eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Ilość nadgodzin
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 201

  • 141. Data: 2010-08-04 16:18:10
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > > Albo wręcz przeciwnie - praca i płaca jest na tyle ciekawa że każdy chce
    > > zostawać po godzinach.
    >
    > Nawet jeśli coś jest najciekawsze na świecie, to trzeba sobie zrobić
    > przerwę, inaczej jest niezdrowo.
    >
    >
    > >>>> 8h pracy to i tak dużo.
    > >>> Nie rozśmieszaj mnie.
    > >> Nie sądzę, aby przedpiszca chciał kogokolwiek rozśmieszać... Nie każdy
    > >> lubi być niewolnikiem pracy,

    no bez jaj 10 godzin pracy to nie jest niewolnictwo. CHcesz to masz. Czemu
    zabraniac takich praktyk?

    A znajdz pracownika co podejmie sie pracy w 2h dziennie. Dojazd mu wiecej
    zajmie




    Icek


  • 142. Data: 2010-08-04 16:18:58
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > >> No i są tacy którzy lubią pracować po 12h dziennie, i nie woleliby żeby
    > >> pracodawca zatrudnił druga osobę na 4h.
    > >
    > > I co z tego? Czy to problem któregoś z pracodawców, że pracownik nie ma
    > > własnego życia?
    >
    > Ale Tobie sie nie podobało, że się kogos zmusza do zostawania po
    > godzinach. A są tacy, których się nie zmusza, sami się rwą.
    > Układ idealny, po cholerę chcesz kogoś na siłę uszczęśliwiać?

    no bo takie jest nasze prawo. Doprecyzowac kazdy aspekt ludzkiego zycia,
    okreslic co mozna zeby zylo sie lepiej



    Icek


  • 143. Data: 2010-08-04 16:20:39
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > >> 8h pracy to i tak dużo.
    > >
    > > Nie rozśmieszaj mnie.
    > > Może w świecie idealnym pracownik zarabia w 8 godzin tyle, że więcej mu
    nie
    > > trzeba a pracodawcę na to stać.
    > >
    > > W prawdziwym większość ludzi chętnie sobie dorobi. I to niezależnie od
    tego,
    > > ile zarabiają w standardzie.
    >
    > ja pracuje na pol etatu i jakos ani do pelnego ani do nadgodzin mnie nie
    > ciagnie, owszem, raz czy dwa na miesiac sie zdazy ze trzeba pare godzin
    > zostac zeby cos dociagnac do konca, ale zazwyczaj przychodze, macham
    > co mam do zrobienia (z zaangazowaniem, satysfakcja i za naprawde spora
    kase)
    > i spadam... zycie jest za krotkie zeby 'siedziec' w pracy dluzej niz to
    > niezbedne, chyba ze ma sie to szczescie ze ktos placi dokladnie za to
    > co jest moim hobby - ale to mi sie jeszcze nie zdazylo

    i super, pogratulowac. Tylko ja nie chce pracowac jak Ty. Czy bede jednak
    do tego zmuszany?

    Ja lubie prace i chce pracowac dluzej. Legalnie jako pracownik nie moge.



    Icek


  • 144. Data: 2010-08-04 16:22:55
    Temat: Re: Ilosc nadgodzin
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > >>> no wyobraz sobie, ze jest taki przepis mowiacy, ze jak dzis
    > >>> przychodzisz do
    > >>> pracy o 9 to jutro mozesz przyjsc najwczesniej o 9.
    > >>
    > >> Możesz przytoczyć ten przepis? Bo obawiam się, że coś pomerdałeś ;-)
    > >
    > > wszystko przez zapis:
    > > Art. 128. § 3. punkt 1) przez dobę -- należy rozumieć 24 kolejne
    > > godziny, poczynając od godziny, w której pracownik rozpoczyna pracę
    > > zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy,
    > >
    > Dokładnie!
    > Prawda, ze fajne mamy to prawo pracy... takie pro pracownicze...

    no i przez to u nas nie moge przyjsc za wczesnie do pracy jak poprzedniego
    dnia bylem na ostatnia zmiane.

    W mojej ocenie do dupy. ZNowu przepisy prawa mowia mi o ktorej mam wstawac o
    kiedy mam siedziec w domu a kiedy w pracy.



    Icek


  • 145. Data: 2010-08-04 16:26:27
    Temat: Re: Ilo?? nadgodzin
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > >>> - gdyby dotyczyło to tych
    > >>> najsłabszych pracowników, to IMO bardziej oplaca sie zatrudnic
    > >>> nastepnego.
    > >> Nie rozumiem tej tezy. Kim są najsłabsi pracownicy? Ci co się nie
    > >> dadzą rady postawić i dochodzić swego, czy jak?
    > > tak, ci co sa zatrudniani za minimum i nie sa zadnymi specjalistami w
    > > swojej branzy.
    > Aaa, rozumiem. To się nazywa "o niskim współczynniku zastępowalności".

    latwiej jest dac pracownikowi 2h nadgodzin niz zatrudnic kogos na 2h.

