Witam, w związku z podziałem nieruchomości sąd wyznaczył biegłego
geodete do wytyczenia możliwości podziału.

Geodeta nie powiadomił żadnej ze stron o swojej wizycie jednak tak się
złożyło , że jedna ze stron była obecna przy tej wizji terenowej i
cały opis biegłego został opisany tak jakby z "opowieści" tej strony.

I tak na przykład biegły napisał :

- strona numer1 użytkuje teraz część działki od .. do.. /tą
informację biegły otrzymał od jednej ze stron i nie było żadnych
dokumentów na to a jest to stwierdzone w opinii jako fakt./

- nie jest możliwe podzielenie gruntu odpowiadające udziałom ponieważ
nie ma możliwości dojścia do pomieszczenia gospodarczego /a jest
możliwość ponieważ w środku budynku jest drugie przejście specjalnie
do tego celu/.

- na mapce rozrysowanej przez geodete jest zaznaczona jedna szerokość
działki to jest XX metrów podczas gdy działka w kilku miejscach jest
szersza o kilka metrów i tego nie ma ani na rysunku ani w opisie.

Proszę o pomoc jak się zachować w takim przypadku. Zostało mi 5 dni na
ustosunkowanie się do tej opinii do sądu.