W dniu 2007-06-27 13:37 Gotfryd Smolik news pięknie wystukał/a:

> No to układ mamy taki:
> - nie masz dowodu, że mają dane których nie powinni mieć
> - te dane, ktore mogą mieć... no właśnie, mogą mieć.
> Jeśli numer telefonu podałaś im dobrowolnie, to możesz chyba zażądać
> żeby *tę* daną usunęli.
> Ale Ciebie w bazie mogą trzymać - jako byłego klienta.
> Oczywiście bez wykorzystywania tych danych np. do marketingu.

Moje "dane" u nich były wtedy świetne (dla nich). Aż się prosili, żebym
następne pożyczki w ich banku brała.

>> Jak ich zmusić, żeby mi odpowiedzieli na piśmie w jakim ich rejestrze ja
>> figuruję
>
> Tak się zastanawiam, czy klient sklepu który wziął fakturę, ma
> prawo żądania informacji że "figuruje w rejestrze faktur", skoro
> on tam figuruje *z mocy prawa*.
> I osobna rzecz, czy przykładowy sklep ma obowiązek udzielenia
> odpowiedzi że "ten klient nie figuruje w innych rejestrach" :)

Tu nie o to chodzi. Chodzi mi o jakiś (jaki?) rejestr na podstawie
którego Lukas Bank odmówił mi pożyczki. No i kto mnie w tym rejestrze
umieścił.


--
mpg

do góry

On Thu, 28 Jun 2007, MPG wrote:

> Tu nie o to chodzi. Chodzi mi o jakiś (jaki?) rejestr na podstawie którego
> Lukas Bank odmówił mi pożyczki. No i kto mnie w tym rejestrze umieścił.

Rozumiem, że masz takie podejrzenia.
Ale to co opisałaś nie jest DOWODEM.
Być może wspomniane przez kogoś "nasłanie GIODO", który być może
dysponuje skutecznym narzędziem do zmuszenia banku aby wyjawił
posiadane bazy danych coś da, ale nie wiem.
Mi idzie o to, że to co masz (wiedzę znaczy i opis zdarzenia którego
byłaś świadkiem) nie dowodzi, że bank ma (lub korzysta z czyjejś)
bazę w której jest coś o Tobie.
Bank powiada: "nie bo nie".
Podejrzenie, że istnieje inny powód trudno udowodnić :(

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 2007-06-28 12:00 Gotfryd Smolik news pięknie wystukał/a:

> Rozumiem, że masz takie podejrzenia.
> Ale to co opisałaś nie jest DOWODEM.
> Być może wspomniane przez kogoś "nasłanie GIODO", który być może
> dysponuje skutecznym narzędziem do zmuszenia banku aby wyjawił
> posiadane bazy danych coś da, ale nie wiem.
> Mi idzie o to, że to co masz (wiedzę znaczy i opis zdarzenia którego
> byłaś świadkiem) nie dowodzi, że bank ma (lub korzysta z czyjejś)
> bazę w której jest coś o Tobie.
> Bank powiada: "nie bo nie".
> Podejrzenie, że istnieje inny powód trudno udowodnić :(

No tak...czyli pozostaje mi tylko petycja/wniosek do GIODO o
spowodowanie usunięcia wszelkich moich danych z bazy lukasa.

--
mpg

do góry