eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak usadzić pijaka?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2018-09-06 11:30:34
    Temat: Jak usadzić pijaka?
    Od: Lisciasty <l...@p...pl>

    Byłem wczoraj na przesłuchaniu w sprawie pijanego ćwoka,
    który mając ponad 3 promile jechał rowerem całą szerokością
    lokalnej drogi. Okazuje się że poza zasądzeniem zakazu
    prowadzenia pojazdów (chyba rowerów też) nie są w stanie nic
    mu zrobić. Nawet groźby karalne (straszenie, że zadzwoni po
    braci i ci przyjadą nas zabić) nie są podstawą do oskarżenia,
    bo sąd stwierdzi że koleś mający 3 promile jest niepoczytalny
    czy jakoś tam.
    Czy jest jakiś prawny sposób na usadzenie takiego gnoja?

    L.


  • 2. Data: 2018-09-06 12:02:16
    Temat: Re: Jak usadzić pijaka?
    Od: ń <ń@ń.ń>

    Podstawić mu laskę, żeby zrobił jej dzieci (marchewa: 500+), to się go posadzi za
    alimenty.


    -----
    > Czy jest jakiś prawny sposób na usadzenie takiego gnoja?


  • 3. Data: 2018-09-06 13:19:49
    Temat: Re: Jak usadzić pijaka?
    Od: <k...@i...pl>

    Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:614a749f-332e-4ac6-b7ee-f4420722a30a@go
    oglegroups.com...

    >Byłem wczoraj na przesłuchaniu w sprawie pijanego ćwoka,
    >który mając ponad 3 promile jechał rowerem całą szerokością
    >lokalnej drogi. Okazuje się że poza zasądzeniem zakazu
    >prowadzenia pojazdów (chyba rowerów też) nie są w stanie nic
    >mu zrobić. Nawet groźby karalne (straszenie, że zadzwoni po
    >braci i ci przyjadą nas zabić) nie są podstawą do oskarżenia,
    >bo sąd stwierdzi że koleś mający 3 promile jest niepoczytalny
    >czy jakoś tam.
    >Czy jest jakiś prawny sposób na usadzenie takiego gnoja?

    >L.

    Witam
    Kiedyś u mnie krążyła taka legenda, bo to każdy słyszał ale czy prawdziwa
    hmmm :)
    Było rano drogą zaiwania tir, była mgła. Jechał z nad morza z towarem.
    Kierowca w... bo musiał wolno jechać. Za zakrętem zaklął, bo coś na asfalcie
    leży. Podjechał ... zatrzymał. To pijany rowerzysta śpi se w błogim śnie
    zalanego ;) Już chwytał za klucz do kół co by drogowego intruza przepędzić,
    ale wpadł na inny, może nawet bardziej diabelski pomysł. Zapakował gościa do
    kabiny, rower na pake i jadą. Przed Kłodzkiem obudził już przetrzeźwiałego
    nieco śpiocha. "Panie jesteśmy na miejscu, zaraz będzie Miłosław, tak jak
    Pan chciał..." Alkoholik nie bardzo kumaty o co chodzi, podziękował i
    wytargał się z kabiny. Tirowiec drzwiami trach i rura. Nikt by nic nie
    wiedział, nawet rodzina. Toć może chlał u kogoś i zabalował dłużej, toć już
    nie pierwszy raz. Po kilku dniach przyszedł jednak mandat do zapłaty, za
    jazdę na gapę. Od tamtej pory ponoć gość już tyle nie chla, a przynajmniej
    nie śpi na asfalcie ..... Ile w tym prawdy hmm aa któż to wie ;)



  • 4. Data: 2018-09-06 14:30:22
    Temat: Re: Jak usadzić pijaka?
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Lisciasty" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:614a749f-332e-4ac6-b7ee-f4420722a30a@go
    oglegroups.com...
    >Byłem wczoraj na przesłuchaniu w sprawie pijanego ćwoka,
    >który mając ponad 3 promile jechał rowerem całą szerokością
    >lokalnej drogi. Okazuje się że poza zasądzeniem zakazu
    >prowadzenia pojazdów (chyba rowerów też) nie są w stanie nic
    >mu zrobić. Nawet groźby karalne (straszenie, że zadzwoni po
    >braci i ci przyjadą nas zabić) nie są podstawą do oskarżenia,
    >bo sąd stwierdzi że koleś mający 3 promile jest niepoczytalny
    >czy jakoś tam.
    >Czy jest jakiś prawny sposób na usadzenie takiego gnoja?

    Wez przyklad z Jackiewicza - stuknij go, ale mow ze to on ciebie
    chcial stuknac :-)

    Albo twardo mu powiedz, ze niech dzwoni po braci, to juz beda grozby
    poczytalne.

    A tak w ogole - kiedys mozna bylo posadzic, ale panstwo nie dawalo
    rady z tymi pijakami i teraz juz nie sadza :-)

    J.


  • 5. Data: 2018-09-06 21:50:35
    Temat: Re: Jak usadzić pijaka?
    Od: PiotRek <b...@g...pl>

    W dniu 2018-09-06 o 13:19, k...@i...pl pisze:
    > Witam
    > Kiedyś u mnie krążyła taka legenda, bo to każdy słyszał ale czy
    > prawdziwa hmmm :)
    > Było rano drogą zaiwania tir, była mgła. Jechał z nad morza z towarem.
    > Kierowca w... bo musiał wolno jechać. Za zakrętem zaklął, bo coś na
    > asfalcie leży. Podjechał ... zatrzymał. To pijany rowerzysta śpi se w
    > błogim śnie zalanego ;) Już chwytał za klucz do kół co by drogowego
    > intruza przepędzić, ale wpadł na inny, może nawet bardziej diabelski
    > pomysł. Zapakował gościa do kabiny, rower na pake i jadą. Przed
    > Kłodzkiem obudził już przetrzeźwiałego nieco  śpiocha. "Panie jesteśmy
    > na miejscu, zaraz będzie Miłosław, tak jak Pan chciał..." Alkoholik nie
    > bardzo kumaty o co chodzi, podziękował i wytargał się z kabiny. Tirowiec
    > drzwiami trach i rura. Nikt by nic nie wiedział, nawet rodzina. Toć może
    > chlał u kogoś i zabalował dłużej, toć już nie pierwszy raz. Po kilku
    > dniach przyszedł jednak mandat do zapłaty, za jazdę na gapę.  Od tamtej
    > pory ponoć gość już tyle nie chla, a przynajmniej nie śpi na asfalcie
    > ..... Ile w tym prawdy hmm aa któż to wie ;)

    Niezłe! :-))))))

    --
    P.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1