-
1. Data: 2002-11-13 20:26:59
Temat: Kupno mieszkania, komu zlecić sprawdzenie?
Od: Janusz Nowacki <j...@p...fm>
Witam
Przymierzam się do zakupu mieszkania bez pośredników. Mieszkanie jest
już upatrzone, wynalezione, wychodzone, na razie wszystko wskazuje, że
transakcja dojdzie do skutku.
Początkowo zamierzałem dla zmniejszenia kosztów niezbędne formalnosci,
sprawdzenie ksiąg wieczystych, etc. załatwiać samemu, lecz po
zastanowieniu się, przejrzeniu archiwów "mieszkaniowych" dyskusji w
internecie, skłonny jednak jestem zlecić sprawdzenie, dopilnowanie
wszystkiego co w takich przypadkach nalezy dopilnować fachowcowi. Rzecz
jasna nie za darmo.
Bo jak IMO słusznie zauważył kiedyś jeden z dyskutantów, w końcu tego
typu transakcje przeprowadza się (zwykle) nieczęsto, kilka razy w życiu
i lepiej chyba jednak odżałować trochę grosza (to 'trochę' obok groszy w
tym przypadku chyba nie jest najwłasciwszym określeniem ;-) na w.w.
sprawdzanie, niż się zrobić w bambuko, wpuścić w kanał i być może nawet
w konsekwencji wtopić niebagatelną (przynajmniej dla mnie) kwotę,
stanowącą w zasadzie dorobek życia.
Pytanie moje zatem brzmi: komu najlepiej powierzyć wyżej opisaną sprawę?
Bo chyba nie prokuratorowi? ;-) Tzn. chcialbym, aby ten "ktoś" przed
transakcją sprawdził stan prawny mieszkania, gruntu, hipotekę,
rzeczywistą ilość zameldowanych lokatorów i tak dalej - jednym słowem
wszystko co się przy takich okazjach sprawdza (a może nawet trochę
więcej ;-) i na ile to możliwe, maksymalnie od tej strony bezpiecznie
doprowadził mnie przed oblicze notariusza.
I jeszcze przy okazji - może trochę przeginam, ale wolę dmuchać na
zimne: założmy, że znalazłem owego "spawdzacza"; przypuszczam, że będzie
to jakiś prawnik, lub ktoś w tym stylu. Jak zabezpieczyć się przed, że
tak powiem, odpukać bardzo mocno, nierzetelnym wykonaniem przez niego
usługi? Na przykład gdy mimo wszelkich jego (jej, ich) sprawdzeń,
zapewnień okazało się, że nabyte mieszkanie jest obciążone hipoteką
(nawiasem: słyszałem, że księgę wieczystą najlepiej sprawdzać także tuż
przed dokonaniem transakcji, w tym samym dniu), a w ogóle za rok w tym
miejscu bedzie stał hipermarket... Jak i na podstawie czego
(domniemywam, że potrzebna bedzie jakaś umowa, jaka?) w takiej sytuacji
dochodzic swoich strat?
pozdrawiam
jjn
-
2. Data: 2002-11-16 14:06:27
Temat: Re: Kupno mieszkania, komu zlecić sprawdzenie?
Od: Janusz Nowacki <j...@p...fm>
Janusz Nowacki napisał(a):
>
> Witam
>
> Przymierzam się do zakupu mieszkania bez pośredników. (..>)
> Początkowo zamierzałem dla zmniejszenia kosztów niezbędne formalnosci,
> sprawdzenie ksiąg wieczystych, etc. załatwiać samemu, lecz po
> zastanowieniu się, przejrzeniu archiwów "mieszkaniowych" dyskusji w
> internecie, skłonny jednak jestem zlecić sprawdzenie, dopilnowanie
> wszystkiego co w takich przypadkach nalezy dopilnować fachowcowi. Rzecz
> jasna nie za darmo.(...)
> Pytanie moje zatem brzmi: komu najlepiej powierzyć wyżej opisaną sprawę?
> Bo chyba nie prokuratorowi? ;-) Tzn. chcialbym, aby ten "ktoś" przed
> transakcją sprawdził stan prawny mieszkania, gruntu, hipotekę,
> rzeczywistą ilość zameldowanych lokatorów i tak dalej - jednym słowem
> wszystko co się przy takich okazjach sprawdza (a może nawet trochę
> więcej ;-) i na ile to możliwe, maksymalnie od tej strony bezpiecznie
> doprowadził mnie przed oblicze notariusza. I jeszcze przy okazji - może > trochę
przeginam, ale wolę dmuchać na zimne: (...) Jak zabezpieczyć się > przed, że tak
powiem, odpukać bardzo mocno, nierzetelnym wykonaniem
> przez niego usługi? (...)
Witam,
Przepraszam bardzo, że sie "upominam", ale czy nikt z grupowiczów nigdy
nie kupował mieszkania, albo czy moje pytania są zbyt lamerskie? (prosze
mnie dobrze zrozumieć, nie żalę sie, pytam z ciekawości)
Bo np. na http://www.poldom.pl/dok&for1.php przeczytałem, cytuję: "W
dniu zawarcia umowy kupna - sprzedaży notariusz sprawdza w księdze
wieczystej stan prawny nieruchomości.".
Z drugiej strony nie dalej jak pare dni temu czytałem artykuł w prasie,
w którym opisano przypadek nabycia domu, na który jak sie potem okazało
nie było... pozwolenia na budowę. Transakcja podobno była przeprowadzana
przy pośrednictwie i "pomocy" biura nieruchomości, dokumenty ponoć
sprawdzane przez notariusza...
pozdrawiam -
jjn