    W praktyce nie da sie zatrudnic pracownika na 2h ze wzgledu na nieoplacalosc
    takiego czynu. Czas dojazdu i powrotu z pracy bedzie wysoki (dla
    pracownika), miejsce pracy kosztuje (chodzi mi o ubranie, komputer,
    narzedzia cokolwiek).

    Pracownikowi moze sie po prostu nie oplacac jechac do jakiejs pracy na 2h.
    Ponadto za wynagrodzenie za 2h pracy on nie przezyje wiec co ma pracowac
    najpierw u kogos 8h zeby pozniej brac jeszcze u kogos 2h ? To chyba lepiej
    zeby bral te 2h u swojego pracodawcy. Nie musi jechac, nie traci czasu, a
    jednak ma dodatkowa kase



    Icek


  • 146. Data: 2010-08-04 16:32:16
    Temat: Re: Ilo?? nadgodzin
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > Jako ciekawostka - istnieją stosunki pracy powstające na skutek innej
    ustawy
    > niż KP. Przykładem KN. Dotyczy niemałej grupy pracowników, z górą 600k
    luda.
    > I teraz uwaga - pełnoetatowyetatowy belfer nie może odmówić nadgodzin w
    > ilości do 4 _tygodniowo_ . Przez _cały_ rok szkolny. I te nadgodziny są
    > płatne tak jak zwykłe, żadnej dodatkowej zapłaty.

    tak samo jak policjant czy strazak.

    Ale to bylo na reke panstwu. A praca zwyklego szarego pracownika jest dla
    rzadu malo znaczaca.

    Strajk policji bylby szkodliwy wiec jest zakazany. Jak ludzie masowo zaczeli
    "chorowac" w czasach kryzysu i ZUS mial duzy minus to nagle zaczela sie
    dyskusja jak wylapywac "lewe" zwolnienia. Ale jak przeszadzalo to tylko
    pracodawcom to nie bylo zadnej dyskusji i problemu




    Icek


  • 147. Data: 2010-08-04 16:33:27
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: "Icek" <i...@d...pl>

    > >> bo taki pracownik moze sie zatrudnic w innym przedsiebiorstwie i
    > >> pracowac na drugi etat i bedzie to wiekszym zagrozeniem niz gdyby
    > >> pracowal o 1h czy 2h wiecej u obecnego.
    > > Podkrec jasnosc.
    > > Jak bedzie pracował u dwóch róznych to czas, jaki moze spedzic za
    > > kierownica, juz go nie obowiazuje?
    > Ja ci podkręcę. :)
    > On nie rozumie, nie czyta tylko pisze co mu tam się uroi. Mimo, że nawet
    > trop mu podawałem.
    > Obowiązuje. Regulację masz w art. 12 ust. 3 ustawy o czasie pracy
    kierowców.

    OK, nie kierowcow a pracownika fizycznego malujacego np. pasy drogowe

    Sam zreszta ogladalem w TV program jak kierowcy zdradzali ze i tak pracuja
    na 2 etatach



    Icek


  • 148. Data: 2010-08-04 16:34:15
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:04082010.591FB246@budzik61.poznan.pl Budzik
    <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> pisze:

    >> Czytaj uważnie cały wątek, to nie będę robił takich uwag.
    > ok, klade sie na ziemie
    Nie ma sprawy, chcesz to się walnij o glebę.

    > i bedziemy dyskutwac na takim poziomie?
    Skoro prosisz...
    Ale pozwól, że ja będę normalnie siedział przed mnitorem, OK?

    > w ktrorym miejscu masz wrazenie, ze nie czytam dokładnie?
    No przecież wskazywałem, co z tobą?
    Zresztą - zostawmy to.

    >> WKF - chyba można odpowiadać na wybrane kwestie, jak sądzisz?
    >> Czy może jak na przesłuchaniu?
    > ale odpowiadasz na wyrwane z kontekstu zdaie, tkroe samo w sobie nie jest
    > tym o co pytam...
    Qrdę, przecież zacytowałem _całe_ twoje zdanie! Tam nie było żadnego
    kontekstu!

