eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Nie wiadomo jak działa, ale trzeba przyp...ć!
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 6

  • 1. Data: 2010-07-29 06:10:37
    Temat: Nie wiadomo jak działa, ale trzeba przyp...ć!
    Od: SQLwiel <n...@o...pl>

    Wiadomości w PR3 dziś po 8-ej, rzecz o prowadzeniu pojazdów pod wpływem
    "innych podobnie działających substancji"
    Pani specjalistka z Inst. Transp. Samochodwego mówi (cyt. z pam., może
    niedokładnie):
    "Znamy ok. 300 substancji o działaniu odurzającym. Nie wiemy dokładnie
    jak one działają na sprawność kierującego, nie wiemy jaka jest zależność
    pomiędzy stężeniem substancji, a osłabieniem sprawności".

    Czyli, tłumacząc na polski: Gówno wiemy, ale jeśli złapiemy kogoś ze
    śladami czegoś we krwi, to trzeba go wsadzić do pudła.

    I pomyśleć, że 70 lat temu Anglicy dawali amfetaminę pilotom bombowców,
    bo to podnosiło ich sprawność.

    Samowola czerwonej bandy nie zna granicy. Trzeba to wytruć jak pluskwy.

    --

    Dziękuję.
    Pozdrawiam.
    SQL-wiel.


  • 2. Data: 2010-07-29 06:21:44
    Temat: Re: Nie wiadomo jak działa, ale trzeba przyp...ć!
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    SQLwiel pisze:
    > Wiadomości w PR3 dziś po 8-ej, rzecz o prowadzeniu pojazdów pod wpływem
    > "innych podobnie działających substancji"
    > Pani specjalistka z Inst. Transp. Samochodwego mówi (cyt. z pam., może
    > niedokładnie):
    > "Znamy ok. 300 substancji o działaniu odurzającym. Nie wiemy dokładnie
    > jak one działają na sprawność kierującego, nie wiemy jaka jest zależność
    > pomiędzy stężeniem substancji, a osłabieniem sprawności".
    >
    > Czyli, tłumacząc na polski: Gówno wiemy, ale jeśli złapiemy kogoś ze
    > śladami czegoś we krwi, to trzeba go wsadzić do pudła.
    >
    > I pomyśleć, że 70 lat temu Anglicy dawali amfetaminę pilotom bombowców,
    > bo to podnosiło ich sprawność.
    >
    > Samowola czerwonej bandy nie zna granicy. Trzeba to wytruć jak pluskwy.


    Jedyne logicznym wytłumaczeniem państwowego zakazu handlu narkotykami
    jest fakt, że tylko nielegalne narkotyki przynoszą duże zyski mafii. Nie
    od dziś wiadomo, że politycy są na usługach mafii, a niektórzy tylko
    bezinteresownie spełniają ich postulaty (tzw. pożyteczni idioci, jest
    ich dużo, również w internecie).

    Również akcje antydopalaczowe (kontrole fiskalne, kontrole kierowców)
    też nie biorą się znikąd. Jak lokalny mafiozo widzi, że mu z dopalaczami
    nie idzie konkurencja, to oczywiste jest, że wynajmie swoich ludzi w
    skarbówce, aby przeprowadzili odpowiednie kontrole.

    Wkleję jeszcze raz tekst Michalkiewicza, bo trafnie napisał:

    http://www.michalkiewicz.pl/tekst.php?tekst=1683

    "W ostatnich dniach (esperons, że nie są to jeszcze zapowiedziane ,,dni
    ostatnie") zyskaliśmy kolejny dowód, że III Rzeczpospolita jest
    organizacją przestępczą. Oto urzędy skarbowe w całym kraju
    przeprowadziły zmasowane kontrole sklepów z tzw. dopalaczami. Indagowani
    kontrolerzy wyjaśniali z całą otwartością, że ,,ponieważ nie ma ustawy"
    zakazującej sprzedawania ,,dopalaczy", to ta zmasowana kontrola ma na
    celu ,,nękanie" właścicieli sklepów w celu ,,zniechęcenia ich" do dalszego
    ich prowadzenia. Okazuje się, że z punktu widzenia funkcjonariuszy
    pozostających na służbie organizacji przestępczej, jaką jest III
    Rzeczpospolita, brak ustawy penalizującej jakieś zachowania - w tym
    przypadku - prowadzenie sklepów z "dopalaczami" - stanowi okoliczność
    obciążającą. Problem wszelako polega na tym, że ustawodawstwo III
    Rzeczypospolitej, a w szczególności - kodeks karny - nie przewiduje
    ,,nękania" przez organy państwowe nie tylko jako kary samoistnej, ale
    także ,,nękania w celu zniechęcenia" - zwłaszcza jeśli stosowana ma być
    wobec podatników, od których III Rzeczpospolita pobiera podatki od
    czynności, do których jednocześnie właśnie ich ,,zniechęca".

