-
91. Data: 2013-02-22 15:39:22
Temat: Re: Nielegalne oprogramowanie
Od: z <z...@u...pl>
W dniu 2013-02-21 12:22, Maruda pisze:
> Z drugiej strony jest np. system Microsoft Windows 7 Home Premium (w
> wersji domowej) za 421 zł (+15 zł wysyłka) oraz pakiet biurowy Microsoft
> Office 2010 w wersji domowej i dla małych firm za 749 zł (ceny z
> internetowej oferty jednej z dużych sieci detalicznych z lipca 2012 roku).
> Wskutek nacisku wielkich korporacji software'owych prawo wymaga, aby
> nowe komputery były sprzedawane wraz z zainstalowanym już systemem
> operacyjnym, co stanowi istotny składnik ceny komputera, a umyka
> świadomości nabywcy i użytkownika. Jeśli uwzględnić, że w 2011 roku
> liczbę sprzedanych na świecie komputerów osobistych szacowano na 364 mln
> sztuk, to 1,5% tej liczby komputerów pracujących z systemem Linux
> oznacza zmniejszenie zysków największych korporacji o ok. 1,9 mld
> dolarów rocznie.
>
:-)
Idąc dalej. Wyobraźmy sobie jak wielkie straty dla firmy przynosi inna
konkurencyjna firma na rynku. :-) To jest dopiero pozbawienie zysków i
generowanie strat. Do ciupy!!! :-)
z
-
92. Data: 2013-02-22 15:46:32
Temat: Re: Nielegalne oprogramowanie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Thu, 21 Feb 2013, Grzegorz Kurczyk wrote:
> przedsiębiorcy. Funkcjonowało to na zasadzie małego Szkota, który zamiast
> wsiąść do autobusu, biegł za nim ;-) US interpretował to na wzór podatku od
> darowizny. Najciekawsza była metoda wyliczenia "darowanej" kwoty.
> Do porównania wzięto najdroższe wersje systemów serwerowych ze stajni M$
Ale właśnie NSA "uwalił", każąc USowi jeszcze raz doczytać o znaczeniu
"wartości rynkowej".
I od tego czasu przestały się pojawiać jakiekolwiek sygnały o nękaniu
kogokolwiek podatkiem od freeware :)
pzdr, Gotfryd
-
93. Data: 2013-02-22 16:12:46
Temat: Re: Nielegalne oprogramowanie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 22 Feb 2013, Jarek Pudelko wrote:
> Nawet nie kwestia pulapek interpretacyjnych bo prawnikiem nie jestem
Powoli i wyraźnie: to nie jest INTERPRETACJA.
Zapodałem listę konkretnych PRZEPISÓW.
> staralem sie tylko logicznie przeczytac i zrozumiec przytoczony przepis
I dobrze to zrobiłeś - problem tylko w tym, że jakby to absurdalnie
nie brzmiało, na "zrobienie za darmo kanapek dzieciom" jest wyraźny
przepis, zwalniający z podatku.
I tak samo jest przepis zwalniający złodzieja (z podatku dochodowego).
Dlatego często usiłowanie wyśmiewania "podatku od nieodpłatnych
świadczeń" (który w kontekście braku kwoty wolnej *bywa* śmieszny
i mamy z tego tytułu skromnie licząc kikadziesiąt milionów
sprawców wykroczeń skarbowych co rok) - więc to wyśmiewanie za
pomocą usiłowaia sprowadzenia do absurdu potyka się na fakcie,
że są jak nie dziesiątki (w samym art.22 UoPDoOF) to setki
różnych wyłączeń, które pozwalają na pewne nieopodatkowane
"darmowe świadczenia".
A te wydają się być dobre do absurdalizacji - a tu niespodzianka,
jest przepis :D
> ale
> wlasnie z owa logika w interpretacji/orzecznictwie mam problem bo troche
> odbiega od mojej... :)
Jeszcze raz - to nie jest LOGIKA, to jest PRZEPIS!
Zasadniczo wszystko co jest "robione za darmo" (a więc nie wypełnia
znamiom darowizny, bo darować można tylko *majątek* a nie fakt
spełniania usługi) jest opodatkowane.
