-
41. Data: 2008-07-10 14:27:42
Temat: Re: Komputer służbowy - jak bardzo jest prywatny?
Od: Maseł <m...@p...onet.pl>
gargamel wrote:
>> Dobrze byloby zdefiniowac pojecie "komputer" - bo na ogol w firmie
>> komputer ma kazda biurwa, ale tez i pracownik na produkcji (czasami w
>> fikusnej obudowie). Czy pracownik produkcyjny tez moze z komputerem (ktory
>> niechcaco steruje jakas maszyna, lub linia produkyjna) robic co mu sie
>> podoba - bez zadnej kontroli ze strony pracodawcy?
>
> więc według ciebie fakt że pracownik użyje komputera w służbowej pile
> tarczowej do przeglądania prywatnej poczty uprawnia pracodawcę do czytania
> jego prywatnej poczty?
Aby odroznic prywatna od sluzbowej - pracodawca musi ja najpierw
przeczytac a to mu wolno - bo jest na sluzbowym komputerze. Dopiero po
przeczytaniu stwierdza, ze jednak to bylo prywatne w zwiazku z czym jest
mu glupio, ze przeczytal...
> pracodawca w takiej sytuacji ma jedynie prawo wyciągnięcia wobec pracownika
> stosownych (z KP) konsekwencji służbowych,
... ale jednak wyciaga konsekwencje sluzbowe
> a pracownik wobec pracodawcy
> stosownych (z KK) konsekwencji karnych (pod warunkiem że ma jakieś dowody na
> to)
A to juz inna bajka, tu pracownik musialby udowodnic, ze pracodawca
robil to regularnie i zlosliwie... ale to by oznaczalo, ze pracownik
regularnie wykorzystywal środki (sprzet, przepustowosc łączy, czas
pracownika najemnego) pracodawcy niezgodnie z przeznaczeniem :-)
Pozdro
Maseł
-
42. Data: 2008-07-10 17:43:15
Temat: Re: Komputer służbowy - jak bardzo jest prywatny?
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Thu, 10 Jul 2008 16:27:42 +0200, Maseł napisał(a):
>> a pracownik wobec pracodawcy
>> stosownych (z KK) konsekwencji karnych (pod warunkiem że ma jakieś
>> dowody na to)
>
> A to juz inna bajka, tu pracownik musialby udowodnic, ze pracodawca
> robil to regularnie i zlosliwie...
Po pierwsze pracownik nic by nie musiał udowadniać, a po drugie -- na
pewno nie regularność i złośliwość podczytywania jego rzeczy.
> ale to by oznaczalo, ze pracownik
> regularnie wykorzystywal środki (sprzet, przepustowosc łączy, czas
> pracownika najemnego) pracodawcy niezgodnie z przeznaczeniem
No i co z tego? Uważasz, że w przypadku ew. postępowania o naruszenie
tajemnicy korespondencji ktoś potraktowałby to jako okoliczność łagodzącą?
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==
-
43. Data: 2008-07-10 18:36:20
Temat: Re: Komputer służbowy - jak bardzo jest prywatny?
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
"Maseł" <m...@p...onet.pl> wrote
> Wg. Twojej interpretacji nalezy oszacowac koszt udostepnienia pracownikowi
> 1 MB na dysku twardym komputera dodat do tego odpowiednie koszty
> wykorzystania czasu procesora, pracownik powinien ewidencjonowac swoja
> prywatna prace na sluzbowym komputerze i od tego placic podatek :-)
Niby tak.
O! To mamy nowy problem prawny:)
-
44. Data: 2008-07-10 19:03:55
Temat: Re: Komputer służbowy - jak bardzo jest prywatny?
Od: Maseł <m...@p...onet.pl>
Piotr [trzykoty] wrote:
> Niby tak.
> O! To mamy nowy problem prawny:)
I rozwiazanie problemu prywatnej poczty na firmowych komputerach (za
kazda godzine "prywatnego surfowania" - 20 PLN podatku, za kazdy
megabajt prywatnych danych - 10 PLN podatku).
Pozdro
Maseł
-
45. Data: 2008-07-10 19:19:48
Temat: Re: Komputer służbowy - jak bardzo jest prywatny?
Od: Marian <m...@a...pl>
Olgierd wrote:
> Dnia Thu, 10 Jul 2008 16:27:42 +0200, Maseł napisał(a):
>
>>> a pracownik wobec pracodawcy
>>> stosownych (z KK) konsekwencji karnych (pod warunkiem że ma jakieś
>>> dowody na to)
>>
>> A to juz inna bajka, tu pracownik musialby udowodnic, ze pracodawca
>> robil to regularnie i zlosliwie...
>
> Po pierwsze pracownik nic by nie musiał udowadniać,
Niestety :(
Obecne prawo pracy jest zle :(
-
46. Data: 2008-07-10 19:22:04
Temat: Re: Komputer służbowy - jak bardzo jest prywatny?
