eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoumieszeczenie cudzego foto bez jego zgody › [OT] O niedobrym PWI (Re: umieszeczenie cudzego foto bez jego zgody)
  • Data: 2008-01-11 12:09:29
    Temat: [OT] O niedobrym PWI (Re: umieszeczenie cudzego foto bez jego zgody)
    Od: Marcin Debowski <a...@I...ml1.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia 11.01.2008 Tristan <n...@s...pl> napisał/a:
    > Przykład z życia: Uczennica szkoły kandyduje do samorządu szkolnego. Robi se
    > plakaty z wykorzystaniem disnejowskiego kubusia puchatka. Defakto łamie PA
    > i zostaje przestępcą. A jednak chyba tylko idiota powie, że ta uczennica
    > komukolwiek zaszkodziła i że właściciel praw do wizerunku cokolwiek
    > stracił. Raczej zyskał, bo ma darmową reklamę.

    No dobry przykład.

    > Kultura i nauka przez wieki rozwijała się w oparciu o osiągnięcia innych.
    > teraz kręci się w kółko, bo świat zwariował na punkcie patentów. Kolega ma
    > żonę zajmującą się oczyszczalniami ścieków. I ona korzysta z książek z lat
    > 60 i 70. Bo w nowych książkach to jest głównie bełkot marketingowy, a inne
    > przydatne informacje są obwarowane patentami i innymi duperelkami, a ich
    > wykorzystanie jest płatne.

    Przekaż znajomej, że żywotność patentów to 25 lat.

    > Naukowcy pracujący na uczelniach za nasze pieniądze wynajdują rzeczy, które
    > natychmiast patentują i ograniczają rozwój świata. Kiedyś tak nie było.

    Kiedyś wynajdowanie nowych rzeczy nie wymagało aż takich nakładów, i było
    najczęściej dziełem amatorów, przypadku lub naukowych indywidualistów. Kto
    by to wszystko teraz finansował jeśli nie miałby szans na zwrot włożonej
    kasy? Koszty opracowania przydatnej technologii idą w większości
    przypadków w setki tysięcy - miliony dolarów. Z dużym prawdopodobieństwem
    efekt byłby dokładnie przeciwny niż sądzisz.

    > Unix narodził się w MIT, BSD w Berkeley... Wiele rzeczy się robiło dla
    > rozwoju a nie dla patentów.

    E, Unix? Wikipedia coś jakby inaczej podaje. MZ był dalej ciągnięty przez
    ww, na zasadzie jakiej to nadal idzie z oprogramowaniem o-s. Zresztą
    sądzę, że w dużej liczbie przypadków nie było to zatrzegane nie dlatego że
    świat był wtedy taki szlachetny, a zwyczajnie nie uświadamiano sobie
    potencjału danego "wynalazku".

    --
    Marcin

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1