Jeden prosty, nieskomplikowany przepis.
Przeprowadzasz staruszkę przez jezdnię, ona ma przychód, kropka
(osobna sprawa to wysokość tego przychodu, bo są ze cztery
metody wyceny zapodane w ustawie, ale to już jest krok dalej).
I od tej zasady są dziesiątki (jak nie setki) wyjątków, które
trzeba znaleźć w przepisach, aby wskazać że KONKRETNE darmowe
świadczenie pod podatek nie podlega lub jest zwolnione.
Jak coś spełnia wymogi darowizny (dość rygorystyczne!) to nie podlega.
Jak jest wynikiem czynu karalnego to nie podlega.
Jak jest skutkiem stosowania KRiO do "potrzeb rodziny" to nie podlega.
Jak jest wobec bliskich to nie podlega (hint: niedawny wątek
na.prawo, przypadek gościa który ma swoje dzieci, ale nie są u niego,
on ma inną rodzinę)
Jak jest przez *właścicieli* wspólnoty (współwłaścicieli budynku)
i ogólnie współwłaścicieli przedmiotu na rzecz tego przedmiotu
to nie podlega (bo stanowi obowiązek z przepisów KC)
I tak dalej szukasz dziury w całym - jak znajdziesz, to można
podatku nie płacić, jak nie znajdziesz (wyjątku) to fakt niedopisania
"świadczenia" do PIT jest wykroczeniem i już.
W tym nie ma "interpretacji", w tym nie ma logiki, czysta fizyczna
robota polegająca na przejrzeniu co najmniej wielu wielostronicowych
aktów prawnych i sprawdzaniu, czy kolejny przepis czasem nie jest
zwolnieniem od podatku.
Problem z "interpretacją" pojawia się ze względu na sprawy oboczne,
np. definicję darowizny, wskutek czego różnica między darowizną
a nieodpłatnym świadczeniem staje się mało zrozumiała dla
przeciętnego człowieka.
Jak zrobię zdjęcia i obiecam Ci je dać, to mogę później dać
i nie ma problemu (obojętnie czy chodzi o prawa autorskie do
treści czy fizycznie wykonany egzemplarz) - bo to darowizna
i zmieści się z limicie kwoty wolnej.
Ale jak Ci obiecam zrobić zdjęcie (przed zrobieniem) to przechlapane,
podatek się należy :>
Dlatego jak liczysz, że znajomy zrobi zdjęcia z imprezy rodzinnej,
to zawsze mu mów "przynieś aparat", ale NIGDY "a zrobisz nam zdjęcia?" :P
>> Dlaczego tak?
>> Pytać pposłów, nie mnie.
>
> No wlasnie, wlasnie...
Nie sposób się nie zgodzić :)
pzdr, Gotfryd
-
94. Data: 2013-02-22 16:14:43
Temat: Re: Nielegalne oprogramowanie
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Fri, 22 Feb 2013, Maciek wrote:
> W dniu 2013-02-21 22:43, Gotfryd Smolik news pisze:
>> No to wyjaśnij przypadek programu który nie służy do celów zarobkowych,
>> niech będą przytoczone gry.
> To proste jest. Zamiast wyjechać do Disnaylandu, ukradł grę. Da się
> nawet wyliczyć kwotę jaką na tym "zarobił" ;-)
Ale wyżej prosiłem o wykazanie braku kwoty, a nie jej istnienia ;)
pzdr, Gotfryd
-
95. Data: 2013-02-22 17:02:50
Temat: Re: Nielegalne oprogramowanie
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 22.02.2013 14:04, Adam Klobukowski pisze:
> On Friday, 22 February 2013 11:14:03 UTC+1, Przemysław Adam Śmiejek wrote:
>> W dniu 22.02.2013 10:35, Adam Klobukowski pisze:
>>
>>> Obchodzi� powinno tyle �eby swoje �ale wylewa� do w�a�ciwych os�b
>>
>> Ale to w ramach wylewania �ali przy piwie.
>> W ramach decyzji, co wybra�, a o tym by�a mowa, to nie ma znaczenia
>> kto/co winne, o ile si� nie da tej winy usun��.
