-
71. Data: 2006-02-18 16:14:07
Temat: Re: Moher na pasach
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Kaja:
> Na pasach pierwszeństwo ma pieszy.
Tak.
> Kierowcy przed pasami mają obowiązek zwalniać prędkość.
Nie. Jest tylko mowa o szczególnej ostrożności, a nie ma nakazu hamowania.
-
72. Data: 2006-02-18 16:16:53
Temat: Re: Moher na pasach
Od: "qwerty" <q...@p...fm>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:43f738aa@news.home.net.pl...
> Oczywiście teraz dochodzi wymierzenie prędkości, drogi hamowania, czasu
> reakcji itepe - ale jeśli jest tak, jak opisuje inicjator wątku, to IMHO
> wtargnięcie bezpośrednio przed pojazd było.
Przecież moher nie będzie stał z kalkulatorem i wyliczał, czy zdąży przejść, czy
auto stuknie. :) A tak na poważnie. Moher dostałby mandat za wtargnięcie.
Kierowca powinien zatrzymać się przed przejściem (jak ludzie stoją), ale są od
tego wyjątki.
-
73. Data: 2006-02-18 16:18:13
Temat: Re: Moher na pasach
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Olgierd wrote:
>>OK, niech będzie, że "o ile opisujący napisał całą prawdę, samą prawdę
>>i tylko prawdę".
>
> No właśnie, nie powinno się ferować wyroków bez znajomości stanu
> faktycznego, nawet jeśli to są usenetowe wyroki.
Wiesz, w takiej sytuacji cały usenet nie ma sensu, bo musiałbym założyć,
że wszyscy kłamią i osobiście sprawdzać każdą opisaną sytuację ;)
[ciach]
> Na marginesie: jeśli dojeżdżasz do przejścia a przy krawężniku widzisz
> grupę pieszych to _odruchowo_ ściągasz nogę z gazu, włącznie do
> przełożenia stopy na hamulec.
Ja? Na pewno nie....
... gaz i hamulec mam "pod ręką" ;->
> I teraz jest kwestią refleksu - pieszy
> może to uznać za zamiar zatrzymania samochodu.
Ja to permanentnie mam odwrotnie - zwalniam bo chcę ich przepuścić, a
oni stoją jak cielęta ;)
Ba, nawet jak zaczynam zachęcająco machać, żeby się ruszyli, jakoś się
boją...
Ech, żeby jeszcze kierowcy tak reagowali na widok motocykla - nieco
irytujące, ale przynajmniej by mi pierwszeństwa nie wymuszali ;-/
> Wtargnięcie jest wtedy gdy pieszy wchodzi wprost pod nadjeżdżający
> samochód. Z tego, że kierowca mimo wszystko zdążył zahamować
> wnioskujemy, iż nie było to wtargnięcie lecz niebezpieczne zachowanie
> kierowcy, któremu udało się na szczęście zahamować.
Teraz Ty wydajesz wyrok bez osobistej obserwacji sytuacji ;)
-
74. Data: 2006-02-18 16:18:22
Temat: Re: Moher na pasach
Od: zly <b...@p...fm>
W dniu 2006-02-18 15:40, bbg napisał(a):
> Kazdy inny, to debil.
Dawno nie czytalem wypocin takiego debila :/ Przyznaj sie, jestes
trolem? Bo nie wierze, ze te wszystkie posty to ty tak na powaznie... :/
marcin
-
75. Data: 2006-02-18 16:20:05
Temat: Re: Moher na pasach
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
qwerty wrote:
> Przecież moher nie będzie stał z kalkulatorem i wyliczał, czy zdąży
> przejść, czy auto stuknie. :) A tak na poważnie. Moher dostałby mandat
> za wtargnięcie. Kierowca powinien zatrzymać się przed przejściem (jak
> ludzie stoją), ale są od tego wyjątki.
Żaden przepis tego nie nakazuje - chyba że już ktoś inny się przed tym
przejściem zatrzymał.
-
76. Data: 2006-02-18 16:35:58
Temat: Re: Moher na pasach
Od: "gonz0" <e...@t...pl>
Użytkownik "Tomasz Motyliński" <m...@w...pl> napisał w wiadomości
news:dt75b7$rnb$2@news.telbank.pl...
