eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Kazirodztwo - interpretacja przepisu
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 185

  • 121. Data: 2013-05-06 21:18:35
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 06.05.2013 21:14, Liwiusz pisze:

    >>> No ale to Ty chcesz zaglądać ludziom pod pierzynę i decydować, czy mogą
    >>> się gzić.
    >>
    >> Nie, dlaczego? Tylko niech nie płodzą.
    >
    > A czemu nie? Bo Ty tak chcesz?

    Bo jest to szkodliwe dla ludzkości jako takiej. Plus nie życzę sobie by
    z moich podatków szły pieniądze na niwelowanie skutków ich niefrasobliwości.

    >>> Wykazujesz w tym ciekawość większą od niejednego księdza.
    >>> Czyżbyś też żył w celibacie?
    >>
    >> Oooo! Projekcja!
    >
    > Tak sobie to tłumacz.

    Ha! Czyli trafiłem!

    Biedaku.....




  • 122. Data: 2013-05-06 21:19:26
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 06.05.2013 21:12, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    > W dniu 06.05.2013 21:09, Andrzej Lawa pisze:
    >> Oooo! Projekcja!
    >
    > Objawienia doznałeś?

    Nie, schwytania metaforycznego złodzieja, któremu metaforyczna czapka
    gore ;)


  • 123. Data: 2013-05-06 21:20:32
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 06.05.2013 21:12, Liwiusz pisze:
    > Nie mniej śmieszne niż twierdzenie, że na słońcu pali się węgiel, albo
    > że nasza Galaktyka jest całym wszechświatem - poglądy jeszcze nie tak
    > dawno obowiązujące w nauce.

    Najlepsze będzie, jak się okaże że to jednak prawda, a całą resztę Bóg
    nam wyświetla na wielkim ekranie wokoło.

    > Ale nie budźmy go, niech sobie myśli, że wie wszystko najlepiej.

    Andrzej jest z definicji Nieomylny, Bezbłędny, Bez Nałogów i Wad.

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 124. Data: 2013-05-06 21:21:20
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 06.05.2013 21:14, Liwiusz pisze:

    >>> On się do Ciebie odnosi w liczbie mnogiej. Już się kiedyś wydało jaki to
    >>> z niego towarzysz czytający Marksa :)
    >>>
    >> Nadal nie umiesz czytać.
    >
    > Tak, tak, do czytania Twoich wypocin nawet czytać nie trzeba umieć :)
    >
    ...napisał matoł, który nie jest w stanie odróżnić jednego słowa od jego
    przeciwieństwa (vide "płodność" i "bezpłodność").


  • 125. Data: 2013-05-06 21:21:45
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 06.05.2013 21:19, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 06.05.2013 21:12, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
    >> W dniu 06.05.2013 21:09, Andrzej Lawa pisze:
    >>> Oooo! Projekcja!
    >>
    >> Objawienia doznałeś?
    >
    > Nie, schwytania metaforycznego złodzieja, któremu metaforyczna czapka
    > gore ;)

    Czy to jest może Al Gore?

    I czy na pewno jest to złodziej? Bo jak nie jest chudy (kradzione nie
    tuczy), to to jednak nie złodzie.


    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 126. Data: 2013-05-06 21:23:21
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 06.05.2013 21:20, Przemysław Adam Śmiejek pisze:

    > Najlepsze będzie, jak się okaże że to jednak prawda, a całą resztę Bóg
    > nam wyświetla na wielkim ekranie wokoło.

    Tak, wiemy że twój urojony bóg to taka wredna szuja, co lubi robić ludzi
    w konia. Dziwne, że "księciem kłamstw" nazywasz raczej jego rzekomego
    wroga ;)


  • 127. Data: 2013-05-06 21:23:47
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-05-06 21:18, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 06.05.2013 21:14, Liwiusz pisze:
    >
    >>>> No ale to Ty chcesz zaglądać ludziom pod pierzynę i decydować, czy mogą
    >>>> się gzić.
    >>>
    >>> Nie, dlaczego? Tylko niech nie płodzą.
    >>
    >> A czemu nie? Bo Ty tak chcesz?
    >
    > Bo jest to szkodliwe dla ludzkości jako takiej. Plus nie życzę sobie by
    > z moich podatków szły pieniądze na niwelowanie skutków ich
    > niefrasobliwości.

