eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoMandat, ale sprawa nietypowa
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 34

  • 1. Data: 2011-03-29 21:11:45
    Temat: Mandat, ale sprawa nietypowa
    Od: Rafał Wawrzycki <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl>

    Witam!

    Moje pytanie będzie dotyczyło mandatu, zapewne wiele tu pytań na ten
    temat. Jednak moja sytuacja jest na tyle nietypowa, że pozwolę sobie
    zapytać.

    Otóż w lipcu 2010 zostałem ukarany mandatem przez Straż Leśną. Po
    spisaniu danych z dowodu osobistego leśniczy nie przedstawił mi jednak
    mandatu do podpisania - po prostu zapomniał. Ja o sprawie zapomniałem,
    uznając, że mandat jest nieważny i że nie został przekazany dalej. Jak
    się pewnie domyślacie jednak został skierowany do egzekucji, o czym
    dowiedziałem się niedawno z listu z mojego Urzędu Skarbowego z
    informacją, żeby się szybko zgłosić w celu zapłacenia mandatu.

    Ponieważ wolałem się upewnić o jaki mandat chodzi, zadzwoniłem do
    Urzędu Wojewódzkiego, bo to im został przekazany mandat. Dowiedziałem
    się, że leśniczy nakładający mandat dołączył do mandatu notatkę
    służbową o treści (w skrócie):

    "Podczas podpisywania się sprawcy na odcinku C mandatu została omyłkowo
    źle podłożona podkładka pod odcinki samokopiujące się co skutkowało
    brakiem podpisu sprawcy na pozostałych odcinkach".

    Tyle że dysponuję rzeczonym odcinkiem C mandatu (górna strona, więc nie
    jest to kopia, tylko oryginał), na którym nie ma podpisu. Zaszła więc
    sytuacja, że pan leśniczy poświadczył nieprawdę, poprzez sporządzenie
    notatki służbowej opisującej sytuację, której nie było. Przesłałem więc
    skan odcinka C bez podpisu z prośba o wyjaśnienie. Otrzymałem taką
    odpowiedź:

    "Termin na wniesienie sprawy do Sądu o uchylenie mandatu jest ściśle
    określony i wynosi 7 dni liczony od daty otrzymania mandatu, szkoda że
    dopiero teraz zareagował Pan na całe zdarzenie bo w tej chwili nie może
    Pan wnieść sprawy do Sądu. Można wnioskować o przywrócenie terminu do
    rozpatrzenia sprawy w Sądzie ale to muszą być umotywowane fakty
    dlaczego nie mógl Pan złożyć w terminie sprawy (np. pobyt w szpitalu,
    wypadek drogowy itp.). Wierzyciel - Wojewoda Pomorski posiadając
    wyjasnienie jednostki odnośnie podpisu na mandacie miał podstawę aby
    skierować na niezapłaconą nalezność tytuł wykonawczy do urzędu
    skarbowego, gdyż nie jesteśmy organem właściwym do rozstrzygania czy
    wyjasnienie zostało sfałszowane czy nie.
    Jeśli jest Pan przekonany o tym że notatka została sfalszowana - może
    Pan spróbować udowodnić w Prokuraturze że jest fałszywa, ale nie miałam
    nigdy do czynienia z takimi sprawami więc nie mogę wskazać Panu czy
    takie rozwiązanie jest słuszne.
    Ewentualnie może Pan spróbowac powalczyć z jednostką która nałożyła ten
    mandat czy jest zasadny czy nie."

    I teraz pytanie: co byście zrobili z taką sytuacją? Jak nie zapłacę i
    nie zareaguję w jakiś sposób, wejdą mi na pensję. Jeżeli zechcę
    dochodzić prawdy, to podejrzewam, że tak naprawdę narobię problemów
    leśnikowi, który (w głupi sposób) próbował zatuszować swoją
    niekompetencję i uniknąć wyjaśnień dlaczego nie ma mojego podpisu na
    mandacie (druk ścisłego zarachowania). Jest waszym zdaniem jakaś
    podstawa prawna, która pozwalałaby anulować taki mandat? Pytam
    teoretycznie, bo pewnie i tak trzeba będzie zapłacić mandat.