> Michał Wilk in <dt74nm$nq7$1@inews.gazeta.pl> wrote:
>
>> Nieumyslne spowodowanie smieci raczej nie, z tego co piszesz wynika, ze
>> zadnej winy po Twojej stronie nie bylo. Natomiast mozliwe, ze placilbys
>> odszkodowanie, moze tez zadoscuczynienie poszkodowanej
>
> Kolega sugeruje, że w takiej sytuacji lepiej (z punktu widzenia prawa)
> przyspieszyć i pociągnąć osobnika kilkanaście metrów tak żeby nie miał już
> kto o odszkodowanie skarżyć? :D (żart)
>
dokladnie to sugeruje - "wykonczyc" na miejscu bo po co doplacac.
pozostanie tylko "slad na sumieniu" :(
p.
-
77. Data: 2006-02-18 16:39:58
Temat: Re: Moher na pasach
Od: "gonz0" <e...@t...pl>
Użytkownik "Kaja" <k...@n...ma.wp.pl> napisał w wiadomości
news:ichswjspkh0f.19ry56n36xqb2$.dlg@40tude.net...
> Sat, 18 Feb 2006 16:19:52 +0100, *"Michał \"Kaczor\" Niemczak"*
> <news:dt7dtn$461$3@news.onet.pl> napisał(a):
>
>> Dnia 2006-02-18 15:24, Użytkownik bbg napisał:
>
>>> a czy da sie przewidziec ze jednak z grupki na pasach ktos wyskoczy?
>
>> To się nazywa wtargnięcie i to pieszy ponosi odpowiedzialność za
>> ewentualne zdarzenie.
>
> Na pasach dla pieszych to nie jest wtargnięcie.
>
>
oczywiscie ze jest - bylo pare razy na TV4 w Drogowce - ZAWSZE byla wina
pieszego i wtargniecie na jezdnie
Ostatnio chyba o ile pamietam jakas 96letnia staruszka tak wlazla i nawet
przezyla ;)
p.
-
78. Data: 2006-02-18 16:41:22
Temat: Re: Moher na pasach
Od: "gonz0" <e...@t...pl>
Użytkownik "witek" , a
> kierowca ma się zatrzymać jeżeli czekają piesi na przejście.
za herezje kiedy spalili na stosie :P tylko i wylacznie jego QLTURA to ma
wplyw na to czy sie za3ma czy nie.
p.
-
79. Data: 2006-02-18 16:42:14
Temat: Re: Moher na pasach
Od: "gonz0" <e...@t...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.spam.invalid> napisał w wiadomości
news:dt79dr$8ub$4@inews.gazeta.pl...
> W...@w...pl wrote:
>>
>> może się nie znam, ale wydaje mi się, że pieszy nie ma pierwszeństwa, gdy
>> jest na chodniku, lecz dopiero wtedy, gdy wejdzie na jezdnie - z
>> wyłączeniem przypadku "wtargnięcia". To że ktoś stoi przed przejściem dla
>> pieszych, nie oznacza, że kierujący ma obowiązek go przepuścić - tak
>> przynajmniej było, gdy robiłem prawo jazdy, gdyż egzaminator dał mi
>> upomnienie za zatrzymanie się przed przejściem dla pieszych, gdzie piesi
>> czekali, aż będą mogli przejść.
>
>
> :) pl.rec.humor
a moze pregierz :P
p.
-
80. Data: 2006-02-18 16:42:27
Temat: Re: Moher na pasach
Od: Renata Gołębiowska <R...@a...waw.pl>
In article <dt7fo0$1dt$1@nemesis.news.tpi.pl>, Alek wrote:
> Użytkownik "Renata Gołębiowska" <R...@a...waw.pl> napisał w
> wiadomości news:slrndvecm6.4um.Renata.Golebiowska@90-mo5-2.acn.
waw.pl...
>>
>> A ja myślę, że Kamil powoływał się na kulturę prowadzącego. Jak widać
>> po próżnicy.
>
> A ja myślę, że pytającemu chodziło o aspekt prawny.
A ja myślę, że warto uważnie czytać. R2r odnosił się do postu Kamila,
który to pytającym nie był.
Renata