Od: Marian <m...@a...pl>
Piotr [trzykoty] wrote:
> Użytkownik "Maseł" <m...@p...onet.pl> napisał
>> Z moje strony barykady sprawa jest prosta: komputer, maszyna do szycia,
>> mlotek, i tym podobne sa wlasnoscia pracodawcy i to pracodawca decyduje o
>> tym co sie w danym momencie dzieje ze sprzetem i w kazdej chwili moze
>> dowolnie nim dysponowac (lacznie ze sprawdzeniem danych).
>
> Może dla Ciebie to jest proste, ale częściowo błędne. Nie piszemy to o
> naszych luźnych opiniach na dany temat, tylko o tym co ma jako taki związek
> z prawem, bo taka jest tematyka grupy. Niestety interpretacje prawa są inne
> niż Twoje. Prawo do nadzoru kończy się tam, gdzie zaczyna się prywatność
> pracownika, choćby było to na służbowym terenie, komputerze, telefonie etc.
Problem w tym, ze czesto pracownik odwala prywate tam, gdzie ma
zabronione. A pracodawca nie jest duchem swietym - nie moze zakladac, ze
pracownik lamie ustalenia i uprawia prywate. Wiec pracodawca zaglada do
szafki, wyvciaga segregator, otwiera, a tam foty prracownika
uprawiajacego seks z wielkim murzynem....
-
47. Data: 2008-07-10 19:23:32
Temat: Re: Komputer służbowy - jak bardzo jest prywatny?
Od: Marian <m...@a...pl>
Paweł wrote:
> Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
> news:g51po7$5g0$1@news2.task.gda.pl...
>
>>> A jakie ma to znaczenie?
>> jak dla mnie zasadnicze, zarowno komputer jak i konto pocztowe firmowe
>> jest wlasnoscia pracodawcy i ma byc uzywane w celach sluzbowych,
>> korespondencja sluzbowa nie jest prywatna
>
> Mój prywatny list pozostanie moim prywatnym nawet jeśli położę go na
> służbowym biurku.
> Pracodawca może oczywiście wyciągać konsekwencje z tego, że wykorzystuję
> służbowy czas i majątek firmy do prywatnych celów. Nie daje mu to jednak
> prawa do naruszania tajemnicy mojej prywatnej korespondencji.
>
Zachorowales. Ktos ma przejac twoje obowiazki. Co na twoim biurku -
przejmuje. Skad ma on wiedziec, ze to list milosny do murzyna a nie
raport, ktory miales wyslac?
-
48. Data: 2008-07-10 19:34:02
Temat: Re: Komputer służbowy - jak bardzo jest prywatny?
Od: "Piotr [trzykoty]" <t...@o...pl>
"Marian" <m...@a...pl> wrote in message
news:g55ngt$81r$2@news.onet.pl...
> Problem w tym, ze czesto pracownik odwala prywate tam, gdzie ma
> zabronione. A pracodawca nie jest duchem swietym - nie moze zakladac, ze
> pracownik lamie ustalenia i uprawia prywate. Wiec pracodawca zaglada do
> szafki, wyvciaga segregator, otwiera, a tam foty prracownika uprawiajacego
> seks z wielkim murzynem....
Ok. i powinien zakoczyć przeglądanie prywetnych rzeczy w służbowym miejcu po
pierwszej focie. A nie zagłębiać sie dalej, jak stwierdził prywatne rzeczy.
-
49. Data: 2008-07-10 19:51:34
Temat: Re: Komputer służbowy - jak bardzo jest prywatny?
Od: Marian <m...@a...pl>
Piotr [trzykoty] wrote:
> "Marian" <m...@a...pl> wrote in message
> news:g55ngt$81r$2@news.onet.pl...
>> Problem w tym, ze czesto pracownik odwala prywate tam, gdzie ma
>> zabronione. A pracodawca nie jest duchem swietym - nie moze zakladac, ze
>> pracownik lamie ustalenia i uprawia prywate. Wiec pracodawca zaglada do
>> szafki, wyvciaga segregator, otwiera, a tam foty prracownika uprawiajacego
>> seks z wielkim murzynem....
>
> Ok. i powinien zakoczyć przeglądanie prywetnych rzeczy w służbowym miejcu po
> pierwszej focie. A nie zagłębiać sie dalej, jak stwierdził prywatne rzeczy.
>
>
Ale moze on szuka klocvzowej umowy z klientem, ktora powinna byc w tym
segregatorze. I moze jest gdzies miedzy fotami....
-
50. Data: 2008-07-10 20:33:29
Temat: Re: Komputer służbowy - jak bardzo jest prywatny?
Od: Olgierd <n...@r...org>
Dnia Thu, 10 Jul 2008 21:19:48 +0200, Marian napisał(a):
>>> A to juz inna bajka, tu pracownik musialby udowodnic, ze pracodawca
>>> robil to regularnie i zlosliwie...
>>
>> Po pierwsze pracownik nic by nie musiał udowadniać,
>
> Niestety
> Obecne prawo pracy jest zle
Co jest złego? Udowodnić winę będzie musiał prokurator, nie pokrzywdzony.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
czytej Lege Artis ==> http://olgierd.bblog.pl/ <==