eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoDzieko na stale za granice
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2002-08-07 05:39:10
    Temat: Dzieko na stale za granice
    Od: "Monia" <m...@i...pl>

    Chce zabraz dziecko na stale do Niemiec, jestem po rozwodzie, moj byly maz
    nie ma ograniczonych praw rodzicielskich, czy musze miec jego zdode ??



  • 2. Data: 2002-08-07 07:53:43
    Temat: Odp: Dzieko na stale za granice
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Monia <m...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:3d50b29a$1...@n...vogel.pl...
    > Chce zabraz dziecko na stale do Niemiec, jestem po rozwodzie, moj byly maz
    > nie ma ograniczonych praw rodzicielskich, czy musze miec jego zdode ??


    Gdy dziecko ma wyrobiony paszport to nie ma problemu z wyjechaniem .Jeśli
    nie rodzic zwraca sie do sądu rodzinnego w wydanie zgody na wydanie
    paszportu, która to zgoda zastępuje w ostateczności zgodę ojca. Może to
    potrwać w czasie gdy ojciec będzie z uporem się takiemu wyjazdowi
    sprzeciwiał. Małe prawdopodobieństwo jest by nie otrzymać zgody no, chyba
    ,że sprawa karna.
    W praktyce raczej sporadyczne są sytuacje gdy się wykaże ,że jest to
    konieczne by taki wyjazd miał miejsce. Rodzic jednak może starać się o
    zmianę i powierzenie mu bezpośredniej władzy po dokonaniu tego dziecko
    zostanie w polsce / no chyba,że matka wcześniej wyjedzie/ to już trudniej
    będzie dokonać powrotu.

    Sandra



  • 3. Data: 2002-08-07 08:29:23
    Temat: Re: Dzieko na stale za granice
    Od: "dodo73" <d...@w...pl>

    > > Chce zabraz dziecko na stale do Niemiec, jestem po rozwodzie, moj byly
    maz
    > > nie ma ograniczonych praw rodzicielskich, czy musze miec jego zdode ??
    >
    > W praktyce raczej sporadyczne są sytuacje gdy się wykaże ,że jest to
    > konieczne by taki wyjazd miał miejsce. Rodzic jednak może starać się o
    > zmianę i powierzenie mu bezpośredniej władzy po dokonaniu tego dziecko
    > zostanie w polsce / no chyba,że matka wcześniej wyjedzie/ to już trudniej
    > będzie dokonać powrotu.
    >
    > Sandra


    A jak się ma wywóz dziecka na stałe za granicę w świetle konwencji praw
    dziecka i konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za
    granicę.
    Czy jeżeli ojciec nie wyrazni zgody na wyjazd dziecka na stałe poza granice
    RP, to nie jest to równoznaczne jego bezprawnym uprowadzeniem ?
    Przecież to nie matka powinna decydować tylko rodzice razem powinni
    współdecydować wspólnie o losach dziecka.
    Dodo





  • 4. Data: 2002-08-07 08:40:59
    Temat: Odp: Dzieko na stale za granice
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik dodo73 <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:aiqlns$svc$...@n...tpi.pl...


    > A jak się ma wywóz dziecka na stałe za granicę w świetle konwencji praw
    > dziecka i konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za
    > granicę.
    > Czy jeżeli ojciec nie wyrazni zgody na wyjazd dziecka na stałe poza
    granice
    > RP, to nie jest to równoznaczne jego bezprawnym uprowadzeniem ?
    > Przecież to nie matka powinna decydować tylko rodzice razem powinni
    > współdecydować wspólnie o losach dziecka.

    I owszem ale o jakim porwaniu mówisz skoro jest przyznana władza
    rodzicielska ? jak można porwać skoro mam bezposrednią władzę? może raczej
    utrudnianie kontaktów? co ? nie respektowanie postanowień sądu co? cholera
    ale nie porwanie. Jak sąd pozbawi cię władzy lub masz ją ograniczoną a ty
    zabierzesz dziecko to wtedy można mówić o porwaniu.

    Sandra



  • 5. Data: 2002-08-07 09:04:52
    Temat: Re: Dzieko na stale za granice
    Od: "dodo" <d...@w...pl>

    > I owszem ale o jakim porwaniu mówisz skoro jest przyznana władza
    > rodzicielska ? jak można porwać skoro mam bezposrednią władzę? może raczej
    > utrudnianie kontaktów? co ? nie respektowanie postanowień sądu co? cholera
    > ale nie porwanie. Jak sąd pozbawi cię władzy lub masz ją ograniczoną a
    ty
    > zabierzesz dziecko to wtedy można mówić o porwaniu.