>
> A tak, Kowal zawinił, Cygana powiesili.
No tak to jest biznesie. Klienta nie interesuje kto winny, że produkt
nie spełnia jego wymagań. Fabryka aut może sobie narzekać, że winny jest
producent opon czy oleju, ale klienta to naprawdę mało interesuje.
Trochę podobny przykład:
Są telewizory z dekoderem zgodnym ze standardem w Polsce i niezgodnym. I
te z niezgodnym się gorzej sprzedają, choć można powiedzieć, że
pretensje nie do producenta, a do Tego Co Wybrał Standard Dla Polski.
Generalnie więc na poziomie podejmowania decyzji konsumenckich to
decydującego wali kto winny. O tym można sobie rozważać w gronie
technicznie zainteresowanych w ramach Zgorzkniałego Wylewania Żalu.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
96. Data: 2013-02-22 17:16:08
Temat: Re: Nielegalne oprogramowanie
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 22.02.2013 15:39, z pisze:
> Idąc dalej. Wyobraźmy sobie jak wielkie straty dla firmy przynosi inna
> konkurencyjna firma na rynku. :-) To jest dopiero pozbawienie zysków i
> generowanie strat. Do ciupy!!! :-)
Owszem, też tak bywa, jeśli narusza prawa konkurenta.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
97. Data: 2013-02-22 19:27:51
Temat: Re: Nielegalne oprogramowanie
Od: z <z...@u...pl>
W dniu 2013-02-22 17:16, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> Owszem, też tak bywa, jeśli narusza prawa konkurenta.
>
Nie chodzi o normalne naruszanie praw.
Mówimy w tym wątku o "potencjalnej nie dowiedzionej" utracie zysków.
Normalnego uczciwego konkurenta na rynku można równie dobrze oskarżyć o
szkodę stosując podobne argumenty.
Wiem... Takie są paragrafy. Logikę mam schować do kieszeni... :-)
z
-
98. Data: 2013-02-22 19:36:39
Temat: Re: Nielegalne oprogramowanie
Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>
W dniu 22.02.2013 19:27, z pisze:
> W dniu 2013-02-22 17:16, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>> Owszem, też tak bywa, jeśli narusza prawa konkurenta.
>>
> Nie chodzi o normalne naruszanie praw.
> Mówimy w tym wątku o "potencjalnej nie dowiedzionej" utracie zysków.
Mówimy o naruszeniu prawa. Zarówno KK jak i praw właściciela praw
majątkowych do danego oprogramowania. Amen.
> Normalnego uczciwego konkurenta na rynku można równie dobrze oskarżyć o
> szkodę stosując podobne argumenty.
Jeżeli skorzystał z rzeczy do których prawa miał jego konkurent, to owszem.
Nikt nie oskarża gościa, że zainstalował lajnyksa i pozbawił ms dochodu
za windowsa, ale że zainstalował windowsa i nie uiścił opłaty,
naruszając tym KK oraz prawa producenta.
--
Przemysław Adam Śmiejek
Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)
-
99. Data: 2013-02-22 22:31:25
Temat: Re: Nielegalne oprogramowanie
Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>
Jarek Pudelko wrote:
> W dniu 2013-02-21 21:29, Marek Dyjor pisze:
>
>> mnie tylko zastanawia dlaczego nikt nie próbuje podważać dziwnej
>> wykładni prawa, jakby sprzecznej z tym co tam zapisano.
>
> alez ja wlasnie podwazam te dziwna, wyjatkowo rozszerzajaca,
> wykladnie :)
ty sobei ja podważasz w czczej dyskusji ...
mnei interesuej dlaczego prawnicy nie podważają tej interpretacji...
-
100. Data: 2013-02-23 08:04:49
Temat: Re: Nielegalne oprogramowanie
Od: Maruda <m...@n...com>
W dniu 2013-02-22 22:31, Marek Dyjor pisze:
>
> mnei interesuej dlaczego prawnicy nie podważają tej interpretacji...
Niech zgadnę: Bo ciągną z tego kasę?
--
Dziękuję. Pozdrawiam. Ten Maruda.