    --
    Pozdrawiam,
    Rafał Wawrzycki

    http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
    Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.


  • 2. Data: 2011-03-29 21:22:43
    Temat: Re: Mandat, ale sprawa nietypowa
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Rafał Wawrzycki" <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał w
    wiadomości news:Xns9EB7EBF626812rwawrzyckiwppl@127.0.0.1...

    > I teraz pytanie: co byście zrobili z taką sytuacją?

    Mandat przejąłeś jak rozumiem, czego dałeś zresztą dowód przesyłając
    posiadany przez siebie odcinek. Podpis na odcinku ma jedynie znaczenie
    pomocnicze i dowodowe, że mandat Ci doręczono. Gdybyś nie przyjął mandatu,
    no to nie możnaby było go egzekwować i Straży Leśnej pozostałoby
    skierowanie wniosku o ukaranie do sądu. A tak, to moim zdaniem pozostaje
    zapłacić i tyle.


  • 3. Data: 2011-03-29 21:24:18
    Temat: Re: Mandat, ale sprawa nietypowa
    Od: "Stokrotka" <o...@a...pl>

    Śmierdząca, raczej.
    Albo tyś znajomek leśniczego itp,
    albo jakaś mafijka / szantażyk leśnika,
    albo nie wiadomo co.

    Mandat bez podpisu to podejżana sprawa.

    Jak mnie pszeszukiwano i kazana rozbierać się do naga,
    i kazano podpisać, że nie mam zastszeżeń do pszeszukania i zatszymania -
    nie podpisałam, ale z mojego punktu widzenia to jest afera
    i ktoś za to powinien odsiedzieś za kratkami.
    (Oczywiście z tego co wiem nikomu poza mną włos z głowy nie spadł.)



    Dla mnie to jakoś niemożliwe , że tak bez powodu.


    --
    (tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
    Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
    nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. reforma.ortografi.w.interia.pl







