eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoKolizja drogowa na postoju
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2004-01-05 07:40:14
    Temat: Kolizja drogowa na postoju
    Od: "Jocker Clio 1,4 Gdańsk" <s...@p...onet.pl>

    Witam serdecznie w Nowym Roku

    Zapytam opisowo....
    30-12-2003 znalzłem za wycieraczka kartke o tresci :
    " W dniu dzisiejszym tj 30,12,2003 byłem swiadkiem uszkodzenia Pańskiego
    pojazdu przez pojazd Polonez mam nr. rej"
    i dalej jest nr telefonu do człowieka. Zadzwoniłem spotkałem sie z nim a on
    mi wszystk opisal
    okazało sie ze kierowczyni poloneza nie byla nawet swiadoma tego, ze przy
    ruszaniu z parkingu dosc znacznie "pukneła" w moje auto. Jak to życzliwy
    czlowiek powiedzial: wykazywala nawet agresje i powiedziala ze ona tego nie
    zrobila.
    Kobieta mieszka na tym samym osiedlu Pan ktory byl swiadkiem zdarzenia
    pokazal mi jej auto, jako ze koniec roku ( pomyslalem)
    nie bede lecial na policje dam jej szannse i tym razem ja zostawilem kartke
    za jej wycieraczka \
    podalem namiary ma siebie i ze czekam na kontakt.
    Faktycznie, skontaktowala sie i poprosila o spotkanie po nowym roku - a ja
    sie zgodzilem
    i tu pytanie:
    1. Czu nie zrobilem zle
    2. Ile mam czasu na zgloszenie szkody do "ubezpieczalni"
    3. Ile mam czasu na zgloszenie faktu o popelnieniu kolizji i ucieczki
    miejsca zdarzenie na policji

    Dziekuje za pomoc ....


    --------------------------------------------
    P O Z D R A W I A M

    Jocker, Clio 1,4 AUTOMAT
    The Best Of Car Audio - Borki 2003
    Second In Car Audio Elbląg 2003

    GG: 1515306


    "Poddajcie się, nie macie wyjścia.
    ...Ty mówisz raz - ja naciskam gaz.
    ...ty mówisz dwa - już mnie nie ma..."
    -----------------------------------------------




  • 2. Data: 2004-01-05 08:19:00
    Temat: Re: Kolizja drogowa na postoju
    Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>

    > 1. Czu nie zrobilem zle
    > 2. Ile mam czasu na zgloszenie szkody do "ubezpieczalni"
    > 3. Ile mam czasu na zgloszenie faktu o popelnieniu kolizji i ucieczki
    > miejsca zdarzenie na policji

    Jestem zdania ze zrobiles zle. Ona pewnie juz naprawila samochodzik i
    nie bedzie zadnego sladu. Trzeba bylo zglosic od razu, patrol pojechalby
    do niej, wykonal ogledziny samochodu i ubezpieczyciel nie mialby nic do
    gadania.

    Postepujac w ten sposob stawiasz sie na pozycji blagajacego o łaskę.
    --
    Krzysiek, Krakow, Escort 1.6 16V LPG, http://www.ceti.pl/~jimi
    Filozofia zycia: "Lesiokultura", "Wodzoracja", "Wojtkoswiadomosc"


  • 3. Data: 2004-01-05 09:52:20
    Temat: Re: Kolizja drogowa na postoju
    Od: "misiczka" <U...@w...pl>


    Użytkownik "KrzysiekPP" <j...@n...ceti.pl> napisał w wiadomości
    news:MPG.1a6337d761036d2989828@news.tpi.pl...

    > Jestem zdania ze zrobiles zle. Ona pewnie juz naprawila samochodzik i
    > nie bedzie zadnego sladu. Trzeba bylo zglosic od razu, patrol pojechalby
    > do niej, wykonal ogledziny samochodu i ubezpieczyciel nie mialby nic do
    > gadania.

