-
1. Data: 2007-10-29 07:36:44
Temat: Jak udowodnić oszustwo?
Od: "Monika Kowalik" <k...@g...pl>
Witam,
Kiedyś już pisałam na tej grupie w sprawie "oszustwa". Sytuacja wyglądała tak:
Z końcem września 2006 zamawiam drzwi wpłacam zaliczkę w wysokości 1000 zł.
Drzwi oczywiście nie zostają zamontowane. Po paru wizytach firmie i
obietnicach pisemnych (jak się okazało potem) pełnomocników nie otrzymuję
zwrotu zaliczki. Sprawa w grudniu ląduje na policji. W styczniu 2007 sprawa o
oszustwo w prokuraturze. W maju, czerwcu, sierpniu i październiku otrzymuję
raty po 100 zł i ostatnia 50 zł (razem 350 zł - do spłaty ma 650 zł). W
trakcie trwania sprawy nie podpisane maszynowe pismo (raczej formatka), gdzie
rzekomo właściciel zobowiązuje się wg własnego harmonogramu spłacać dług "w
miarę możliwości".
Poszkodowanych w tej sprawie było bardzo dużo osób, z czego zarzuty w sprawie
prokuratorskiej dot. ok. 15 osób. Reszta dała sobie spokój.
Okazało się, że firma nie realizowała zamówień od 2005 r. (w 2005 częściowo).
Właściele zawierali umowy jeszcze pod koniec 2006 r. W kwietniu 2007 firma
została rozwiązana.
Śledztwo we wrześniu zostało umorzone. Pod koniec października odrzucono
również moje (i innych poszkodowanych) zażalenia na umorzenie.
Nie mogę pojąć kilku rzeczy - bardzo proszę o pomoc w "rozjaśnieniu".
Jakie trzeba zebrać dowody w tym kraju, aby udowodnić człowiekowi oszustwo?
Czy gość powinien napisać mi w momencie brania zaliczki, że ma zamiar mnie
oszukać?
Co może zrobić szary człowiek idący zamówić okna, drzwi czy cokolwiek, żeby
nie dać się "orżnąć"?
Czym różni się wyciągnięcie od człowieka kasy (wiedząc, że nie ma się
płynności finansowej) i nie oddanie jej od zwykłej kradzieży?
Jak można ostrzec innych ludzi przed takimi "oszustami"? Nie mogę przecież
nadać w lokalnej telewizji informacji, że mnie oszukał, bo nie zostało mu to
udowodnione.
Jestem strasznie wściekła, że w tym kraju jest tak chore prawo. Ja
"wykształciuch", co prawda nie prawnik, nie jestem w stanie ustrzec się przed
takimi przekręciarzami. Zaznaczam, że byłam najmniej poszkodowaną.
Co dopiero przeciętny emeryt, który wpłaca gościowi z trudem uciułaną kasę... .
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2007-10-29 14:19:23
Temat: Jakie dowody, żeby uznać gościa za oszusta ????
Od: "Monika Kowalik" <k...@g...pl>
Może jednak ktoś wesprze???
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/