eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoInernet
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 241

  • 221. Data: 2016-11-02 12:57:51
    Temat: Re: Inernet
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nv01us$jbr$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 28.10.2016 o 19:23, J.F. pisze:
    >>> Nie trzeba daleko szukać. Swego czasu studenci polibudy prawie do
    >>> rujnacji doprowadzały Microsoft i Autodeska na potęgę
    >>> uszczuplając
    >>> jego dochody (czyli mówiąc wprost okradali ich na w/w kwotę) o
    >>> miliardy złotych;) Potem w/w zaczeli rozdawać edu i okazało się,
    >>> ze
    >>> nie dość zę na tym nie tracą, to zyskują:P
    >
    >> Z tym ze wiesz - o ile AutoCad to drogie bydle, i student na pewno
    >> nie
    >> kupi, to na Windows powinno go byc stac.
    >> Kupil komputer, to i system powinien.
    >> A Office w jakiejs licencji edukacyjnej tez byl przystepny.

    >Teraz jest. Jak ja studiowałem, to zarówno office jak i autocad był
    >"piracony" na potęgę i chętnie wyliczano jakie to straty przynosi.

    Nie zrozumiales - Autocad byl drogi i student go nie kupi, bo go nie
    stac.
    Windows byl po dosc przystepnej cenie - i tu argumentacja odpada.

    Tak, jakby studentow uniewinniac, jak sobie wejda do kina bocznym
    wysjciem bez biletu, czy wydrukuja falszywy bilet - bo przeciez tez
    ich "nie stac" :-)

    Office jak na polskie warunki byl dosc drogi, ale wersje edukacyjne po
    mocno znizkowej cenie tez byly.

    J.


  • 222. Data: 2016-11-02 13:31:20
    Temat: Re: Inernet
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 02.11.2016 o 12:57, J.F. pisze:

    >> Teraz jest. Jak ja studiowałem, to zarówno office jak i autocad był
    >> "piracony" na potęgę i chętnie wyliczano jakie to straty przynosi.
    >
    > Nie zrozumiales - Autocad byl drogi i student go nie kupi, bo go nie stac.
    > Windows byl po dosc przystepnej cenie - i tu argumentacja odpada.

    Nie pisałem o windowsie, a o autocadzie, matlabie i offisie. Wtedy nawet
    OO nie było. Windowsy swoją droga wszyscy piracili. Po prostu między
    innymi przez absurdalność wyliczania "strat" na piractwo było
    przyzwolenie społeczne (w sumie jest do teraz). Tak po prawdzie to też
    było to microsoftowi tak samo na rękę, jak piracenie przez studentów
    autocada Autodeskowi.

    > Tak, jakby studentow uniewinniac, jak sobie wejda do kina bocznym
    > wysjciem bez biletu, czy wydrukuja falszywy bilet - bo przeciez tez ich
    > "nie stac" :-)

    Nie zrozumiałeś - nie o tym piszę.

    > Office jak na polskie warunki byl dosc drogi, ale wersje edukacyjne po
    > mocno znizkowej cenie tez byly.

    Kiedy? Bo jak ja studiowałem, to ani autocad, ani office w edu nie było
    (przynajmniej nikt o tym nie wiedział). Dodając do tego na ile RIAA
    wyceniała mp3 to mój komp był wart więcej niż budżet niejednej gminy;)

    Więc łatwo policzyć że studenty okradły na pierdyliardy dolarów i straty
    były porównywalne do tych poniesionych przez całe państwa w czasie
    drugiej wojny światowej. Dobrze że się przedawniło, bo Polska by się nie
    wypłaciła;)

    Całe szczęście wtedy miałem jednego kompa a nie trzy jak teraz, choć w
    sumie co za różnica czy okradłem ich na 10 pierdyliardów czy 30
    pierdyliardów:P

    Shrek


  • 223. Data: 2016-11-02 13:53:32
    Temat: Re: Inernet
    Od: "J.F." <j...@p...onet.pl>

    Użytkownik "Shrek" napisał w wiadomości grup
    dyskusyjnych:nvcmao$hnr$...@n...news.atman.pl...
    W dniu 02.11.2016 o 12:57, J.F. pisze:
    >>> Teraz jest. Jak ja studiowałem, to zarówno office jak i autocad
    >>> był
    >>> "piracony" na potęgę i chętnie wyliczano jakie to straty przynosi.
    >
    >> Nie zrozumiales - Autocad byl drogi i student go nie kupi, bo go
    >> nie stac.
    >> Windows byl po dosc przystepnej cenie - i tu argumentacja odpada.