    Miałam podobną sytuację. Na aucie tej pani wcale nie musi być śladu,
    wystarczy, że jest na aucie poszkodowanego. Facet wjechał mi w drzwi volvo
    swoim renault kangoo i na jego aucie nie było żadnego śladu po tym, mimo, że
    ja miałam w drzwiach wielkie wgniecenie. Facet uciekł z miejsca wypadku,
    dobrze, że całe zajście widziała z okna sąsiadka.

    Rzecz w tym, czy ona Ci podpisze "oświadczenie sprawcy wypadku". Wina jej
    jest oczywista - uderzyła w stojące auto.

    Dobrze byłoby ją "postraszyć", że masz świadka zdarzenia i że może
    poświadczyć na policji, że to widział - może to ją przekona, jeśli nie
    będzie chciała podpisać oświadczenia.


    pozdrawiam, misiczka

    --
    Jedynym grzechem jest głupota (O. Wilde)
    http://www.misiczka.com


  • 4. Data: 2004-01-05 11:05:46
    Temat: Odp: Kolizja drogowa na postoju
    Od: "tch" <t...@w...pl>

    wezwać policję teraz taki obowiązek
    normalnie zgłosić szkodę opisać
    pilnować swiadka jak oka w głowie
    zrobić to wszystko jak najszybciej
    pod żadnym pozorem nie naprawiać auta nic nie wycierać itp
    jak pójdzie na noże z kobitą lub ubezpieczalnią
    to wtedy to jest jedyny dowód /mikroslady/
    sprawa w sądzie cywilna.
    i głowa do góry atakować.....
    żadnych układów z babą.
    M




  • 5. Data: 2004-01-05 13:04:19
    Temat: Re: Kolizja drogowa na postoju
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "tch" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:btbgfg$23q$1@korweta.task.gda.pl...

    A nie bić jej od razu? To tylko wykroczenie przecież. Jeśli już poszedł na
    układ, to ja bym poczekał, czy ta kobieta podpisze oświadczenie, czy nie.
    Dzień w tą, czy tamtą teraz nic nie zmieni. Świadka tak bardzo pilnować
    nie trzeba, a raczej tej kartki od niego. Nawet jak się gość wyprze przed
    sądem (w co wątpię, bo wygląda na rozsądnego), to kartki już się nie
    będzie mógł wyprzeć, bo pewnie na maszynie jej nie napisał, tylko
    własnoręcznie.

    Jeśli kobieta będzie uchylać się od podpisania oświadczenia, to zostaje Mu
    tylko powiadomić policję. Ma na to rok, bo dopiero po roku się przedawni,
    choć oczywiście im szybciej tym lepiej. Ale teraz już nawet kilka dni nie
    ma znaczenia.


  • 6. Data: 2004-01-05 14:48:34
    Temat: Re: Kolizja drogowa na postoju
    Od: "Jocker Clio 1,4 Gdańsk" <s...@p...onet.pl>




    Użytkownik "Robert Tomasik" napisał :
    >
    > A nie bić jej od razu? To tylko wykroczenie przecież. Jeśli już poszedł na
    > układ, to ja bym poczekał, czy ta kobieta podpisze oświadczenie, czy nie.
    > Dzień w tą, czy tamtą teraz nic nie zmieni. Świadka tak bardzo pilnować
    > nie trzeba, a raczej tej kartki od niego. Nawet jak się gość wyprze przed
    > sądem (w co wątpię, bo wygląda na rozsądnego), to kartki już się nie
    > będzie mógł wyprzeć, bo pewnie na maszynie jej nie napisał, tylko
    > własnoręcznie.

    Dokladnie kartka napisana odrecznie, lezy w szufladzie


    > Jeśli kobieta będzie uchylać się od podpisania oświadczenia, to zostaje Mu
    > tylko powiadomić policję. Ma na to rok, bo dopiero po roku się przedawni,
    > choć oczywiście im szybciej tym lepiej. Ale teraz już nawet kilka dni nie
    > ma znaczenia.

