eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoJak sie pozbyc dziada z mieszkania?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 29

  • 1. Data: 2009-01-07 15:20:25
    Temat: Jak sie pozbyc dziada z mieszkania?
    Od: "Sebek" <s...@g...pl>

    Witam.
    Otoz, sytuacja wyglada nastepujaco. Znajoma mieszka z mezem pod jednym
    dachem. Ona nie jest tam zameldowana, on jest. Wlascicielem tego mieszkania
    jest jej ojciec (tez nie jest tam zameldowany). Jedyne co w tej chwili laczy
    malzonkow, to ze sa malzenstwem tylko na papierze i zamieszkuja w tym samym
    lokalu. Czy jej ojciec, jako wlasciciel ma prawo usunac tego delikwenta z
    zajmowanego mieszkania i jak tego dokonac?

    Pozdrawiam i dziekuje za odp.


  • 2. Data: 2009-01-07 15:45:20
    Temat: Re: Jak sie pozbyc dziada z mieszkania?
    Od: Maverick <k...@g...pl>

    Sebek wrote:
    > Witam.
    > Otoz, sytuacja wyglada nastepujaco. Znajoma mieszka z mezem pod jednym
    > dachem. Ona nie jest tam zameldowana,

    A wiec popelnia wykroczenie - skoro mieszka i nie jest zameldowana - K.
    w. - grzywna do 5k

    > on jest.

    Skoro mieszka, to powinien byc.

    > Wlascicielem tego mieszkania jest jej ojciec (tez nie jest tam zameldowany)

    A mieszka czy nie? jak mieszka- powinien byc - jak nie mieszka - nie
    powinien byc zameldowany.

    >Jedyne co w
    > tej chwili laczy malzonkow, to ze sa malzenstwem tylko na papierze i
    > zamieszkuja w tym samym lokalu.

    Czyli wszystko procz dzieci i wiezi uczuciowej? A jak z
    rozdzielnosciamajatkowa? zakladam ze jeszcze jest. A jak szukac glebiej
    to sie okaze ze sa normalnym malzenstwej wg prawa.

    > Czy jej ojciec, jako wlasciciel ma prawo
    > usunac tego delikwenta z zajmowanego mieszkania i jak tego dokonac?

    Na jakiej zasadzie mieszkacie? Mozna nazwac was lokatorami (zakladam ze
    tak - bo ktos im pozwolil tam mieszkac). CO z matka tej znajomej? bo
    jesli niezyje to pewnie znajoma jest wspolwlascicielka mieszkania (ze
    wzgledu na spadek). Napisz cos wiecej...

    W zasadzie sprawa wyglada prawie jak normalne pozbycie sie niechcianego
    lokatora - jesli nie zechce sie wyprowadzic. to trzeba mu zapewnic lokal
    zastepczy (niby gmina powinna, ale to oznacza czekanie srednio 20 lat) -
    a wiec na wlasny koszt (koszt wlasciciela mieszkania). Maz znajomej nie
    ma zadnego prawa wlasnosci do tego mieszkania - ale skoro tam mieszka i
    zamieszkal legalnie - to ma ochrone prawna.

    Czy zmajoma zaklada zlozenie wniosku o rozwod? Czy wystepuje przemoc
    fizyczna/psychiczna ze strony meza (wtedy moze to troche ulatwic sprawe)?

    PS. Zameldowanie (poza kkwestia grzywny na mocy k. w.) nie niesie za
    soba zadnego prawa wlasnosci czy szerszej/wezszej ochrony prawnej.
    Znaczenie ma moment rozpoczecia "przebywania" = jesli jest umowa ew
    pozwolenie - to traktuje sie ta osobe jako lokatora - i naleza mu sie
    takie prawa jak lokatorowi.

    PS2. google "+lokator +wyrzucic +prawo" lub troche inne kombinacje tych slów

    --
    Regards,
    Maverick


  • 3. Data: 2009-01-07 15:57:21
    Temat: Re: Jak sie pozbyc dziada z mieszkania?
    Od: "Sebek" <s...@g...pl>

    Użytkownik "Maverick" napisał:
    >> Wlascicielem tego mieszkania jest jej ojciec (tez nie jest tam
    >> zameldowany)
    >
    > A mieszka czy nie? jak mieszka- powinien byc - jak nie mieszka - nie
    > powinien byc zameldowany.
    >
    Nie, nie mieszka tam.