    >Nie pisałem o windowsie, a o autocadzie, matlabie i offisie. Wtedy
    >nawet OO nie było. Windowsy swoją droga wszyscy piracili. Po prostu
    >między innymi przez absurdalność wyliczania "strat" na piractwo było
    >przyzwolenie społeczne (w sumie jest do teraz). Tak po prawdzie to
    >też było to microsoftowi tak samo na rękę, jak piracenie przez
    >studentów autocada Autodeskowi.

    No ale widzisz - juz Windows to nie takie absurdalne te straty.
    Niby kazdy pirat powinien zaplacic.

    >> Tak, jakby studentow uniewinniac, jak sobie wejda do kina bocznym
    >> wysjciem bez biletu, czy wydrukuja falszywy bilet - bo przeciez tez
    >> ich
    >> "nie stac" :-)
    >Nie zrozumiałeś - nie o tym piszę.

    De fakco to jednak o tym.
    Czym sie rozni "spiracenie" biletu do kina czy do tramwaju od
    spiracenia Windowsa ?

    >> Office jak na polskie warunki byl dosc drogi, ale wersje edukacyjne
    >> po
    >> mocno znizkowej cenie tez byly.
    >Kiedy? Bo jak ja studiowałem, to ani autocad, ani office w edu nie
    >było (przynajmniej nikt o tym nie wiedział).

    IMO od bardzo dawna. Ale historycznych cennikow to juz nie odgrzebie.

    >Dodając do tego na ile RIAA wyceniała mp3 to mój komp był wart więcej
    >niż budżet niejednej gminy;)

    RIAA chyba wyceniala wraz z oplata za upowszechnianie.

    Co by nie mowic, to ulubiona plyta byla jednak warta tych 40-80zl dla
    "przemyslu muzycznego".
    Chyba, ze zamiast mp3, sluchalbys radia ...

    J.


  • 224. Data: 2016-11-02 14:29:27
    Temat: Re: Inernet
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 02.11.2016 o 13:53, J.F. pisze:

    >>> Nie zrozumiales - Autocad byl drogi i student go nie kupi, bo go nie
    >>> stac.
    >>> Windows byl po dosc przystepnej cenie - i tu argumentacja odpada.
    >
    >> Nie pisałem o windowsie, a o autocadzie, matlabie i offisie. Wtedy
    >> nawet OO nie było. Windowsy swoją droga wszyscy piracili. Po prostu
    >> między innymi przez absurdalność wyliczania "strat" na piractwo było
    >> przyzwolenie społeczne (w sumie jest do teraz). Tak po prawdzie to też
    >> było to microsoftowi tak samo na rękę, jak piracenie przez studentów
    >> autocada Autodeskowi.
    >
    > No ale widzisz - juz Windows to nie takie absurdalne te straty.
    > Niby kazdy pirat powinien zaplacic.

    Ale ja nie zasadniczo nie o windowsie. A tak po prowdzie, to sądzę, że
    gdyby nie piractwo, to windows niekoniecznie stałby się globalnie
    dominującym systemem. Więc jakby to tak obiektywnie przeanalizowac, to
    była właśnie taka wersja edu do użytku domowego. Dość znamienne było, że
    Małomietki z tym praktycznie nie walczył, bo mu się to nie opłacało.
    Niektórzy słynny numer seryjny na którym chodziły grube miliony maszyn
    znali na pamięć.

    >> Nie zrozumiałeś - nie o tym piszę.
    >
    > De fakco to jednak o tym.
    > Czym sie rozni "spiracenie" biletu do kina czy do tramwaju od spiracenia
    > Windowsa ?

    A ty znowu z tym windowsem. Pisałem o Autocadzie, Offisie i Matlabie?

