-
1. Data: 2005-08-21 18:36:28
Temat: Kupno mieszkania - dmucham na zimne
Od: Piotr <z...@w...pl>
Mieszkam we Wrocławiu
Noszę się z zamiarem kupna mieszkania. Z wielu przyczyn, a chyba
najbardziej gustu, wybór padł na stare budownictwo przedwojenne - po
prostu podoba mi sie.
Dostrzegam jednak jeden problem. Przedwojenni własciciele zgłaszają sie
aktualnie po swoje. jak sprawdzić czy przed wojną kamienica była w rękach
prywatnych czy moze jakiejś spółdzielni czy też komunalne ? O ile mi
wiadomo, to z racji prawa zagrożenie moze byc gdy w grę wchodzi
indywidualny własciciel.
od razu zastrzegam, że nabywać będę bez posrednictwa biur bnieruchomosci.
Nasuwa się pytanie: gdzie można zasiegnąć wiarygodnej informacji odnośnie
własności danej kamienicy w okresie przedwojennym ?
Z góry dziekuje za wszelkie sugestie
--
Pozdrawiam
Piotr
-
2. Data: 2005-08-22 05:36:15
Temat: Re: Kupno mieszkania - dmucham na zimne
Od: "MałGosia" <g...@o...pl>
Piotr napisał
> Nasuwa się pytanie: gdzie można zasiegnąć wiarygodnej informacji
> odnośnie własności danej kamienicy w okresie przedwojennym ?
Mozna sprawdzic ksiege wieczysta, ale wersje papierowa a nie
elektroniczna, gdyz w elektronicznej nie ma wpisow wykreslonych.
pozdrawiam
Gosia
-
3. Data: 2005-08-22 07:25:18
Temat: Re: Kupno mieszkania - dmucham na zimne
Od: "Przemek \(usun _, dawne p...@v...edu.pl\)" <p...@p...onet.pl>
> Mozna sprawdzic ksiege wieczysta, ale wersje papierowa a nie
> elektroniczna, gdyz w elektronicznej nie ma wpisow wykreslonych.
a jezeli jest elektorniczna to papierowa staje sie czescia archiwum do
ktorego nie maja wgladu osoby postronne (przynajmniej tak mi powiedziano jak
chcialem zobaczyc stara wersje)
Przemek
-
4. Data: 2005-08-22 10:38:31
Temat: Re: Kupno mieszkania - dmucham na zimne
Od: "MałGosia" <g...@o...pl>
Przemek napisał .
> a jezeli jest elektorniczna to papierowa staje sie czescia archiwum
> do ktorego nie maja wgladu osoby postronne (przynajmniej tak mi
> powiedziano jak chcialem zobaczyc stara wersje)
No tak, do archiwum osoby postronne rzeczywiscie wstepu nie maja, ale
cos mi sie tu nie podoba. Bo ksiegi sa jawne i kazdy ma prawo wgladu
do nich. Chyba, ze ksiega papierowa traktowana jest po migracji jako
zbior dokumentow. Ale cos nie chce mi sie w to wierzyc, zeby z tego
powodu nie mozna blo jej obejrzec.
pozdrawiam
Gosia