    >>Jedyne co w tej chwili laczy malzonkow, to ze sa malzenstwem tylko na
    >>papierze i zamieszkuja w tym samym lokalu.
    >
    > Czyli wszystko procz dzieci i wiezi uczuciowej? A jak z
    > rozdzielnosciamajatkowa? zakladam ze jeszcze jest. A jak szukac glebiej to
    > sie okaze ze sa normalnym malzenstwej wg prawa.
    >
    Brak dzieci, brak uczuc.

    >> Czy jej ojciec, jako wlasciciel ma prawo usunac tego delikwenta z
    >> zajmowanego mieszkania i jak tego dokonac?
    >
    > Na jakiej zasadzie mieszkacie? Mozna nazwac was lokatorami (zakladam ze
    > tak - bo ktos im pozwolil tam mieszkac). CO z matka tej znajomej? bo jesli
    > niezyje to pewnie znajoma jest wspolwlascicielka mieszkania (ze wzgledu na
    > spadek). Napisz cos wiecej...
    >
    Jej matka zyje, wiec pewnie ona jest wspolwlascicielka.

    > W zasadzie sprawa wyglada prawie jak normalne pozbycie sie niechcianego
    > lokatora - jesli nie zechce sie wyprowadzic. to trzeba mu zapewnic lokal
    > zastepczy (niby gmina powinna, ale to oznacza czekanie srednio 20 lat) - a
    > wiec na wlasny koszt (koszt wlasciciela mieszkania). Maz znajomej nie ma
    > zadnego prawa wlasnosci do tego mieszkania - ale skoro tam mieszka i
    > zamieszkal legalnie - to ma ochrone prawna.
    >
    Rozumiem, ze tak wyglada sytuacja na chwile obecna (okres ochronny ze
    wzgledu na zime), a jak bedzie, gdy okres ochronny nie bedzie juz
    obowiazywal, tez trzeba bedzie mu zapewnic lokum, czy juz sam bedzie musia
    sobie radzic?

    > Czy zmajoma zaklada zlozenie wniosku o rozwod? Czy wystepuje przemoc
    > fizyczna/psychiczna ze strony meza (wtedy moze to troche ulatwic sprawe)?
    >
    Niestety, znajoma czeka az to on zlozy pozew o rozwod, jednak jemu sie
    nigdzie nie spieszy. Podejrzewam, ze w koncu ona sama slozy w koncu ten
    pozew. Przemoc fizyczna byla. Znajoma ma zalozona niebieska karte na
    policji.

    > PS2. google "+lokator +wyrzucic +prawo" lub troche inne kombinacje tych
    > slów
    >
    Dzieki, juz przeladam.


  • 4. Data: 2009-01-07 15:58:30
    Temat: Re: Jak sie pozbyc dziada z mieszkania?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Sebek pisze:

    [ciach ...]

    A gdzie ten dziad ?

    --
    @2009 Johnson
    Tak wielka jest twa wolność, jak wielkie twe opanowanie.


  • 5. Data: 2009-01-07 16:05:36
    Temat: Re: Jak sie pozbyc dziada z mieszkania?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Maverick pisze:
    >
    > Czyli wszystko procz dzieci i wiezi uczuciowej? A jak z
    > rozdzielnosciamajatkowa? zakladam ze jeszcze jest. A jak szukac glebiej
    > to sie okaze ze sa normalnym malzenstwej wg prawa.

    Według prawa to będą małżeństwem aż do rozwodu :)
    A tutaj faktycznie są oni całkiem standardowym, jak na polskie warunki
    małżeństwem.


    --
    @2009 Johnson
    Tak wielka jest twa wolność, jak wielkie twe opanowanie.