    Sandro, pytam bo jestem laikiem a Ty nie :)), a jestem żywotnie
    zainteresowana problemem : czy uprowadzenie i porwanie to to samo ?
    A teraz cytuje jedną z przywołanych przeze mnie konwencji
    " Artykuł 3
    Uprowadzenie lub zatrzymanie dziecka będzie uznane za bezprawne, jeżeli:
    a) nastąpiło naruszenie prawa do opieki przyznanego określonej osobie,
    instytucji lub innej organizacji, wykonywanego wspólnie lub indywidualnie,
    na mocy ustawodawstwa państwa, w którym dziecko miało miejsce stałego pobytu
    bezpośrednio przed uprowadzeniem lub zatrzymaniem, oraz
    b) w chwili uprowadzenia lub zatrzymania prawa te były skutecznie
    wykonywane wspólnie lub indywidualnie albo byłyby tak wykonywane, gdyby nie
    nastąpiło uprowadzenie lub zatrzymanie.
    Prawo do opieki określone w punkcie a) może wynikać w szczególności z mocy
    samego prawa, z orzeczenia sądowego lub administracyjnego albo z ugody
    mającej moc prawną w świetle przepisów ustawodawstwa tego państwa."

    Zaznaczam - ojciec nie ma ograniczonych praw rodzicielskich czyli wykonuje
    WSPÓLNIE z matką władzę rodzicielską nad dzieckiem, jedynie miejsce pobytu
    stałego dziecka jest ustalone przy matce.

    pozdrawiam Dodo









  • 6. Data: 2002-08-07 11:24:06
    Temat: Re: Dzieko na stale za granice
    Od: "Monia" <m...@i...pl>

    Dokładnie zgadzam sie z Dodo, bo jesli rodzice maja przyznana wspolnie
    wladze nad dzieckiem to decyduja wspolnie o jego losach, a nie kazde osobno
    zadecyduje sobie co z dzieckiem zrobic. Chyba ze moga sie dogadac miedzy
    soba, ale czasami sytuacja nie pozwala na to. Ojciec nie chce sie zgodzic i
    tu problem. Czy mam sie z ta sprawa udac do sadu o pozwolenie ?? Czy starac
    sie dogadac z ojcem ??
    Użytkownik "dodo" <d...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:aiqnqc$8tg$1@news.tpi.pl...
    > > I owszem ale o jakim porwaniu mówisz skoro jest przyznana władza
    > > rodzicielska ? jak można porwać skoro mam bezposrednią władzę? może
    raczej
    > > utrudnianie kontaktów? co ? nie respektowanie postanowień sądu co?
    cholera
    > > ale nie porwanie. Jak sąd pozbawi cię władzy lub masz ją ograniczoną a
    > ty
    > > zabierzesz dziecko to wtedy można mówić o porwaniu.
    >
    > Sandro, pytam bo jestem laikiem a Ty nie :)), a jestem żywotnie
    > zainteresowana problemem : czy uprowadzenie i porwanie to to samo ?
    > A teraz cytuje jedną z przywołanych przeze mnie konwencji
    > " Artykuł 3
    > Uprowadzenie lub zatrzymanie dziecka będzie uznane za bezprawne, jeżeli:
    > a) nastąpiło naruszenie prawa do opieki przyznanego określonej osobie,
    > instytucji lub innej organizacji, wykonywanego wspólnie lub indywidualnie,
    > na mocy ustawodawstwa państwa, w którym dziecko miało miejsce stałego
    pobytu
    > bezpośrednio przed uprowadzeniem lub zatrzymaniem, oraz
    > b) w chwili uprowadzenia lub zatrzymania prawa te były skutecznie
    > wykonywane wspólnie lub indywidualnie albo byłyby tak wykonywane, gdyby
    nie
    > nastąpiło uprowadzenie lub zatrzymanie.
    > Prawo do opieki określone w punkcie a) może wynikać w szczególności z mocy
    > samego prawa, z orzeczenia sądowego lub administracyjnego albo z ugody
    > mającej moc prawną w świetle przepisów ustawodawstwa tego państwa."
    >
    > Zaznaczam - ojciec nie ma ograniczonych praw rodzicielskich czyli wykonuje
    > WSPÓLNIE z matką władzę rodzicielską nad dzieckiem, jedynie miejsce pobytu
    > stałego dziecka jest ustalone przy matce.
    >
    > pozdrawiam Dodo
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >
    >



  • 7. Data: 2002-08-07 20:30:43
    Temat: Odp: Dzieko na stale za granice
    Od: "Sandra" <d...@w...pl>


    Użytkownik Monia <m...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
    napisał:3...@n...vogel.pl...
    > Dokładnie zgadzam sie z Dodo, bo jesli rodzice maja przyznana wspolnie
    > wladze nad dzieckiem to decyduja wspolnie o jego losach, a nie kazde
    osobno
    > zadecyduje sobie co z dzieckiem zrobic. Chyba ze moga sie dogadac miedzy
    > soba, ale czasami sytuacja nie pozwala na to. Ojciec nie chce sie zgodzic
    i
    > tu problem. Czy mam sie z ta sprawa udac do sadu o pozwolenie ?? Czy
    starac
    > sie dogadac z ojcem ??

    :-) odpisałam Dodo na priv


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1