    No wlasnie o ten termin mi chodzilo czyli rok - dzieki
    a ile mam czasu na zgloszenie szkodu ubezpieczalni, po podpisanym juz
    oswiadczeniu przez sprawczynie?

    Raz jeszcze dziekuje za pomoc


    Pozdrawiam
    --------------------------------------------
    Jocker, Clio 1,4 AUTOMAT
    The Best Of Car Audio - Borki 2003
    Second In Car Audio Elbląg 2003
    GG: 1515306
    "Poddajcie się, nie macie wyjścia.
    ...Ty mówisz raz - ja naciskam gaz.
    ...ty mówisz dwa - już mnie nie ma..."
    -----------------------------------------------




  • 7. Data: 2004-01-05 16:13:53
    Temat: Re: Kolizja drogowa na postoju
    Od: "Leszek" <l...@p...fm>


    Użytkownik "tch" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:btbgfg$23q$1@korweta.task.gda.pl...

    > wezwać policję teraz taki obowiązek

    Gdyby był obowiązek to nie było by "zwłaszcza" w ustawie.

    Pozdr
    Leszek




  • 8. Data: 2004-01-05 16:39:26
    Temat: Odp: Kolizja drogowa na postoju
    Od: "tch" <t...@w...pl>

    >
    > > wezwać policję teraz taki obowiązek
    >
    > Gdyby był obowiązek to nie było by "zwłaszcza" w ustawie.
    >
    > Pozdr
    > Leszek
    >
    > o rany nie każdy ma wykształcenie prawnicze
    a to już gra słów
    a jak nie wezwie policji to ubezpieczalnia na pewno to skrupulatnie
    wykorzysta
    i zrobi mu pod górę a odszkodowanie wypłacone np. rok później to też zysk.
    więc może obowiązek nie ustawowy ale zachowanie z życia wzięte.
    wszystko gra?
    M

    ps.
    tak nawiasem dobry fachowiec w swojej branży
    potrafi nawet bardzo skomplikowany problem wyjasnić prostymi słowami
    zrozumiałymi dla każdego.
    ale już jest rzadkosć z reguły jest to sucha gwara zawodowa zrozumiała
    tylko wsród swoich.
    >



  • 9. Data: 2004-01-05 20:19:09
    Temat: Re: Kolizja drogowa na postoju
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "tch" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:btc416$1bs$1@korweta.task.gda.pl...

    > a to już gra słów
    > a jak nie wezwie policji to ubezpieczalnia na pewno to skrupulatnie
    > wykorzysta
    > i zrobi mu pod górę a odszkodowanie wypłacone np. rok później to też
    zysk.
    > więc może obowiązek nie ustawowy ale zachowanie z życia wzięte.
    > wszystko gra?

    To "robienie pod górkę" ma pewne ograniczenie, które zwie się wymiarem
    sprawiedliwości. Jak gość ich odda do sądu, to mu zapłącą z odsetkami za
    zwłokę. Tak więc nie do końca masz rację, choć w wielu przypadkach
    wezwanie policji i ukaranie przez nią winnego mandatem sprawę niemal
    ostatecznie wyjaśnia.


  • 10. Data: 2004-01-05 22:49:14
    Temat: Re: Kolizja drogowa na postoju
    Od: kam <k...@p...onet.plX>

    Robert Tomasik wrote:
    > To "robienie pod górkę" ma pewne ograniczenie, które zwie się wymiarem
    > sprawiedliwości. Jak gość ich odda do sądu, to mu zapłącą z odsetkami za
    > zwłokę. Tak więc nie do końca masz rację, choć w wielu przypadkach
    > wezwanie policji i ukaranie przez nią winnego mandatem sprawę niemal
    > ostatecznie wyjaśnia.

    I pewnie przedłuża jak go nie przyjmie i będzie unikał sądu...

    KG

strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1