W dniu 21-08-17 o 10:48, Wojtek pisze:
> Jak przeprowadzić bezpieczną (dla obu stron transakcji)transakcję
> kupn/sprzedaży mieszkania? Co sądzicie o depozycie notarialnym? Czy to
> działa? Jakie są wady depozytu notarialnego? Co zrobić, gdy notariusz
> nie chce/nie może wypłacić depozytu?
> Są lepsze rozwiązania od depozytu notarialnego?

Ja osobiście preferuję czek gwarantowany przez bank. Kupujący idzie do
swojego banku i uzyskuje jeden potwierdzony do kwoty spodziewanej
transakcji czek. Bank blokuje mu środki. Czek wypisuje i przekazuje
kupującemu u notariusza, który idzie do banku i albo zleca przelew na
swój rachunek, albo wypłaca gotówkę.

do góry

W dniu 22 sie 2017 o 09:24, Wojtek pisze:
> Ja myślę o innym problemie: co zrobić, gdy notariusz nie chce/nie może
> wypłacić depozytu (sprzedającemu lub kupującemu) ?

Słyszałeś o takim przypadku, by nie wypłacił wbrew ustaleniom? I co
zrobi później? Zamknie kancelarię i rozpocznie nowe życie pod nowym
nazwiskiem na Bermudach? Za 300 tys. zł? Albo 2 razy tyle??

--
.B:artek.

do góry

W dniu 22 sie 2017 o 16:59, Robert Tomasik pisze:
> Ja osobiście preferuję czek gwarantowany przez bank. Kupujący idzie do
> swojego banku i uzyskuje jeden potwierdzony do kwoty spodziewanej
> transakcji czek. Bank blokuje mu środki. Czek wypisuje i przekazuje
> kupującemu u notariusza, który idzie do banku i albo zleca przelew na
> swój rachunek, albo wypłaca gotówkę.

Czek w Polsce? Robiłeś to ostatnio?


--
.B:artek.

do góry

W dniu 22-08-17 o 17:27, .B:artek. pisze:
> W dniu 22 sie 2017 o 16:59, Robert Tomasik pisze:
>> Ja osobiście preferuję czek gwarantowany przez bank. Kupujący idzie do
>> swojego banku i uzyskuje jeden potwierdzony do kwoty spodziewanej
>> transakcji czek. Bank blokuje mu środki. Czek wypisuje i przekazuje
>> kupującemu u notariusza, który idzie do banku i albo zleca przelew na
>> swój rachunek, albo wypłaca gotówkę.
>
> Czek w Polsce? Robiłeś to ostatnio?
>
>
Fakt, że ostatni raz kupowałem w ten sposób działkę kilka lat temu, ale
nie sądzę, by obrót czekowy nie istniał. Po prostu czeki są na takie
wyjątkowe wypadki. PKO BP ma TOiP 70 gr za wydanie czeku i 10 zł za jego
potwierdzenie. Nie chce mi się szukać w innych bankach.

do góry

W dniu 2017-08-22 o 17:23, .B:artek. pisze:
>
> Słyszałeś o takim przypadku, by nie wypłacił wbrew ustaleniom? I co
> zrobi później? Zamknie kancelarię i rozpocznie nowe życie pod nowym
> nazwiskiem na Bermudach? Za 300 tys. zł? Albo 2 razy tyle??
>

Chodzi mi raczej sytuację, gdy notariusz ma wypadek i trafia do
szpitala/na cmentarz. Co wtedy? Kiedy mogę odzyskać pieniądze? Bo są one
potrzebne na gwałt.

Pozdrawiam,
Wojtek

do góry

W dniu 22 sie 2017 o 17:39, Wojtek pisze:
> Chodzi mi raczej sytuację, gdy notariusz ma wypadek i trafia do
> szpitala/na cmentarz. Co wtedy? Kiedy mogę odzyskać pieniądze? Bo są one
> potrzebne na gwałt.

Wówczas wypłata może się przeciągnąć, jeśli poza notariuszem nikt z inny
z kancelarii (np. zastępca notariusza) nie będzie upoważniony do
zlecenia wypłaty. Ale to moim zdaniem sytuacja dość nieprawdopodobna,
sama w sobie nie przekreślająca użyteczności samego depozytu
notarialnego przy zabezpieczaniu transakcji nieruchomościowych.


--
.B:artek.

do góry

W dniu 22 sie 2017 o 17:34, Robert Tomasik pisze:
> Fakt, że ostatni raz kupowałem w ten sposób działkę kilka lat temu, ale
> nie sądzę, by obrót czekowy nie istniał. Po prostu czeki są na takie
> wyjątkowe wypadki. PKO BP ma TOiP 70 gr za wydanie czeku i 10 zł za jego
> potwierdzenie. Nie chce mi się szukać w innych bankach.

Ja poszukałem. W ofercie zdają się je mieć tylko PKO BP i Pekao S.A.
https://www.google.pl/search?q=bank+czek

Inne banki jeśli już, to wyłącznie zrealizują czek wystawiony
najczęściej za granicą.

W praktyce obrót czekowy w Polsce wymarł kilkanaście lat temu.
https://www.google.pl/search?q=czeki+w+polsce


--
.B:artek.

do góry

W dniu 2017-08-22 o 16:59, Robert Tomasik pisze:
>
> Ja osobiście preferuję czek gwarantowany przez bank. Kupujący idzie do
> swojego banku i uzyskuje jeden potwierdzony do kwoty spodziewanej
> transakcji czek. Bank blokuje mu środki. Czek wypisuje i przekazuje
> kupującemu u notariusza, który idzie do banku i albo zleca przelew na
> swój rachunek, albo wypłaca gotówkę.
>

To jest ciekawy pomysł.
Czy na czeku jest wypisany przez bank termin realizacji?
Rozumiem, że do tej daty czeku nie można anulować. Chodzi mi o sytuację,
gdy kupujący wziął czek a potem go anulował. A po terminie realizacji
czek staje się nieważny i środki są odblokowane. Czy dobrze rozumuję?

Jak wygląda kwestia autentykacji czeku? Po czym poznać, że czek jest
autentyczny, ważny?

Pozdrawiam,
Wojtek

do góry

W dniu 22-08-17 o 17:52, Wojtek pisze:

>> Ja osobiście preferuję czek gwarantowany przez bank. Kupujący idzie do
>> swojego banku i uzyskuje jeden potwierdzony do kwoty spodziewanej
>> transakcji czek. Bank blokuje mu środki. Czek wypisuje i przekazuje
>> kupującemu u notariusza, który idzie do banku i albo zleca przelew na
>> swój rachunek, albo wypłaca gotówkę.
>
> To jest ciekawy pomysł.
> Czy na czeku jest wypisany przez bank termin realizacji?
> Rozumiem, że do tej daty czeku nie można anulować. Chodzi mi o sytuację,
> gdy kupujący wziął czek a potem go anulował. A po terminie realizacji
> czek staje się nieważny i środki są odblokowane. Czy dobrze rozumuję?

Czeku jako papieru wartościowego nie możesz anulować. Bo by to sensu nie
miało. Jest procedura unieważnienia zaginionego czeku, ale w ze praktyce
tego nie zrobisz w czasie pozwalającym na normalne zrealizowanie tego
czeku, czyli powiedzmy kilku dni.
>
> Jak wygląda kwestia autentykacji czeku? Po czym poznać, że czek jest
> autentyczny, ważny?

No to już musisz odnieść się do danego konkretnego banku. Każdy ma swoje
zabezpieczenia. Przeważnie w UV. No i masz z tyłu pieczątkę banku na
gwarancji. Zawsze możesz jeszcze hipotekę ustanowić, ale to dodatkowe
koszty.

do góry

W dniu 22-08-17 o 17:48, .B:artek. pisze:

> W praktyce obrót czekowy w Polsce wymarł kilkanaście lat temu.
> https://www.google.pl/search?q=czeki+w+polsce
>
Ja w sejfiku mam jeszcze kilka, ale nie zastanawiałem się, co by było,
jakbym je wystawił. Kiedyś dostałem 10-cio czekową książeczkę, a
wykorzystałem zaledwie kilka.

do góry