Przez parę dni otrzymywałem smsy z nieznanego mi numeru - treść ewidentnie
kwalifikowała się jako groźby i tak je traktowałem. Sprawa trafiła do
Policji i do Prokuratury. Wszczęto śledztwo, prowadzone bardzo dokładnie -
ustalono IMEI komórki z której smsy szły i wytypowano sprawcę. Okazał się
nim członek mojej rodziny, który robił sobie jaja. Sprawę mi wytłumaczył i
przeprosił za swoje głupie zachowanie. Czy na tym etapie (jeszcze nie
trafiło to do sądu) mogę wycofać oskarżenie i czy nie będzie z tego powodu
zarzutu wobec mojej osoby, że jestem np. nie poważny i robię sobie jaja z
aparatu policyjnego ??? Z góry dziękuję za Wasze odpowiedzi.

do góry

W dniu 16.09.2012 21:22, STS_OV pisze:

> trafiła do Policji i do Prokuratury. Wszczęto śledztwo, prowadzone
> bardzo dokładnie - ustalono IMEI komórki z której smsy szły i wytypowano
> sprawcę. Okazał się nim członek mojej rodziny, który robił sobie jaja.
> Sprawę mi wytłumaczył i przeprosił za swoje głupie zachowanie. Czy na
> tym etapie (jeszcze nie trafiło to do sądu) mogę wycofać oskarżenie i
> czy nie będzie z tego powodu zarzutu wobec mojej osoby, że jestem np.
> nie poważny i robię sobie jaja z aparatu policyjnego ???

Ale to nie ty oskarżasz, tylko prokurator.

Ściganie jest na wniosek, ale dalej to już broszka prokuratora - z nim
rozmawiaj.

Poza tym co się przejmujesz? Palant przeholował, to teraz zapłaci.

do góry

> Ale to nie ty oskarżasz, tylko prokurator.
>
> Ściganie jest na wniosek, ale dalej to już broszka prokuratora - z nim
> rozmawiaj.

Pogadam z prokuratorem - może wyjaśnienie sprawy i fakt, że kuzyn to
młodociany (17 lat) pozwoli na umorzenie.

> Poza tym co się przejmujesz? Palant przeholował, to teraz zapłaci.

Fakt, przesadził, ale to błędy młodości? Ty i ja zapewne też robiliśmy różne
głupoty, które uchodziły nam na sucho, choć można było za to beknąć :)

do góry

Dnia Sun, 16 Sep 2012 21:22:41 +0200, STS_OV napisał(a):

> Przez parę dni otrzymywałem smsy z nieznanego mi numeru - treść ewidentnie
> kwalifikowała się jako groźby i tak je traktowałem. Sprawa trafiła do
> Policji i do Prokuratury. Wszczęto śledztwo, prowadzone bardzo dokładnie -
> ustalono IMEI komórki z której smsy szły i wytypowano sprawcę. Okazał się
> nim członek mojej rodziny, który robił sobie jaja

Swoją drogą, miło przeczytać że Policja bywa w tym skuteczna.

do góry

W dniu 2012-09-17 11:31, Mark pisze:
> Dnia Sun, 16 Sep 2012 21:22:41 +0200, STS_OV napisał(a):
>
>> Przez parę dni otrzymywałem smsy z nieznanego mi numeru - treść ewidentnie
>> kwalifikowała się jako groźby i tak je traktowałem. Sprawa trafiła do
>> Policji i do Prokuratury. Wszczęto śledztwo, prowadzone bardzo dokładnie -
>> ustalono IMEI komórki z której smsy szły i wytypowano sprawcę. Okazał się
>> nim członek mojej rodziny, który robił sobie jaja
>
> Swoją drogą, miło przeczytać że Policja bywa w tym skuteczna.

... i dlatego w tę historyjkę nie-do-końca wierzę :)



--

Dziękuję i pozdrawiam. SQLwiel

do góry

W dniu 17.09.2012 10:39, STS_OV pisze:

>> Poza tym co się przejmujesz? Palant przeholował, to teraz zapłaci.
>
> Fakt, przesadził, ale to błędy młodości? Ty i ja zapewne też robiliśmy
> różne głupoty, które uchodziły nam na sucho, choć można było za to
> beknąć :)

Działania policji coś konkretnie kosztowały. Policjanci byli oderwani od
swojej roboty do zajęcia się głupim kawałem.

Kto za to ma zapłacić, jak nie on?

do góry

>
> ... i dlatego w tę historyjkę nie-do-końca wierzę :)
>

Życzysz sobie screen shoot'a z listingu, który mi pokazano - pięknie czarno
na białym powiązano imei gsm'a z połączeniami z innej karty, z której młody
na codzień korzysta. Co ciekawe, ma telefon na kartę, a do "zartu" kupił
prepaida innej sieci. A jednak go trafili... Ponoć maja jakiś program
komputerowy, który analizuje bilingi i szybko można takiego klienta trafić
:)

do góry

W dniu 17-09-2012 20:36, STS_OV pisze:
>
>
>>
>> ... i dlatego w tę historyjkę nie-do-końca wierzę :)
>>
>
> Życzysz sobie screen shoot'a z listingu, który mi pokazano - pięknie
> czarno na białym powiązano imei gsm'a z połączeniami z innej karty, z
> której młody na codzień korzysta. Co ciekawe, ma telefon na kartę, a do
> "zartu" kupił prepaida innej sieci. A jednak go trafili... Ponoć maja
> jakiś program komputerowy, który analizuje bilingi i szybko można
> takiego klienta trafić :)

a co to za filozofia, wzieli z tego billingu ktorys numer abonamentowy
(lub zarejestrowanego prepaida), wezwali wlasciciela przetrzepali
telefon i przepytali czyj to numer. jeszcze inaczej: po IMEI ustalili
poprzedniego wlasciciela, ktory wskazal nabywce. prepaid ktory nabyl
anonimowo malo sie do tego przyczynil.

do góry