    Dalsza część problemu, to art. 7 konstytucji, stanowiący, że ,,organy
    władzy publicznej działają na podstawie i w granicach prawa", co
    oznacza, że każda czynność takich organów musi - po pierwsze - wynikać z
    wyraźnego upoważnienia ustawy, a po drugie - nie może wykraczać poza
    zakres tego upoważnienia. Tymczasem akcja ,,nękania w celu zniechęcenia"
    nosi znamiona posługiwania się ustawowym upoważnieniem do kontrolowania
    podatników do dokonania przestępstwa z art. 231 kodeksu karnego, które
    polega na przekroczeniu przez funkcjonariusza publicznego jego uprawnień
    na szkodę interesu prywatnego, w dodatku teoretycznie chronionego
    prawem, bo legalnego. I o ile urzędnicy dokonujący kontroli mogli
    działać nieumyślnie (art.231 paragraf 3 KK), o tyle Ministerstwo
    Finansów, które za pośrednictwem podległych sobie agend akcję tę
    nakazało, dopuściło się sprawstwa kierowniczego. No i przede wszystkim -
    skoro takie, maskowane pozorami legalności przestępstwa dokonywane są
    przeciwko właścicielom sklepów z ,,dopalaczami", to tym bardziej mogą być
    dokonywane na szkodę gospodarczych konkurentów lub politycznych
    przeciwników osób kierujących tą organizacją przestępczą. Ciekawe, czy
    zwróci na to uwagę Rzecznik Praw Obywatelskich, czy też wystąpi raczej w
    charakterze poplecznika III Rzeczypospolitej, która jemu też wypłaca dolę?
    "

    --
    Liwiusz


  • 3. Data: 2010-07-29 12:23:58
    Temat: Re: Nie wiadomo jak działa, ale trzeba przyp...ć!
    Od: gr <j...@w...pl>

    On 29 Lip, 08:10, SQLwiel <n...@o...pl> wrote:

    > I pomyśleć, że 70 lat temu Anglicy dawali amfetaminę pilotom bombowców,
    > bo to podnosiło ich sprawność.
    >

    Sprawdź najpierw dokładnie jak to było bo tak nie dawali ile ci
    chcieli.


  • 4. Data: 2010-07-29 13:21:12
    Temat: Re: Nie wiadomo jak działa, ale trzeba przyp...ć!
    Od: Bydlę <bydl?@bydl?.pl>

    On 2010-07-29 14:23:58 +0200, gr <j...@w...pl> said:

    > Sprawdź najpierw dokładnie jak to było bo tak nie dawali ile ci
    > chcieli.

    A po polsku?


    --
    Bydlę


  • 5. Data: 2010-07-29 14:24:33
    Temat: Re: Nie wiadomo jak działa, ale trzeba przyp...ć!
    Od: "Pa.pa5merf" <c...@o...pl>

    Órzytkownik "SQLwiel" napisał :
    > Wiadomości w PR3 dziś po 8-ej, rzecz o prowadzeniu pojazdów pod
    > wpływem "innych podobnie działających substancji" Pani specjalistka
    > z Inst. Transp. Samochodwego mówi (cyt. z pam., może niedokładnie):
    > "Znamy ok. 300 substancji o działaniu odurzającym. Nie wiemy
    > dokładnie jak one działają na sprawność kierującego, nie wiemy jaka
    > jest zależność pomiędzy stężeniem substancji, a osłabieniem
    > sprawności".
    > Czyli, tłumacząc na polski: Gówno wiemy, ale jeśli złapiemy kogoś ze
    > śladami czegoś we krwi, to trzeba go wsadzić do pudła.
    > I pomyśleć, że 70 lat temu Anglicy dawali amfetaminę pilotom
    > bombowców, bo to podnosiło ich sprawność.
    > Samowola czerwonej bandy nie zna granicy. Trzeba to wytruć jak pluskwy.

    z tą całą walką z narkotykami chodzi tylko i wyłącznie o pretekst do
    twożenia coraz to mocniejszego państwa policyjnego i coraz to większej
    kontroli:O(
    gdy się troszkę zainteresujesz to ze statystyk w USA wychodzi że liczba
    przestępsf i przestępców w więzieniach zajmujących się prawdziwymi
    narkotykami to są jakieś pojedyńcze procenty, kture nijak nie tłumaczą
    olbrzymich wydatków z kieszeni podatników ponoszonych na więziennictwo,
    policję i te fszystkie akcje, więc kombinują szukajac coraz to nowych
    "zagrożeń" i wymyślili że konopia jest narkotykiem:O)
    a faktycznie konopia jest najlepszym lekarstwem na świecie, jest najlepszym
    materiałem do pordukcji papieru i tknin, ale jak jej zakazano uprawiać na
    całym świecie pod przykrywką narkoryku, to wycina się w zamian lasy, bambusy
    z plantacji w USA produkuja bawełnę nie mając żadnej konkurencji na świecie
    i tak dalej i tak dalej, teraz robi się coraz większą walkę z narkotykami,
    podczas gdy produkcją i ich dystrybucją zajmują się te same osoby co z niby
    jej walką, to samo z prawami autorskimi, fszystko po to żeby zwiększyć
    państwo policyjne, odebrać obywatelom kolejne prawa i zrobić z nich
    niewolników w państwie totalitarnym:O(


  • 6. Data: 2010-07-29 17:04:37
    Temat: Re: Nie wiadomo jak działa, ale trzeba przyp...ć!
    Od: mi <m...@o...pl>

    SQLwiel wrote:
    > Czyli, tłumacząc na polski: Gówno wiemy, ale jeśli złapiemy kogoś ze
    > śladami czegoś we krwi, to trzeba go wsadzić do pudła.
    > I pomyśleć, że 70 lat temu Anglicy dawali amfetaminę pilotom bombowców,
    > bo to podnosiło ich sprawność.
    > Samowola czerwonej bandy nie zna granicy. Trzeba to wytruć jak pluskwy.

    To stara jak świat przypadłość przerostu serca nad mózgiem, którym
    ostatnio charakteryzują się lewaccy pożyteczni idioci. Pani dobrze chce,
    a że głupio wychodzi i nie jest w stanie wcześniej tego przewidzieć to
    już coś innego. Szczególnie wiek XX odznaczył się wybitnie na punkcie
    społecznego chciejstwa dobrze... a wychodzi jak zawsze.

    Poza tym to stara jak świat wymówka gdy innych zabraknie - mów, że
    chcesz lub chciałeś dobrze.


    mi

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1