Ostatnio byla rozmowa o instytucji "obywatelskiego nieposluszenstwa", ktora
w moim mniemaniu nie jest zasadna w przypadku np. placenia podatkow, czy
ZUSu. Tu natomiast az mi sie cisnie na usta niesprawiedliwosc spoleczna i
przymus panstwowy, ktory rozwala zycie wielu mlodym ludziom. Czy w tej
sytuacji jest jakas miedzynarodowa instytucja odwolawcza, w ktorej mozna cos
"zalatwic" w tej kwestii? Nie mowie o Amnesty International, bo oni niewiele
moga... choc pewnie warto byloby pofatygowac sie do nich... moze cos
poradza. Wracajac do pytania: Kto moze uratowac (np. w UE) takiego mlodego
czlowieka przed wiezieniem(wojsko), torturami(fala) i niemal przymusowym
narazaniem swojego zdrowia/zycia(pijanstwo, narkotyki w wojsku)?

Pozdrawiam,

Tiger