-
1. Data: 2006-04-26 16:55:23
Temat: Nie zapłacili mi za usługi.... POMOCY!!!
Od: achtung <a...@t...pl>
Witam!
Mam poważny problem.
Jedna z firm potrzebowała kierowcy. Najpierw mieli mnie zatrudnić na umowę
o pracę. Później sytuacja zmieniła się i stwierdzili, że mam założyć
działalność gospodarczą. W zamian wzięli na siebie ciężar prowadzenia
księgowości.
No i tak jeździłem sobie. Wystawiałem rachunki. A z kasą róźnie bywało.
Część dostawałem do ręki, część przelewem. Nigdy nie otrzymałem przelewu,
gdzie w tytule był numer rachunku.
Z kasą różnie, bo ot tak biorąc ostatni rachunek wystawiony 15.04 gdzie
forma płatności była nieustalona, nie otrzymałem ani przelewu na konto,
ani gotówki do ręki. Skontaktowałem się więć z firmą dla któej świadczyłem
usługi, dlaczego nie zapłacili mi tej foaktury jescze i kiedy uregulują.
Stwierdzili jednak fakt, iż dostałem gotówkę do ręki (na co nie mają
potwierdzenia, bo nigdy nic nie kwitowałem)
No i teraz tak. Człowiek głupim jest i uczy się całe życie. Wystawiłem 4
rachunki, z czego tylko jeden mi podpisali i podbili pieczątką. Reszta w
zasadzie inblanco bez potwierdzenia odbioru. Czy mimo to mogę jakoś ścigać
swoje należnośći.
Czy może jeżeli oni kwestionują wystawione rachunki, to może zabrać się od
drugiej strony, i poprzez Sąd Pracy ustalić zainstniały stosunek pracy w
tym okresie, zamiast bawić się w podpisy na fakturach. Skoro rzadnych
faktur mi nie podpisali, to może świadczyć, że pracowałem na czarno,
ponieważ nie miałem z nimi rzadnej wiążącej umowy współpracy, a mam
świadków, że jeździłem.
Co zrobić, pomóźcie proszę, bo sprawa jest na tyle pilna, że kończą mi się
środki do życia, a Oni bezczelnie mnie oszukują.
Pozdrawiam i dziękuje z góry!
--
Achtung, GG# 4176505
-
2. Data: 2006-04-26 21:59:02
Temat: Re: Nie zapłacili mi za usługi.... POMOCY!!!
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl>
W wiadomości news:op.s8mjylolfvuvqc@achtung-ooqqc5m achtung
<a...@t...pl> pisze:
> Mam poważny problem.
> Jedna z firm potrzebowała kierowcy. Najpierw mieli mnie zatrudnić na
> umowę o pracę. Później sytuacja zmieniła się i stwierdzili, że mam
> założyć działalność gospodarczą. W zamian wzięli na siebie ciężar
> prowadzenia księgowości.
Na piśmie?
> No i tak jeździłem sobie. Wystawiałem rachunki. A z kasą róźnie bywało.
> Część dostawałem do ręki, część przelewem. Nigdy nie otrzymałem
> przelewu, gdzie w tytule był numer rachunku.
I tak sobie jeździełeś z tym wszystkim?
Naprawdę?
> Stwierdzili jednak fakt, iż dostałem gotówkę do ręki
> (na co nie mają potwierdzenia, bo nigdy nic nie kwitowałem)
A co Ty masz na papierze od nich?
> No i teraz tak. Człowiek głupim jest i uczy się całe życie.
Prawda, choć mało odkrywcza. ;)
> Wystawiłem 4
> rachunki, z czego tylko jeden mi podpisali i podbili pieczątką. Reszta w
> zasadzie inblanco bez potwierdzenia odbioru.
Czy Ty na pewno wiesz co oznacza termin "in blanco"?
> Czy mimo to mogę jakoś
> ścigać swoje należnośći.
> Czy może jeżeli oni kwestionują wystawione rachunki, to może zabrać się
> od drugiej strony, i poprzez Sąd Pracy ustalić zainstniały stosunek
> pracy w tym okresie, zamiast bawić się w podpisy na fakturach.
To jest jakiś sposób, ale wątpię w skuteczność.
> Skoro
> rzadnych faktur mi nie podpisali, to może świadczyć, że pracowałem na
> czarno, ponieważ nie miałem z nimi rzadnej wiążącej umowy współpracy,
> a mam świadków, że jeździłem.
Może charytatywnie?
Przepraszam, przykro mi to mówić ale z tego co piszesz wydaje mi się, że
wydymali Cię jak dziecko.
--
Pozdrawiam
Jotte
-
3. Data: 2006-04-27 08:24:18
Temat: Re: Nie zapłacili mi za usługi.... POMOCY!!!
Od: achtung <a...@t...pl>
Dnia 26-04-2006 o 23:59:02 Jotte <t...@w...spam.wypad.polska.pl>
napisał:
>
> Przepraszam, przykro mi to mówić ale z tego co piszesz wydaje mi się, że
> wydymali Cię jak dziecko.
>
No dzięki! Nie prosiłem o wyrażenie opinii tylko o pomoc.
--
Achtung, GG# 4176505
-
4. Data: 2006-04-27 19:50:11
Temat: Re: Nie zapłacili mi za usługi.... POMOCY!!!
Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska.pl>
W wiadomości news:op.s8nqysqcfvuvqc@achtung-ooqqc5m achtung
<a...@t...pl> pisze:
>> Przepraszam, przykro mi to mówić ale z tego co piszesz wydaje mi się, że
>> wydymali Cię jak dziecko.
> No dzięki! Nie prosiłem o wyrażenie opinii tylko o pomoc.
Nie zawsze dostaje się to, czego sie oczekuje. Czasem nawet nigdy.
Ale jak ci spróbować pomóc skoro nie podajesz wielu istotnych informacji?
Z twojego opisu wynika, że zachowałeś się jak naiwne dziecko. Może to tylko
nieumiejętność precyzyjnego opisania zasadniczych elementów sytuacji, więc
chciałem się dowiedzieć czegoś więcej.
Już nie chcę.
--
Jotte