-
1. Data: 2008-11-06 16:11:29
Temat: Intepretacja "ma prawo do"
Od: "Lech Wiktor Piotrowski" <l...@g...SKASUJ-TO.pl>
Mam problem ze zrozumieniem art. 198 pkt. 1 ustawy o szkolnictwie wyzszym. Cytuje:
1. Doktoranci mają prawo do przerw wypoczynkowych w wymiarze nieprzekraczającym
ośmiu tygodni w ciągu roku, które powinny być wykorzystane w okresie
wolnym od zajęć dydaktycznych.
Co oznacza w tym wypadku "maja prawo do"? Czy to oznacza, ze doktoranci w
kazdym wypadku moga wziac urlop lacznie do 8 tygodni, ale nie wiecej, czy
moze, ze jednostka macierzysta doktoranta moze mu zaoferowac urlop w zakresie,
jaki sama ustali, ale nie dluzszym niz 8 tygodni?
Po prostu zastanawiam sie, czy ten punkt reguluje kwestie wymiaru urlopu, czy
nie. Z gory dzieki za pomoc laikowi prawnemu.
Lech Wiktor Piotrowski
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2008-11-06 17:10:56
Temat: Re: Intepretacja "ma prawo do"
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Lech Wiktor Piotrowski wrote:
> Mam problem ze zrozumieniem art. 198 pkt. 1 ustawy o szkolnictwie wyzszym. Cytuje:
>
> 1. Doktoranci mają prawo do przerw wypoczynkowych w wymiarze nieprzekraczającym
> ośmiu tygodni w ciągu roku, które powinny być wykorzystane w okresie
> wolnym od zajęć dydaktycznych.
>
> Co oznacza w tym wypadku "maja prawo do"? Czy to oznacza, ze doktoranci w
> kazdym wypadku moga wziac urlop lacznie do 8 tygodni, ale nie wiecej, czy
> moze, ze jednostka macierzysta doktoranta moze mu zaoferowac urlop w zakresie,
> jaki sama ustali, ale nie dluzszym niz 8 tygodni?
>
> Po prostu zastanawiam sie, czy ten punkt reguluje kwestie wymiaru urlopu, czy
> nie. Z gory dzieki za pomoc laikowi prawnemu.
>
> Lech Wiktor Piotrowski
>
mają prawo do, to znaczy, że im się należy i nie można im nie dać.
Jednym słowem dwa miesiące wakacji jak w szkole.
Przy czy to nie reguluje zadnej kwesti urlopu, bo doktornat nie jest
pracownikiem i nie ma urlopu. Ma po prostu wakacje jak w szkole
podstawowej. No i zapis "w okresie wolnym od zajęc" jasno określa kiedy.
Miedzy semestrami.
-
3. Data: 2008-11-06 17:52:04
Temat: Re: Intepretacja
Od: "Lech Wiktor Piotrowski" <l...@g...pl>
witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):
> mają prawo do, to znaczy, że im się należy i nie można im nie dać.
> Jednym słowem dwa miesiące wakacji jak w szkole.
> Przy czy to nie reguluje zadnej kwesti urlopu, bo doktornat nie jest
> pracownikiem i nie ma urlopu. Ma po prostu wakacje jak w szkole
> podstawowej. No i zapis "w okresie wolnym od zajęc" jasno określa kiedy.
> Miedzy semestrami.
Dzieki, o to mi chodzilo. Ale faktycznie nie zwrocilem uwagi, ze termin
"urlop" nie ma tu w ogole zastosowania.
Lech Wiktor Piotrowski
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/