-
51. Data: 2006-12-06 19:01:14
Temat: Re: Jak sędziowie rozumieją sprawiedliwość...
Od: Johnson <j...@n...pl>
poreba napisał(a):
>
>> Po prostu znając twój poziom umysłowy wybrałem najprostsze znaczenie
>> słowa.
> A czy ja byłem wobec Ciebie równie chamski jak Ty wobec mnie powyżej?
>
Wcale nie jestem chamski. Jakbym był chamski to powiedziałbym ...
--
@ Johnson
--- za treść postu nie odpowiadam
"Błąd jest przywilejem filozofów, tylko głupcy nie mylą się nigdy."
-
52. Data: 2006-12-07 19:12:14
Temat: Re: Jak sędziowie rozumieją sprawiedliwość...
Od: Anna <a...@g...pl>
poreba napisał(a):
>> Po prostu znając twój poziom umysłowy wybrałem najprostsze znaczenie
>> słowa.
> A czy ja byłem wobec Ciebie równie chamski jak Ty wobec mnie powyżej?
Zignoruj, ten typ już tak ma. Słoma z butów wystaje a _elytom_ się ma.
--
pzdr
Anna
-
53. Data: 2006-12-07 20:51:57
Temat: Re: Jak sędziowie rozumieją sprawiedliwość...
Od: poreba <d...@p...com>
Dnia Thu, 07 Dec 2006 20:12:14 +0100, Anna napisał(a):
>>> Po prostu znając twój poziom umysłowy wybrałem najprostsze
>>> znaczenie słowa.
>> A czy ja byłem wobec Ciebie równie chamski jak Ty wobec
>> mnie powyżej?
> Zignoruj, ten typ już tak ma.
Ba! Czasami jednak coś ad rem przecież napisze. Nawet za
chamstwo do plonka nie wrzucam, za uciążliwe chamstwo czasami.
> Słoma z butów wystaje a _elytom_ się ma.
Żeby to słoma, i żeby z butów...
Każdemu zdarza się być _obsługiwanym_ przez, już to przez
urzędnika, już to przez innego funkcjonariusza prezentującego
podobne podejście do "pospólstwa" - zupełne odwrócenie ról,
nos dla tabakiery...
--
pozdro
poreba