    >>> Office jak na polskie warunki byl dosc drogi, ale wersje edukacyjne po
    >>> mocno znizkowej cenie tez byly.
    >> Kiedy? Bo jak ja studiowałem, to ani autocad, ani office w edu nie
    >> było (przynajmniej nikt o tym nie wiedział).
    >
    > IMO od bardzo dawna. Ale historycznych cennikow to juz nie odgrzebie.

    Bo i w zeszłym stuleciu wersji edu przynajmniej w Polsce nie było.

    >> Dodając do tego na ile RIAA wyceniała mp3 to mój komp był wart więcej
    >> niż budżet niejednej gminy;)
    >
    > RIAA chyba wyceniala wraz z oplata za upowszechnianie.

    A jak myślisz, skąd się te gigabajty MP3 brały - ktoś je ściągał, ktoś
    udostępniał. Dziś torrent kiedy Kazza, DC..

    > Co by nie mowic, to ulubiona plyta byla jednak warta tych 40-80zl dla
    > "przemyslu muzycznego".

    No patrz. 10 utworów było warte 50 PLN czyli 5PLN za utwór, a jak
    znaleźli to u kogoś na kompie w USA to chcieli od razu pierdyliony dolców;)

    Shrek


  • 225. Data: 2016-11-02 14:37:22
    Temat: Re: Inernet
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    W dniu 2016-11-02 14:29, Shrek pisze:
    >>> Dodając do tego na ile RIAA wyceniała mp3 to mój komp był wart więcej
    >>> niż budżet niejednej gminy;)
    >>
    >> RIAA chyba wyceniala wraz z oplata za upowszechnianie.
    >
    > A jak myślisz, skąd się te gigabajty MP3 brały - ktoś je ściągał, ktoś
    > udostępniał. Dziś torrent kiedy Kazza, DC..

    Może na Twoim dysku, u mnie tylko ripy z płyt, które mam, co sobie na
    mp3 przerzucałem są...


    --
    Kaczus
    http://kaczus.ppa.pl


  • 226. Data: 2016-11-02 16:13:08
    Temat: Re: Inernet
    Od: 007 <n...@i...dyndns.org.invalid>

    Shrek w
    <news:nvcpnn$hnr$6@node2.news.atman.pl>:

    >>> Nie pisałem o windowsie, a o autocadzie, matlabie i offisie.
    >> Czym sie rozni "spiracenie" biletu do kina czy do tramwaju od spiracenia
    >> Windowsa ?
    > A ty znowu z tym windowsem. Pisałem o Autocadzie, Offisie i Matlabie?

    Pisałeś, tylko co z tego *nie* wynika?

    >>>> Office jak na polskie warunki byl dosc drogi, ale wersje edukacyjne po
    >>>> mocno znizkowej cenie tez byly.
    >>> Kiedy? Bo jak ja studiowałem, to ani autocad, ani office w edu nie
    >>> było (przynajmniej nikt o tym nie wiedział).

    A Windows był? No chyba, że Ty nie musiałes używac Windowsa, żeby Office'a
    odpalić, miszczu...


    --
    'Tom N'


  • 227. Data: 2016-11-02 17:20:02
    Temat: Re: Inernet
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 02.11.2016 o 14:37, Tomasz Kaczanowski pisze:

    >> A jak myślisz, skąd się te gigabajty MP3 brały - ktoś je ściągał, ktoś
    >> udostępniał. Dziś torrent kiedy Kazza, DC..
    >
    > Może na Twoim dysku, u mnie tylko ripy z płyt, które mam, co sobie na
    > mp3 przerzucałem są...

    No przykro nam. A przynajmniej piłeś na tych studiach czy cały okres
    studencki stracony? ;)

    Shrek


  • 228. Data: 2016-11-02 17:26:37
    Temat: Re: Inernet
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 02.11.2016 o 16:13, 007 pisze:

    >>>> Nie pisałem o windowsie, a o autocadzie, matlabie i offisie.
    >>> Czym sie rozni "spiracenie" biletu do kina czy do tramwaju od spiracenia
    >>> Windowsa ?
    >> A ty znowu z tym windowsem. Pisałem o Autocadzie, Offisie i Matlabie?
    >
    > Pisałeś, tylko co z tego *nie* wynika?