    Jako ateista powinieneś uznawać teorię ewolucji. A ta nigdy nie działa
    "przed", a tylko "po". Innymi słowy - to, czy jest coś szkodliwe można
    ocenić dopiero po tym, jak powstanie i będzie żyło w danych
    okolicznościach. Nie możesz zakładać, że zmiany są złe. Ba, powinieneś
    nawet dążyć do tego, aby zmienność była jak największa, a jak wiadomo,
    99,9% zmian jest letalna w większym lub mniejszym stopniu. Są one jednak
    niezbędne, aby odcedzić z nich wszystkich 0,1% pereł.


    --
    Liwiusz


  • 128. Data: 2013-05-06 21:24:53
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>

    W dniu 2013-05-06 21:21, Andrzej Lawa pisze:
    > W dniu 06.05.2013 21:14, Liwiusz pisze:
    >
    >>>> On się do Ciebie odnosi w liczbie mnogiej. Już się kiedyś wydało
    >>>> jaki to
    >>>> z niego towarzysz czytający Marksa :)
    >>>>
    >>> Nadal nie umiesz czytać.
    >>
    >> Tak, tak, do czytania Twoich wypocin nawet czytać nie trzeba umieć :)
    >>
    > ...napisał matoł, który nie jest w stanie odróżnić jednego słowa od jego
    > przeciwieństwa (vide "płodność" i "bezpłodność").

    Widzisz, to by znaczyło, że czytać nie umiem, a nie pisać. Znów chybiona
    złośliwość...

    --
    Liwuisz


  • 129. Data: 2013-05-06 21:26:00
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Przemysław Adam Śmiejek <n...@s...pl>

    W dniu 06.05.2013 21:18, Andrzej Lawa pisze:
    >>>> Czyżbyś też żył w celibacie?
    >>> Oooo! Projekcja!
    >> Tak sobie to tłumacz.
    > Ha! Czyli trafiłem!
    > Biedaku.....


    Każdy kto nie ma fizium-dyrdum na punkcie seksu, jak ty, jest biedakiem?

    --
    Przemysław Adam Śmiejek

    Niech żadne nieprzyzwoite słowo nie wychodzi z ust waszych,
    ale tylko dobre, które może budować, gdy zajdzie potrzeba,
    aby przyniosło błogosławieństwo tym, którzy go słuchają. (Ef 4,29)


  • 130. Data: 2013-05-06 21:27:25
    Temat: Re: Kazirodztwo - interpretacja przepisu
    Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>

    W dniu 06.05.2013 21:12, Liwiusz pisze:

    > Andrzej zachowuje się jak starożytni egipscy uczeni, którzy pewnego razu
    > stwierdzili, że odkryli już wszystko, co było do odkrycia.

    Kłamiesz.

    > A wystarczy tylko przenieść się 100 lat w przyszłość, aby zobaczyć jak
    > wiele twierdzeń i zabobonów współczesnej nauki będzie wówczas budziło co
    > najwyżej uśmiech politowania, tak jak teraz budzą wymienione na początku
    > mity.

    Wady genetyczne są stwierdzonym faktem. Ile byś nie zaklinał istnieją i
    jeśli wiadomo, że istnieją u rodziców i jest duża szansa (ba! niekiedy
    istnieje nawet pewność!) że przeniosą się na dzieci, to należy temu
    zapobiec.

    Póki co możliwe jest tylko "wszystko albo nic". Ale jak się nauczymy
    wyłapywać i naprawiać wadliwe geny to się sytuacja zmieni. Chociaż
    fundziaki przeciwko temu też będą protestować - bo dziecko ma być takie,
    jak "bóg" chce!

strony : 1 ... 12 . [ 13 ] . 14 ... 19


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1