
> mi się podoba. Jest ładny, basowy, nie jest ryczący.
To wyjaśnienie na poziomie kupiłem samochód z fajnymi pseudokseonami, co
świecą ludziom po oczach, ale fajnie wygląda i mnie się podoba, to jeżdzę.
>
> Opinie na temat, że "loud pipes save lives", są podzielone, ja osobiście
> myślę że są rzeczy, które bardziej zwiększają bezpieczeństwo, niż wydech.
>
> Inna sprawa, że nie piłuję silnika. Hayabusa ma takie przełożenia, że w
> miejskiej jeździe silnik rzadko przekracza 3.5k RPM, a wtedy wydech basowo
> mruczy a nie ryczy. Więcej jest najwyżej przez chwilę przy przyspieszaniu
> czy wyprzedzaniu.
Tak tak, bujać to my a nie nas. Hayabusą jeżdzisz po emerycku po
mieście, co najwyżej jak ruszasz ze świateł to pohałasujesz, ale to raz
na 10 km, bo skąd światła w mieście.
Shrek
-
58. Data: 2018-09-12 13:37:35
Temat: Re: Odległość stojaków na motocykle od budynku
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
Shrek <...@w...pl> wrote:
> To wyjaśnienie na poziomie kupiłem samochód z fajnymi pseudokseonami, co
> świecą ludziom po oczach, ale fajnie wygląda i mnie się podoba, to jeżdzę.
Nie, chińskie ksenony też były, ale oślepiały więc kupiłem oryginalną
lampę :)
Oślepiające ksenony to realne zagrożenie na drodze, przelotowy wydech
(profesjonalnie wykonany, akcesoryjny, a nie wybebeszona seria, która
ryczy jak zarzynana świnia) nie. Zresztą nikt się nigdy na przeglądzie
do tego nie przyczepił, a nie załatwiałem po znajomości ani nie dawałem
w łapę (zawsze przyjeżdżam z ulicy i to do różnych SKP, tam gdzie akurat
mam blisko).
>> Inna sprawa, że nie piłuję silnika. Hayabusa ma takie przełożenia, że w
>> miejskiej jeździe silnik rzadko przekracza 3.5k RPM, a wtedy wydech basowo
>> mruczy a nie ryczy. Więcej jest najwyżej przez chwilę przy przyspieszaniu
>> czy wyprzedzaniu.
>
> Tak tak, bujać to my a nie nas. Hayabusą jeżdzisz po emerycku po
> mieście,
A czy trzeba zap...lać? :) Lubię dynamikę silnika i to, że zawsze mam moc
pod ręką. Na co dzień jeżdżę normalnie.
> co najwyżej jak ruszasz ze świateł to pohałasujesz, ale to raz na 10 km,
> bo skąd światła w mieście.
Nie wiem czy jeździłeś kiedyś Hayabusą ale wcale nie trzeba wkręcać jej na
wysokie obroty, żeby dynamicznie ruszyć (dynamicznie czyli normalnie, nie
spowalniając ruchu, ale nie wystrzelając od razu do przodu lub na koło).
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
-
59. Data: 2018-09-12 13:40:15
Temat: Re: Odległość stojaków na motocykle od budynku
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
Akarm <a...@w...pl> wrote:
> Słyszałem idiotyczne tłumaczenia o bezpieczeństwie, ale przecież żaden
> samochód przed motocyklem nie usłyszy. Usłyszy dopiero wtedy, kiedy
> będzie już za motocyklem.
Praktyka pokazuje, że w sytuacji podbramkowej i tak używam klaksonu a nie
przegazówki, więc z tym się zgadzam.
> A najmocniej słyszy motocyklista! ;) Jeżdżę bez zatyczek, wolę tłumiki
> tłumiące.
Niekoniecznie. Ja w wyprostowanej pozycji najbardziej słyszę wiatr.
W pochylonej nie, ale nie jeżdżę w mieście na tyle szybko żeby musieć
kłaść się na baku.
--
https://www.youtube.com/watch?v=9lSzL1DqQn0
-
60. Data: 2018-09-12 14:26:35
Temat: Re: Odległość stojaków na motocykle od budynku
Od: Marcin Debowski <a...@I...zoho.com>
On 2018-09-12, Queequeg <q...@t...no1> wrote:
> Shrek <...@w...pl> wrote:
>
>> To wyjaśnienie na poziomie kupiłem samochód z fajnymi pseudokseonami, co
>> świecą ludziom po oczach, ale fajnie wygląda i mnie się podoba, to jeżdzę.
>
> Nie, chińskie ksenony też były, ale oślepiały więc kupiłem oryginalną
> lampę :)
> Oślepiające ksenony to realne zagrożenie na drodze, przelotowy wydech
Dla odmiany z mojego doświadczenia, to HIDy w motocyklu to +100 do
bezpieczeństwa motocykla. Z tym, że mi się praktycznie nie zdarza jeździć
noca ani poza miastem.
> A czy trzeba zap...lać? :) Lubię dynamikę silnika i to, że zawsze mam moc
> pod ręką. Na co dzień jeżdżę normalnie.
No właśnie o to z grubsza chodzi.
--
Marcin