  • 6. Data: 2009-01-07 16:17:11
    Temat: Re: Jak sie pozbyc dziada z mieszkania?
    Od: Maverick <k...@g...pl>

    Sebek wrote:
    > Użytkownik "Maverick" napisał:

    >>> Jedyne co w tej chwili laczy malzonkow, to ze sa malzenstwem tylko na
    >>> papierze i zamieszkuja w tym samym lokalu.
    >>
    >> Czyli wszystko procz dzieci i wiezi uczuciowej? A jak z
    >> rozdzielnosciamajatkowa? zakladam ze jeszcze jest. A jak szukac
    >> glebiej to sie okaze ze sa normalnym malzenstwej wg prawa.
    >>
    > Brak dzieci, brak uczuc.

    Ale sa nadal malzenstwem, nie ma separacji itp? Wiec calkiem duzo ich laczy.

    >>> Czy jej ojciec, jako wlasciciel ma prawo usunac tego delikwenta z
    >>> zajmowanego mieszkania i jak tego dokonac?

    >> W zasadzie sprawa wyglada prawie jak normalne pozbycie sie
    >> niechcianego lokatora - jesli nie zechce sie wyprowadzic. to trzeba mu
    >> zapewnic lokal zastepczy (niby gmina powinna, ale to oznacza czekanie
    >> srednio 20 lat) - a wiec na wlasny koszt (koszt wlasciciela
    >> mieszkania). Maz znajomej nie ma zadnego prawa wlasnosci do tego
    >> mieszkania - ale skoro tam mieszka i zamieszkal legalnie - to ma
    >> ochrone prawna.
    >>
    > Rozumiem, ze tak wyglada sytuacja na chwile obecna (okres ochronny ze
    > wzgledu na zime), a jak bedzie, gdy okres ochronny nie bedzie juz
    > obowiazywal, tez trzeba bedzie mu zapewnic lokum, czy juz sam bedzie
    > musia sobie radzic?

    Nie chodzi o zime - w lecie tez nie mozesz usunac lokatora - co wiecej
    nie mozesz nawet wejsc do "swojego" mieszkania bez pozwolenia lokatora,
    podobnie nie mozesz np wyrzucic rzeczy tego pana na zewnatrz. On moze
    wtedy wezwac Policje i ma do tego prawo. A osoba wyrzucajaca bedzie
    miala powazne problemy. Podobnie trzeba uwazac na np oskarzenia o kradziez.
    Lokum musisz zapewnic lub czekac na gmine. Ew jeszcze sad moze
    zadecydowac o innym rozwiazaniu (biorac pod uwage przemoc itp).

    W USA fajnie dziala zakaz zblizania sie do ofiary przemocy - i ZAWSZE to
    osoba uzywajaca przemocy musi sie wyprowadzic z domu - ofiara zostaje w
    swoim domu. W PL to wlasnie ofiara musi czesto uciekac - a sprawca
    siedzi w domu i jest nietykalny.

    >> Czy zmajoma zaklada zlozenie wniosku o rozwod? Czy wystepuje przemoc
    >> fizyczna/psychiczna ze strony meza (wtedy moze to troche ulatwic sprawe)?
    >>
    > Niestety, znajoma czeka az to on zlozy pozew o rozwod, jednak jemu sie
    > nigdzie nie spieszy.

    Czeka? LOL

    > Podejrzewam, ze w koncu ona sama slozy w koncu ten
    > pozew. Przemoc fizyczna byla. Znajoma ma zalozona niebieska karte na
    > policji.

    Wg mnie nie ma na co czekac, 600 pln to nie majatek - a szkoda zycia.
    Szczegolnie jesli byla przemoc...

    --
    Regards,
    Maverick


  • 7. Data: 2009-01-07 16:18:55
    Temat: Re: Jak sie pozbyc dziada z mieszkania?
    Od: Maverick <k...@g...pl>

    Johnson wrote:
    > Maverick pisze:
    >>
    >> Czyli wszystko procz dzieci i wiezi uczuciowej? A jak z
    >> rozdzielnosciamajatkowa? zakladam ze jeszcze jest. A jak szukac
    >> glebiej to sie okaze ze sa normalnym malzenstwej wg prawa.
    >
    > Według prawa to będą małżeństwem aż do rozwodu :)

    racja. Ale wczesniejsza separacja i ew. rozdzielnosc majatkowa pewnie by
    ulatwila kilka spraw. Rozwod tez bylby szybszy.