    Użytkownik "Rafał Wawrzycki" <rwawrzycki@WYWAL_TOwp.pl> napisał w wiadomości
    news:Xns9EB7EBF626812rwawrzyckiwppl@127.0.0.1...
    > Witam!
    >
    > Moje pytanie będzie dotyczyło mandatu, zapewne wiele tu pytań na ten
    > temat. Jednak moja sytuacja jest na tyle nietypowa, że pozwolę sobie
    > zapytać.
    >
    > Otóż w lipcu 2010 zostałem ukarany mandatem przez Straż Leśną. Po
    > spisaniu danych z dowodu osobistego leśniczy nie przedstawił mi jednak
    > mandatu do podpisania - po prostu zapomniał. Ja o sprawie zapomniałem,
    > uznając, że mandat jest nieważny i że nie został przekazany dalej. Jak
    > się pewnie domyślacie jednak został skierowany do egzekucji, o czym
    > dowiedziałem się niedawno z listu z mojego Urzędu Skarbowego z
    > informacją, żeby się szybko zgłosić w celu zapłacenia mandatu.
    >
    > Ponieważ wolałem się upewnić o jaki mandat chodzi, zadzwoniłem do
    > Urzędu Wojewódzkiego, bo to im został przekazany mandat. Dowiedziałem
    > się, że leśniczy nakładający mandat dołączył do mandatu notatkę
    > służbową o treści (w skrócie):
    >
    > "Podczas podpisywania się sprawcy na odcinku C mandatu została omyłkowo
    > źle podłożona podkładka pod odcinki samokopiujące się co skutkowało
    > brakiem podpisu sprawcy na pozostałych odcinkach".
    >
    > Tyle że dysponuję rzeczonym odcinkiem C mandatu (górna strona, więc nie
    > jest to kopia, tylko oryginał), na którym nie ma podpisu. Zaszła więc
    > sytuacja, że pan leśniczy poświadczył nieprawdę, poprzez sporządzenie
    > notatki służbowej opisującej sytuację, której nie było. Przesłałem więc
    > skan odcinka C bez podpisu z prośba o wyjaśnienie. Otrzymałem taką
    > odpowiedź:
    >
    > "Termin na wniesienie sprawy do Sądu o uchylenie mandatu jest ściśle
    > określony i wynosi 7 dni liczony od daty otrzymania mandatu, szkoda że
    > dopiero teraz zareagował Pan na całe zdarzenie bo w tej chwili nie może
    > Pan wnieść sprawy do Sądu. Można wnioskować o przywrócenie terminu do
    > rozpatrzenia sprawy w Sądzie ale to muszą być umotywowane fakty
    > dlaczego nie mógl Pan złożyć w terminie sprawy (np. pobyt w szpitalu,
    > wypadek drogowy itp.). Wierzyciel - Wojewoda Pomorski posiadając
    > wyjasnienie jednostki odnośnie podpisu na mandacie miał podstawę aby
    > skierować na niezapłaconą nalezność tytuł wykonawczy do urzędu
    > skarbowego, gdyż nie jesteśmy organem właściwym do rozstrzygania czy
    > wyjasnienie zostało sfałszowane czy nie.
    > Jeśli jest Pan przekonany o tym że notatka została sfalszowana - może
    > Pan spróbować udowodnić w Prokuraturze że jest fałszywa, ale nie miałam
    > nigdy do czynienia z takimi sprawami więc nie mogę wskazać Panu czy
    > takie rozwiązanie jest słuszne.
    > Ewentualnie może Pan spróbowac powalczyć z jednostką która nałożyła ten
    > mandat czy jest zasadny czy nie."
    >
    > I teraz pytanie: co byście zrobili z taką sytuacją? Jak nie zapłacę i
    > nie zareaguję w jakiś sposób, wejdą mi na pensję. Jeżeli zechcę
    > dochodzić prawdy, to podejrzewam, że tak naprawdę narobię problemów
    > leśnikowi, który (w głupi sposób) próbował zatuszować swoją
    > niekompetencję i uniknąć wyjaśnień dlaczego nie ma mojego podpisu na
    > mandacie (druk ścisłego zarachowania). Jest waszym zdaniem jakaś
    > podstawa prawna, która pozwalałaby anulować taki mandat? Pytam
    > teoretycznie, bo pewnie i tak trzeba będzie zapłacić mandat.
    >
    >
    > --
    > Pozdrawiam,
    > Rafał Wawrzycki
    >
    > http://prw.terror404.net/rwawrzycki/
    > Odpowiadając na adres prywatny usuń WYTNIJ_TO.


  • 4. Data: 2011-03-29 22:05:43
    Temat: Re: Mandat, ale sprawa nietypowa
    Od: "Maciej Bebenek (news.onet.pl)" <m...@t...waw.pl>

    W dniu 2011-03-29 23:11, Rafał Wawrzycki pisze:


    Jeżeli zechcę
    > dochodzić prawdy, to podejrzewam, że tak naprawdę narobię problemów
    > leśnikowi, który (w głupi sposób) próbował zatuszować swoją
    > niekompetencję i uniknąć wyjaśnień dlaczego nie ma mojego podpisu na
    > mandacie (druk ścisłego zarachowania). Jest waszym zdaniem jakaś
    > podstawa prawna, która pozwalałaby anulować taki mandat? Pytam
    > teoretycznie, bo pewnie i tak trzeba będzie zapłacić mandat.
    >
    >

    Jakiej prawdy chcesz dochodzić? Podstawy do wystawienia mandatu czy
    prawdziwości oświadczenia?
    Są to oddzielne sprawy i nie należy ich łączyć.


  • 5. Data: 2011-03-29 22:27:57
    Temat: Re: Mandat, ale sprawa nietypowa
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    On 3/29/2011 4:11 PM, Rafał Wawrzycki wrote:
    > I teraz pytanie: co byście zrobili z taką sytuacją?

    Nic.
    Zapłacili.
    Mandat ci się należał, co zresztą sam przyznajesz i jak widać go przyjąłeś.
    Wyjaśnienie leśniczego wcale nie musi być nieprawdziwe, bo to co mu
    zostało w ręce i na podstawie czego sporządzał notatkę to było wszystko
    z wyjątkiem odcinka na którym teoretycznie jest twój podpis w oryginale.

    patrząc na kopie, bez problemu mógł założyć, że coś poszło nie tak i
    podpis nie odbił się na pozostałych blankietach.
    Nic mu nie zrobisz.

