-
11. Data: 2014-08-02 13:26:12
Temat: Re: Niezgodnosc towaru z umowa... robienie w chuja przez ... no wlasnie przez kogo?
Od: <3...@5...132613.invalid> (Tom N)
Robert Tomasik w
<news:53dbe87e$0$2361$65785112@news.neostrada.pl>:
> Użytkownik "Tom N" <1...@9...185706.invalid> napisał w wiadomości
> news:140729.185706.psp.504.96@int.dyndns.org.invalid
.140729.invalid...
>> Robert Tomasik w
>> <news:53d7cecb$0$2353$65785112@news.neostrada.pl>:
>>> Użytkownik "Dariusz" <d...@n...ma.takiego.adresu> napisał w
>>> wiadomości
>>> news:53d7c5ef$0$2157$65785112@news.neostrada.pl...
>>>> - w jednym watku pojawilo sie taki cos, ze wystarczy sprzedawca moze
>>>> wyslac decyzje przed uplywem 14 dni lub w 14 dniu albo... powinienem w
>>>> ciatu tych 14 dni zapoznac sie z decyzja (sprzedawcy)
>>> I słusznie.
>> Słusznie co? Bo w cytacie są dwie możliwości.
> Obydwa sposoby są poprawne. Jak przyjdziesz do sklepu i sprzedawca Ci
> decyzje wręczy, to bedzie sie liczyło.
Ale nie przyjdę, bo wiąże sie to z "nadmiernym kosztem"
> Jak wyśle najpóźniej 14-tego dnia,
to nie mam najmniejszej szansy zapoznać sie
> liczy się możliwość zapoznania.
najpóźniej 14 dnia od zgłoszenia w którym jest odpowiednie "żądanie".
--
'Tom N'
-
12. Data: 2014-08-04 19:47:37
Temat: Re: Niezgodnosc towaru z umowa... robienie w chuja przez ... no wlasnie przez kogo?
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 2 Aug 2014, Dariusz wrote:
> Gotfryd,
>
[...opis...]
Jasne.
Ale do tego się NIE odnosiłem, zauważ.
> Napisalem do sprzedawcy reklamacje z tytulu niezgodnosci towaru z umowa
> proszac o wymiane na nowy.
I tu są DWIE sprawy:
- o uznanie reklamacji (to jedno)
- o przeprowadzenie konkretnej procedury uznanej reklamacji (to drugie).
Napisałeś, że NIE UZNALI REKLAMACJI.
Wtedy kwestia jak postąpiliby jakby uznali reklamację jest bez
znaczenia.
> Jednoczesnie na koncu dopisalem, ze prawdopodobnie sytuacja w nowym
> produkcie bedzie taka sama to na podst. art. 8.1 w zwiazku z art 8.4.
> odstepuja od umowy i prosze o zwrot pieniedzy.
No i tu uchyliłem się od zajęcia stanowiska, czy miał (już) obowiązek
uznać *sposób załatwienia* reklamacji :)
> Z tego co widze, odpowiedz na reklamacje otrzymalem od dystrubutora
> produktu - firmy "B" a nie od sprzedawcy "A".
No i popatrz co napisałem - dasz głowę/sprawdziłeś, czy sprzedawca
gdzieś powiadomił Cię, że "B" jest jego przedstawicielem?
Przed tym nie da się uchylić!
Ty też możesz dać pełnomocnictwo jakiejś ciotce i posłać ją
"w zastępstwie". Sprzedawca może się burzyć... i tyle może :P
Popatrz na to tak: czym różni się "firma B" od pracownika tego
sprzedawcy?
> dolaczyc dowod sprzedazy (jakby nie wystarczylo ze dolaczylem sprzedawcy
> kopie faktury); ze wada produktu to naturalne zuzycie bo uzywalem produktu
> *pol roku* - nie wiem skad ten wniosek? Itp itd.
Do tego się nie odniosłem :)
> Do tego sprzedawca "A" bez mojej zgody przekazal moje dane osobowe firmie
> "B" :/
A tu jak poprzednio.
pzdr, Gotfryd