    >>>> Jest w ogóle jakiś obowiązek bycia pracodawcą, bo
    >>>> nie słyszałem?
    >>> opadaja rece jak słszy sie argument: czy jest obowiazek bycia
    >>> pracodawca...
    >> Wierzę, gdyż jest bardzo mocny i prawdziwy. Ciężko mu zaprzeczyć,
    >> równie ciężko z nim polemizować.
    >> Ale z tym opadaniem rąk to trzeba uważać, bo one się od tego
    >> wydłużają, w końcu wloką się po ziemi i wygląda się jak orangutan. :D
    > no wlasnie, sam sie smiejesz ze swojego argumentu.
    > Ty jestes z tych co o zgwałconej mowi: po co tam szła? I jeszcze w takiej
    > sukience... ?
    Nie, ja mam takie poczucie humoru po prostu. :))
    Już gdzieś pisałem, że nie wiem czemu w usenecie moje żarty są tak często
    niezrozumiałe lub rozumiane opacznie (jakieś niekumate mruki tu siedzą, czy
    co?), a w realu wręcz przeciwnie.
    Ale serio - argument jest bardzo dobry, trafny, a do tego niewygodny,
    irytujący i trudny do odparcia (chociaż ja bym umiał).

    >>> odpowiadajac w twoim tonie
    >> A nie mógłbyś wymyślić coś swojego?
    >> Weź chociaż spróbuj, co?
    > Tylko staram sie dopasowac do twojego stylu
    Nie dajesz rady, zwyczajnie małpujesz (jak orangutan?). :)

    >>> - trzeci raz nie chce mi sie powtarzac.
    >> Przecież ani razu jeszcze tej swojej tajemnicy nie zdradziłeś.
    > odpowiadajac w twoim tonie: to moze czytaj uwaznie?
    Tak zrobiłem. Mimo to nie odnalazłem twojego jasnego i uzasadnionego
    stanowiska, z którym polemika miałaby sens.
    Pisząc w moim tonie - może po napisaniu czegoś nie wysyłaj od razu? Pomyśl,
    popraw czy co tam...

    >>> BTW uwazasz, ze wszystko powinno byc unormowane przepisami?
    >> Skąd to pytanie?
    >>> Uwazasz, ze ten przepis jest dobry?
    >> Kiedy przepis jest dobry?
    > Kiedy spełnia swoja role.
    Z czyjego punktu widzenia?

    > Np. w tym przypadku, kiedy zamiast ograniczac prcowników i pracodawców (z
    > czym ja sie spotykam i z czym spotkały sie osoby, ktorep isały o omijaniu
    > tegoz przepisu) daje potrzebną ochronę pracownikom (nie ochrone ogolnie,
    > tylko potrzebna ochrone)
    Tego przepisu nie da się ominąć, bo on jest bardzo konkretny i
    jednoznaczny - jak ograniczenie prędkości. Można jedynie go złamać i
    próbować nie dać się złapać w razie czego.
    Mnie się już nie chce tłumaczyć, wszystko podałem jak na tacy.
    Nie pasuje ci, to napisz nowelizację, zbierz 100k podpisów i wyślij do sejmu
    jako obywatelską inicjatywę ustawodawczą.

    --
    Jotte


  • 149. Data: 2010-08-04 16:38:47
    Temat: Re: Ilość nadgodzin
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:i3c4k4$p8v$1@node1.news.atman.pl Icek <i...@d...pl>
    pisze:

    >>> Podkrec jasnosc.
    >>> Jak bedzie pracował u dwóch róznych to czas, jaki moze spedzic za
    >>> kierownica, juz go nie obowiazuje?
    >> Ja ci podkręcę. :)
    >> On nie rozumie, nie czyta tylko pisze co mu tam się uroi. Mimo, że nawet
    >> trop mu podawałem.
    >> Obowiązuje. Regulację masz w art. 12 ust. 3 ustawy o czasie pracy
    >> kierowców.
    > OK
    Wiem.

    > nie kierowcow a pracownika fizycznego malujacego np. pasy drogowe
    I co z nim?

    > ogladalem w TV program
    Gratuluję.

    > jak kierowcy zdradzali ze i tak pracuja
    > na 2 etatach
    To prawie jak Uwaga pirat na TVN Turbo... ;)

    --
    Jotte


  • 150. Data: 2010-08-04 16:39:15
    Temat: Re: Ilosc nadgodzin
    Od: Smok Eustachy <s...@w...pl>

    Dnia Tue, 03 Aug 2010 17:02:37 +0200, Krzysztof napisał(a):
    /.../
    >
    > A kto i jak to sprawdzi, jesli wiedza na ten temat pozostanie tylko
    > miedzy stronami?
    > Wynagrodzenie nie musi byc przeciez z tytulu nadgodzin, tylko z tytulu
    > premii uznaniowej.
    >
    A jak poleci jeden z drugim do sądu wskutek np. jakiegoś konfliktu na
    innym tle?

strony : 1 ... 10 ... 14 . [ 15 ] . 16 ... 21


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1