-
1. Data: 2019-07-29 15:08:06
Temat: Kamil Durczok : ,,Bardzo wszystkich przepraszam"
Od: u2 <u...@o...pl>
to jest klasa, nie to co te ciemne tępe mohery:)
https://wpolityce.pl/polityka/456909-kamil-durczok-w
ychodzi-na-wolnosc
Kamil Durczok nie trafi do aresztu! Decyzją sądu w Piotrkowie
Trybunalskim sprawca groźnego wypadku, który spowodował po pijanemu,
odpowiadał będzie z wolnej stopy. Wyjście na wolność kosztowało go
śmieszną kwotę 16 tys. złotych poręczenia majątkowego. Za sprowadzenie
bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym grozi mu 12
lat więzienia. Durczok nie może opuszczać Polski, otrzymał też dozór
policyjny. Sędzia w ustnym uzasadnieniu wskazał, że zebrany materiał
dowodowy nie wystarczał dla uprawdopodobnienia, że rzeczywiście mogło
dojść do bezpośredniego niebezpieczeństwa w ruchu lądowym. To
najpoważniejszy zarzut jaki ciąży na Durczoku.
Sam Durczok, tuż po decyzji sądu, wydał łzawe oświadczenie.
Nie komentuję wyroków sądu. Bardzo wszystkich przepraszam.
Wszystkich, którzy we mnie wierzyli, ufali mi. Mam pełną świadomość
tego, że to, co się wydarzyło, jest karygodne. Nie zaprzeczałem faktom
policji i prokuratury. Chce przeprosić najbliższych oraz moich
czytelników. Moi bliscy cierpią na infamię, na którą nigdy nie zasłużyli.
- stwierdził Durczok.
Obrońcy podejrzanego, adwokaci Michał Zacharski i Łukasz Isenko
przyznali, iż są zadowoleni z decyzji sądu. Jak podkreślali, co innego
jest prowadzenie pojazdu pod wpływem alkoholu, a co innego sprowadzenie
bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
Według sądu nie ma dużego prawdopodobieństwa popełnienia tego
cięższego przestępstwa. I to jest to, na co obrona wskazywała od samego
początku. W związku z tym to jest dzień wielkiego triumfu
sprawiedliwości nad tym - co można nazwać - pastwieniem się nad naszym
klientem przez media w ostatnich dobach.
- mówili.
Zwrócili uwagę, że sąd - wydając w tej sprawie postanowienie - podzielił
argumenty obrony, natomiast nie podzielił argumentów prokuratury. Jak
podkreślili sąd uznał, że nie ma najmniejszych dowodów sprawstwa, co do
pierwszego zarzutu. Natomiast sprawą bezdyskusyjną jest prowadzenie
pojazdu pod wpływem alkoholu.
Obrona poinformowała również, że nie jest wykluczone, iż podejrzany
podda się dobrowolnie karze, jeżeli będzie porozumienie z
przedstawicielem prokuratury. ,,My taką wolę wyrażamy" - dodała obrona.
Takie oświadczenie zostało przez pana Durczoka złożone
kilkakrotnie. Przyznaje się do czynu, który popełnił, natomiast został
+uszyty na miarę+ wniosek o tymczasowe aresztowanie.
- powiedział jeden z adwokatów.
Dodał, że śledztwo w tej sprawie ma być prowadzone dalej. Na chwilę
obecną toczy się pod kierunkiem dwóch zarzutów. Natomiast - jego zdaniem
- na dzień dzisiejszy nie ma dowodów, aby mówić o sprawstwie w zakresie
dwóch czynów.
Kamil D., który w piątek spowodował kolizję na autostradzie A1 pod
wpływem alkoholu usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie
nietrzeźwości oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa
katastrofy w ruchu lądowym. Grozi mu kara do dwunastu lat więzienia.
Były dziennikarz TVN został przesłuchany w prokuraturze w Piotrkowie
Trybunalskim dopiero w niedzielę o 11, ponieważ musiał wytrzeźwieć.
51-latek miał w wydychanym powietrzu prawie 2,6 prom. alkoholu.
WB,PAP
--
I love love