    > A tutaj faktycznie są oni całkiem standardowym, jak na polskie warunki
    > małżeństwem.

    niestety - nalezaloby dodac
    --
    Regards,
    Maverick


  • 8. Data: 2009-01-07 16:25:51
    Temat: Re: Jak sie pozbyc dziada z mieszkania?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Maverick pisze:
    >
    > W USA fajnie dziala zakaz zblizania sie do ofiary przemocy - i ZAWSZE to
    > osoba uzywajaca przemocy musi sie wyprowadzic z domu - ofiara zostaje w
    > swoim domu. W PL to wlasnie ofiara musi czesto uciekac - a sprawca
    > siedzi w domu i jest nietykalny.

    Fajnie to działa w serialach :)
    Poczytaj sobie art. 41a kk, art. 72 §1 pkt 7a i b kk + ustawę z dnia 29
    lipca 2005 roku o przeciwdziałaniu przemocy w rodzinie -> posłowie też
    się naoglądali hamerykańskich filmów ;)

    --
    @2009 Johnson
    Tak wielka jest twa wolność, jak wielkie twe opanowanie.


  • 9. Data: 2009-01-07 16:26:07
    Temat: Re: Jak sie pozbyc dziada z mieszkania?
    Od: "Sebek" <s...@g...pl>

    Użytkownik "Maverick" napisał:
    > Ale sa nadal malzenstwem, nie ma separacji itp? Wiec calkiem duzo ich
    > laczy.
    >
    No niestety :/

    > Nie chodzi o zime - w lecie tez nie mozesz usunac lokatora - co wiecej nie
    > mozesz nawet wejsc do "swojego" mieszkania bez pozwolenia lokatora,
    > podobnie nie mozesz np wyrzucic rzeczy tego pana na zewnatrz. On moze
    > wtedy wezwac Policje i ma do tego prawo. A osoba wyrzucajaca bedzie miala
    > powazne problemy. Podobnie trzeba uwazac na np oskarzenia o kradziez.
    > Lokum musisz zapewnic lub czekac na gmine. Ew jeszcze sad moze zadecydowac
    > o innym rozwiazaniu (biorac pod uwage przemoc itp).
    >
    > W USA fajnie dziala zakaz zblizania sie do ofiary przemocy - i ZAWSZE to
    > osoba uzywajaca przemocy musi sie wyprowadzic z domu - ofiara zostaje w
    > swoim domu. W PL to wlasnie ofiara musi czesto uciekac - a sprawca siedzi
    > w domu i jest nietykalny.
    >
    Ehh, Polska to jednak wciaz kraj trzeciego swiata :/

    > Wg mnie nie ma na co czekac, 600 pln to nie majatek - a szkoda zycia.
    > Szczegolnie jesli byla przemoc...

    Otoz to, dlatego staram sie ja przekonac, zeby sie tym w koncu sama zajela i
    na nic nie czekac.

    PS. Dodam jeszcze, nie wiem czy to istotne... ona spodziewa sie dziecka, ale
    nie jest to dziecko jej meza. Maz wie, ze ona ma innego i nic sobie z tego
    nie robi, nie wie jednak, ze ona z tym drugim beda miec dziecko.


  • 10. Data: 2009-01-07 16:29:00
    Temat: Re: Jak sie pozbyc dziada z mieszkania?
    Od: Johnson <j...@n...pl>

    Sebek pisze:

    > PS. Dodam jeszcze, nie wiem czy to istotne... ona spodziewa sie dziecka,
    > ale nie jest to dziecko jej meza. Maz wie, ze ona ma innego i nic sobie
    > z tego nie robi, nie wie jednak, ze ona z tym drugim beda miec dziecko.

    Było od razu pisać, że nie chcesz z "dziadem" mieszkać ;) Ale skoro ona
    woli męża ...

    --
    @2009 Johnson
    Tak wielka jest twa wolność, jak wielkie twe opanowanie.

strony : [ 1 ] . 2 . 3


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1