    Jeśli już to było ten blankiet zjeść na obiad i rżnąć głupa, że taka
    sytuacja nigdy nie miała miejsca. Ale wówczas współczuję ci, jak ci w
    sądzie nie uwierzą, albo leśniczy ma jakikolwiek inny dowód, że jednak
    sytuacja miała miejsce.



  • 6. Data: 2011-03-29 23:17:43
    Temat: Re: Mandat, ale sprawa nietypowa
    Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    W dniu 2011-03-29 23:24, Stokrotka pisze:
    > Śmierdząca, raczej.
    > Albo tyś znajomek leśniczego itp,
    > albo jakaś mafijka / szantażyk leśnika,
    > albo nie wiadomo co.
    >
    > Mandat bez podpisu to podejżana sprawa.

    Nie podejżana tylko podejrzana.


    > Jak mnie pszeszukiwano i kazana rozbierać się do naga,
    > i kazano podpisać, że nie mam zastszeżeń do pszeszukania i zatszymania -
    > nie podpisałam, ale z mojego punktu widzenia to jest afera
    > i ktoś za to powinien odsiedzieś za kratkami.
    > (Oczywiście z tego co wiem nikomu poza mną włos z głowy nie spadł.)

    Do Izby Wytrzeźwień Cię zawieźli?

    --
    animka


  • 7. Data: 2011-03-30 11:10:22
    Temat: Re: Mandat, ale sprawa nietypowa
    Od: "Tomek" <t...@w...pl>


    Użytkownik "animka" <a...@t...nie.ja.wp.pl> napisało:


    >> Mandat bez podpisu to podejżana sprawa.

    > Nie podejżana tylko podejrzana.

    Z całego tekstu tylko to zauważyłaś? A resztę? A sygnaturka? Czy na każdej
    grupie musisz z siebie robić ... rodzaj żeński od PAJAC.



  • 8. Data: 2011-03-30 14:22:48
    Temat: Re: Mandat, ale sprawa nietypowa
    Od: "Q" <n...@s...pl>

    > rodzaj żeński od PAJAC?

    animka!

    ;)


  • 9. Data: 2011-03-30 14:33:34
    Temat: Re: Mandat, ale sprawa nietypowa
    Od: "Q" <n...@s...pl>

    bym zaplacil - no chyba, ze kwota jakas wysoka
    i sa spore szanse, ale jak tu pisza - szanse sa marne :)

    ps + troche ot:
    mialem kiedys taka przygode:
    ide sobie z kumpela, ktora akurat pila reds'a;
    chciala cos wyjac z torebki, wiec zatrzymalismy sie,
    potrzymalem jej owa puszke i... akurat minal nas radiowoz;
    zachamowali po 10 metrach, wrzucili na wsteczny,
    podjechali do nas i nie wychodzac z radiowozu wlepili mi mandat
    za picie w miejscu publicznym;
    mowilem im, ze nic nie pilem, ze tylko trzymam puszke,
    ale nic to nie dalo;
    mandat zaplacilem jeszcze tego samego dnia -
    - na szczescie bylo to tylko 20zl...


  • 10. Data: 2011-03-30 15:50:07
    Temat: Re: Mandat, ale sprawa nietypowa
    Od: animka <a...@t...nie.ja.wp.pl>

    W dniu 2011-03-30 13:10, Tomek pisze:
    >
    > Użytkownik "animka"<a...@t...nie.ja.wp.pl> napisało:
    >
    >
    >>> Mandat bez podpisu to podejżana sprawa.
    >
    >> Nie podejżana tylko podejrzana.
    >
    > Z całego tekstu tylko to zauważyłaś? A resztę? A sygnaturka? Czy na każdej
    > grupie musisz z siebie robić ... rodzaj żeński od PAJAC.

    To ty jesteś pajac. W dosłownym slowa znaczeniu. Kurdupel i garbus.
    Przyjemnie ci jak ktoś Ci prawdę o oczy powie czy to napisze?

    --
    animka

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1