Mam pytanie odnośnie darmowego oprogramowania. Czytałem gdzieś, że dowodem
legalności programu jest licencja, oryginalny nośnik lub faktura zakupu.
Wszystko jest OK, jeżeli program jest kupowany w sklepie w pudełku, ale jak
to właściwie jest z programami darmowymi na przykład na licencji GPL? Czy
kontrola oprogramowania przeprowadzana przez BSA może się doczepić, że
powinienem mieć jakiś oryginalny fizyczny nośnik z programem, na przykład z
gazety? A co jeżeli w żadnej gazecie nie było takiego programu, jakiego chcę
używać??

Marek Łuk

do góry

> Wszystko jest OK, jeżeli program jest kupowany w sklepie w pudełku, ale jak
> to właściwie jest z programami darmowymi na przykład na licencji GPL? Czy
> kontrola oprogramowania przeprowadzana przez BSA może się doczepić, że
> powinienem mieć jakiś oryginalny fizyczny nośnik z programem, na przykład z
> gazety? A co jeżeli w żadnej gazecie nie było takiego programu, jakiego chcę
> używać??
>
Jezeli z warunków licencji wyraźnie wynika, że program jest darmowy to ani
podmioty reprezentujące BSA ani nikt inny nie "doczepi się". Nie ma prawa.

pozdrawiam
Sławek

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

<s...@p...onet.pl> wrote in message
news:6aec.000001d0.3de961c8@newsgate.onet.pl...

> podmioty reprezentujące BSA ani nikt inny nie "doczepi się". Nie ma prawa.
>
Jeśli będzie na tyle uprzejmy i wezmie to pod uwagę...
Jeśli ekspertami policji są magistrzy chemii, to... (Chip)

RM

do góry

RoccoM wrote:


> Jeśli będzie na tyle uprzejmy i wezmie to pod uwagę...
>Jeśli ekspertami policji są magistrzy chemii, to... (Chip)

a czy magister chemii nie moze sie znac na prawach
autorskich/oprogramowaniu ???

bo ja mysle ze moze...

pzdr
--------------
To jak dlugo trwa minuta zalezy od tego,
po ktorej stronie drzwi od toalety sie znajdujesz.

mailto: michal(malpa)poczta(kropka)neostrada(kropka)pl
icq : 72886465
gg : 3674205

do góry

> >Jeśli będzie na tyle uprzejmy i wezmie to pod uwagę...
> >Jeśli ekspertami policji są magistrzy chemii, to... (Chip)
> a czy magister chemii nie moze sie znac na prawach
> autorskich/oprogramowaniu ???
> bo ja mysle ze moze...

No dokładnie.
Jednym z najlepszych fachowców jakiego znam odnośnie administrowania
serwerem WWW, programowania (ale tylko skrypty, nie jest fachowcem od
algoytmow) jest chemik. Z doswiadczeniem informatycznym (ladnych parę
latek). Myślę że prawo autorskie nie jest aż tak skomplikowaną dziedziną
żeby wymagało wielu lat studioów - ważniejsza jest chyba praktyka i
zdrowy rozsądek (no i oczywiście znajomość przepisów dot. prawa
autorskiego/podatkowego).

chester
--
"Cóż za smutna epoka, w której łatwiej jest rozbić atom niż zniszczyć
przesąd." (Albert Einstein)


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

>
> <s...@p...onet.pl> wrote in message
> news:6aec.000001d0.3de961c8@newsgate.onet.pl...
>
> > podmioty reprezentujące BSA ani nikt inny nie "doczepi się". Nie ma prawa.
> >
> Jeśli będzie na tyle uprzejmy i wezmie to pod uwagę...
> Jeśli ekspertami policji są magistrzy chemii, to... (Chip)
>
Wazne żeby znali się na swojej robocie. A patologie zdarzają się wszędzie.
Trzeba leczyć.

BTW. Coś ogólnie duże ostatnio panuje podniecenie na styku prawa i komputerów.
Radzę wszystkim, którzy mają czyste sumienie, żeby spali spokojnie.
Nie dajmy się zwariować!
S.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry