Zaciekawiła mnie ostatnio pewna kwestia związana z multiplexami:

Jest coś takiego, że zabraniają wnoszenia napojów i żywności z wyjątkiej tej
kupionej u nich.
I to jawia się wątpliwość: przy sprzedaży biletów w kasach jak i na samym
bilecie nie ma uwagi/informacji, że taka praktyka jest stosowana. Klient
dowiaduje się o tym przed wejściem do sali (podczas sprawdzania biletu).
Kino nie oferuje przechowalni takich produktów (po za koszem na śmieci) a ze
zwrotem biletu są sęki gdyż seans może się w miedzyczasie zacząć.

Jak taka praktyka wygląda w świetle praw konsumenta?

Pozdrawiam wszystkich kinomanów!

do góry

[...]

Odbiegając od tematu, czy w kinie w ogóle trzeba coś jeść albo pić, a
przy tym chrupać, szeleścić, mlaskać?

--
Pozdrawiam AdamS

do góry

pić owszem ale jestem przeciwnikiem jedzenia w kinie szczególnie popcornu

do góry

JanK wrote:
>
> pić owszem ale jestem przeciwnikiem jedzenia w kinie szczególnie popcornu

Mnie nie przeszkadzalobu to wcale a wcale, pod warunkiem, gdyby popcorn
byl nieszeleszczacy a dodatkowo pozbawiony swojego specyficznego
smrodku...

--
Film: One point 0 .............................. http://tiny.pl/hdmb
Film: Arktyczna goraczka ....................... http://tiny.pl/hdmz
Fant@styczny konkurs literacki! ................ http://tiny.pl/hc4m
Usługi internetowe: sklepy, galerie, strony WWW - http://tiny.pl/wmr

do góry

AdamS wrote:
> [...]
>
> Odbiegając od tematu, czy w kinie w ogóle trzeba coś jeść albo pić, a
> przy tym chrupać, szeleścić, mlaskać?
>


Tak, pod warunkiem ze przynosi to profity firmie Sony.

do góry

mariposa doux wrote:
>
> JanK wrote:
>
>>pić owszem ale jestem przeciwnikiem jedzenia w kinie szczególnie popcornu
>
>
> Mnie nie przeszkadzalobu to wcale a wcale, pod warunkiem, gdyby popcorn
> byl nieszeleszczacy a dodatkowo pozbawiony swojego specyficznego
> smrodku...

Ten smrodek jest produkowany przez International Food and Fragrances
(dostawca smrodkow i zapaszkow dla McDonald's, Philip Morris itp.),
ktory w ubieglym roku dostal wyroki za powodowanie schorzen u
pracownikow zatrudnionych przy produkcji tego wlasnie smrodku kukurydzy.

do góry