-
1. Data: 2003-04-07 10:47:09
Temat: Mandat - czy mozna miesiac po wykroczeniu
Od: "Piotr Ulman" <p...@w...pl>
Witajcie,
Mialem taka sytuacje. Zatrzymała mnie policja za wykroczenie drogowe.
Dowiedzialem się, że za to co zrobilem jest 300 zl + 6 punktów karnych. No
cóż mówi się trudno, nie pierwszy to mandat i pewno nie ostatni. Dalem
policjantowi wszystkie dokumenty, których zażadał, poszedl sobie z nimi do
radiowozu, gdzie spisywał dane przez jakieś 5 minut. Jakież bylo moje
zdziwienie, gdy zwrócił mi dokumenty i każe jechać - ani słowa o mandacie.
Pomyślałem sobie, że fuksy sie od czasu do czasu zdażają. Wyobraźcie sobie,
że wczoraj dostalem wezwanie z komisariatu policji, z ktorego byl ten
policjant. Dzwonie zaraz, zeby wyjaśnić o co chodzi. Okazuje się, że chodzi
o to wykroczenie sprzed miesiąca i policjantka z która rozmawiałem
napomknęła coś o mandacie, którego przyjęcia rzekomo odmówiłem.
Pytanie do Grupowiczów: czy w takiej sytuacji ściąganie mandatu jest wogóle
jeszcze zasadne. Chce zaznaczyć, że wtedy nic nie podpisywałem ani nawet nic
nie mówiłem, że nie chce przyjąć tego mandatu. Interesuje mnie też jakie
przepisy wykonawcze określają procedure mandatową i ewentualnie przecyzują
przez jaki czas od zaistnienia wykroczenia drogowego można egzekwowac
mandat.
Pozdrawiam.
P.
-
2. Data: 2003-04-07 16:31:39
Temat: Re: Mandat - czy mozna miesiac po wykroczeniu
Od: "Adas" <a...@p...onet.pl>
Jeśli nie przyjąłeś mandatu to sprawa trafia do sądu (nie wiem czy
grodzkiego).
-
3. Data: 2003-04-07 18:32:32
Temat: Re: Mandat - czy mozna miesiac po wykroczeniu
Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>
Pussy wrote:
> nieprzyjęcie mandatu skutkuje w skierowanie sprawy do komisji
???
KG
-
4. Data: 2003-04-07 19:09:23
Temat: Re: Mandat - czy mozna miesiac po wykroczeniu
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
| nieprzyjęcie mandatu skutkuje w skierowanie sprawy do komisji. na
| ktora pan musi sie stawić, wtedy może pan dochodzić swoich praw i
| udowadniac racji
A cóż to za wysoka komisja?
Możesz coś bliżej na ten temat, bo mnie to zaintrygowało. I ewentualnie
jeszcze jakbyś podała, gdzie ta komisja ma siedzibę.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2003-04-07 21:12:52
Temat: Re: Mandat - czy mozna miesiac po wykroczeniu
Od: j...@p...onet.pl
nie na komisję a do Sądu Grodzkiego o ile się nie mylę to jest X wydział sądu
rejonowego.
no i masz na to w teorii 3 miesiące czasu a w praktyce około 12 miesięcy a
spowodowane jest to tym iż sądy grodzkie mają napięte terminy i dużo spraw
które zmierzają do przedawnienia.
Powodzenia :))
| nieprzyjęcie mandatu skutkuje w skierowanie sprawy do komisji. na
> | ktora pan musi sie stawić, wtedy może pan dochodzić swoich praw i
> | udowadniac racji
>
> A cóż to za wysoka komisja?
> Możesz coś bliżej na ten temat, bo mnie to zaintrygowało. I ewentualnie
> jeszcze jakbyś podała, gdzie ta komisja ma siedzibę.
>
>
>
> --
> Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2003-04-08 07:16:22
Temat: Re: Mandat - czy mozna miesiac po wykroczeniu
Od: "Piotr Ulman" <p...@w...pl>
> Jeśli nie przyjąłeś mandatu to sprawa trafia do sądu (nie wiem czy
> grodzkiego).
Masz racje w sytuacji nieprzyjecia mandatu sprawa jest kierowana do sadu
grodzkiego. Tutaj natomiast nie mialo miejsca nieprzyjecie mandatu, gdyz
policjant odstapil od nalozenia na mnie mandatu. W przypadku gdybym odmowil
przyjecia mandatu musialbym podpisac jakis dokument, a ja nic nie
podpisywalem. A moze sie myle. Moze wypowie sie ktos kto odmawial ostatnio
przyjecia mandatu, czy musial cos podpisywac.
Tak wiec nie wiem, jak wyglada w takim wypadku sytuacja prawna.
-
7. Data: 2003-04-08 18:04:03
Temat: Re: Mandat - czy mozna miesiac po wykroczeniu
Od: "Pussy" <i...@w...pl>
nieprzyjęcie mandatu skutkuje w skierowanie sprawy do komisji. na ktora pan
musi sie stawić, wtedy może pan dochodzić swoich praw i udowadniac racji
Użytkownik "Piotr Ulman" <p...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b6rkuf$2f2d$1@news2.ipartners.pl...
> Witajcie,
>
> Mialem taka sytuacje. Zatrzymała mnie policja za wykroczenie drogowe.
> Dowiedzialem się, że za to co zrobilem jest 300 zl + 6 punktów karnych. No
> cóż mówi się trudno, nie pierwszy to mandat i pewno nie ostatni. Dalem
> policjantowi wszystkie dokumenty, których zażadał, poszedl sobie z nimi do
> radiowozu, gdzie spisywał dane przez jakieś 5 minut. Jakież bylo moje
> zdziwienie, gdy zwrócił mi dokumenty i każe jechać - ani słowa o mandacie.
> Pomyślałem sobie, że fuksy sie od czasu do czasu zdażają. Wyobraźcie
sobie,
> że wczoraj dostalem wezwanie z komisariatu policji, z ktorego byl ten
> policjant. Dzwonie zaraz, zeby wyjaśnić o co chodzi. Okazuje się, że
chodzi
> o to wykroczenie sprzed miesiąca i policjantka z która rozmawiałem
> napomknęła coś o mandacie, którego przyjęcia rzekomo odmówiłem.
> Pytanie do Grupowiczów: czy w takiej sytuacji ściąganie mandatu jest
wogóle
> jeszcze zasadne. Chce zaznaczyć, że wtedy nic nie podpisywałem ani nawet
nic
> nie mówiłem, że nie chce przyjąć tego mandatu. Interesuje mnie też jakie
> przepisy wykonawcze określają procedure mandatową i ewentualnie przecyzują
> przez jaki czas od zaistnienia wykroczenia drogowego można egzekwowac
> mandat.
>
> Pozdrawiam.
> P.
>
>