Byłem dziś u radcy prawnego i co usłyszałem.

Jak facet nielegalnie (co przyznał sam raadca) przetrzymywał mój samochód to
nie mogę żądać odszkodowania na zasadzie, że wyliczam szkodę na podstawie
cennika usług firmy wypożyczającej samochody czyli trzymał auto 46 dni ja to
mnożę razy 90 zł.
Tylko ja mam udokumentować stratę faktyczną!!! Rachunki, ewentualny dochód
nieuzyskany. Dla mnie masakra.
Czyli nie ma znaczenia, że przez okres 46 dni nie mogłem dysponować swoją
własnością, mogłem chcieć pojechać na wakacje samochodem. Dupa blada.
Pozdrawiam

do góry

> Tylko ja mam udokumentować stratę faktyczną!!! Rachunki, ewentualny dochód
> nieuzyskany. Dla mnie masakra.

nie mozesz popytac znajomych? moze ktoś na jakieś bilety lotnicze z Twojego
miasta czy coś...

TSS

do góry

> Tylko ja mam udokumentować stratę faktyczną!!! Rachunki, ewentualny dochód
> nieuzyskany. Dla mnie masakra.

nie mozesz popytac znajomych? moze ktoś na jakieś bilety lotnicze z Twojego
miasta czy coś...

TSS

do góry

In article <c28c3l$m7p$1@news.onet.pl>, TJ wrote:
>> Tylko ja mam udokumentować stratę faktyczną!!! Rachunki, ewentualny dochód
>> nieuzyskany. Dla mnie masakra.
> nie mozesz popytac znajomych? moze ktoś na jakieś bilety lotnicze z Twojego
> miasta czy coś...

Na jego nazwisko? :) I co by to niby miało dać? Że ktoś mu przetrzymuje
samochód to jeszcze nie znaczy, że może się zamiast samochodem poruszać
samolotem (w sensie rozliczenia kosztów).

--
Marcin

do góry

In article <c28c3l$m7p$1@news.onet.pl>, TJ wrote:
>> Tylko ja mam udokumentować stratę faktyczną!!! Rachunki, ewentualny dochód
>> nieuzyskany. Dla mnie masakra.
> nie mozesz popytac znajomych? moze ktoś na jakieś bilety lotnicze z Twojego
> miasta czy coś...

Na jego nazwisko? :) I co by to niby miało dać? Że ktoś mu przetrzymuje
samochód to jeszcze nie znaczy, że może się zamiast samochodem poruszać
samolotem (w sensie rozliczenia kosztów).

--
Marcin

do góry

> Na jego nazwisko? :) I co by to niby miało dać? Że ktoś mu przetrzymuje
> samochód to jeszcze nie znaczy, że może się zamiast samochodem poruszać
> samolotem (w sensie rozliczenia kosztów).

tu masz rację, fakt, ale kilka rachunków z jakiejś wypożyczalni mógłby
"znaleźć". I wypożyczalnia by na tym zarobiła i on ;)

pzdr

TJ

do góry

> Na jego nazwisko? :) I co by to niby miało dać? Że ktoś mu przetrzymuje
> samochód to jeszcze nie znaczy, że może się zamiast samochodem poruszać
> samolotem (w sensie rozliczenia kosztów).

tu masz rację, fakt, ale kilka rachunków z jakiejś wypożyczalni mógłby
"znaleźć". I wypożyczalnia by na tym zarobiła i on ;)

pzdr

TJ

do góry