-
1. Data: 2004-07-28 10:15:25
Temat: Likwidacja z OC Link4
Od: Żelazny karzeł imieniem Wasyl <t...@g...pl_wytnij>
Mam wątpliwa przyjemność kontaktów z tą firmą, i jak to zwykle bywa niby
wszystko jest na dobrej drodze a odszkodowania nie ma. Zlecili oględziny
pojazdu - wykonane przez rzeczoznawce z pzmot-u (2 dzień po zgłoszeniu
szkody) który podczas oceny technicznej wpisał elementy nieseryjne
podnoszące wartość - akurat jest to całkiem często spotykane w
motocyklach i dość kosztowne. Ogólnie wartość samych zmienionych
elementów wyniosła około 18000pln. Oczywiscie nie zostały uwzględnione w
kosztorysie. Przez dwa miesiące była cisza - do mamentu aż się nie
zainteresowałem czemu tak się slimaczą. Wykonano dodatkowe ogledziny (65
dni po zgłoszeniu), zmienione elementy rzeczoznawca obfotografował i
teraz zaczynają się schody. A "firma ubezpieczeniowa" uzależnia wypłatę
nawet bezspornej części od przedstawienia im dokumentów: mojego OC,
faktury zakupu pojazdu, książki serwisowej i dokumentów pochodzenia
pojazdu. O ile się orientuję to jako osoba fizyczna nie mam żadnego
obowiązku kolekcjonowania faktur. Na moją pisemną prośbe o wgląd w akta
szkody nie dostałem żadnej odpowiedzi.
Wiec teraz pytanie do ekspertów - co z tym fantem uczynić ?
pozdr.max