    Że skoro pisałem o utracownych gigantycznych zyskach na Autocadzie,
    Officie i Matlabie zrabowanych przez studenciaków polibudy, to argument
    "a windows"... jest równy "a u was biją murzynów", czyli windows warty.

    >>>> Kiedy? Bo jak ja studiowałem, to ani autocad, ani office w edu nie
    >>>> było (przynajmniej nikt o tym nie wiedział).
    >
    > A Windows był? No chyba, że Ty nie musiałes używac Windowsa, żeby Office'a
    > odpalić, miszczu...

    No był. Skoro jak już pisałem soft i mp3 na moim kompie były warte tyle
    co budrzet gminy, to co się z windowsem będę wygłupiał, zwłaszcza że
    małomietki to tolerował, bo było mu to tak naprawdę na rękę?

    Było minęło - okazało się, że można wersję edu zrobić i... zamiast strat
    są zyski. O tym właśnie pisałem - te straty to z dupy są. Najpierw były,
    teraz nie ma - czy Autodeskowi od tego przybyło lub ubyło? Jeśli nie to
    znaczy że te pierdyliony były warte dokładnie zero:P

    Shrek.


  • 229. Data: 2016-11-03 07:36:53
    Temat: Re: Inernet
    Od: Tomasz Kaczanowski <kaczus@dowyciecia_poczta.onet.pl>

    W dniu 2016-11-02 17:20, Shrek pisze:
    > W dniu 02.11.2016 o 14:37, Tomasz Kaczanowski pisze:
    >
    >>> A jak myślisz, skąd się te gigabajty MP3 brały - ktoś je ściągał, ktoś
    >>> udostępniał. Dziś torrent kiedy Kazza, DC..
    >>
    >> Może na Twoim dysku, u mnie tylko ripy z płyt, które mam, co sobie na
    >> mp3 przerzucałem są...
    >
    > No przykro nam. A przynajmniej piłeś na tych studiach czy cały okres
    > studencki stracony? ;)

    Czemu Wam przykro Towarzyszu? Pomijam fakt, że zgodnie z polskim prawem
    w czasie jak studiowałem mogłem mieć legalne mp3, to i tak, odtwarzanie
    ich na ówczesnych kompach, to dla mnie była sztuka dla sztuki, bo jakość
    dźwięku musiała być okrojona (nie wspomnę, że na wielu komputerach, jak
    puszczałeś mp3, to za bardzo nie dało się nic więcej w tym czasie robić
    :) W owych czasach nikt tez mnie nie zmuszał, bym miał windowsa, mogłem
    mieć inny sprzęt i inny system. Nikt nie zmuszał mnie do pisania w
    narzędziach z office i się cieszę, bo poznałem programy, które nie
    starają się być mądrzejsze ode mnie rozwalając co chwila wszystko w
    zależności od kliknięcia.


    --
    Kaczus
    http://kaczus.republika.pl


  • 230. Data: 2016-11-03 08:44:47
    Temat: Re: Inernet
    Od: Shrek <...@w...pl>

    W dniu 03.11.2016 o 07:36, Tomasz Kaczanowski pisze:

    >>> Może na Twoim dysku, u mnie tylko ripy z płyt, które mam, co sobie na
    >>> mp3 przerzucałem są...
    >>
    >> No przykro nam. A przynajmniej piłeś na tych studiach czy cały okres
    >> studencki stracony? ;)
    >
    > Czemu Wam przykro Towarzyszu?

    No wiesz. Po prostu - mam nadzieję, że nie we wszystkich aspektach
    "studiowania" byłeś taki prawilny. Bo jak tak, to sporo fajnych rzeczy
    straciłś:P

    BTW - te "twoje czasy" to nie aż taka prehistoria - MP3 "wynaleziono"
    dla plebsu w połowie lat 90 , upowszechniły się gdzieś tak w 97 czy 98.

    Shrek

strony : 1 ... 10 ... 22 . [ 23 ] . 24 . 25


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1