-
1. Data: 2008-10-07 09:13:53
Temat: Dziedziczenie wkładu mieszkaniowego
Od: Buba <h...@a...net.pl>
Witam
Jak to jest z tym wkładem mieszkaniowym?
Mam książeczkę mieszkaniową z wpłaconym pełnym wkładem
mieszkaniowym, tzw wkład zawinkulowany, w 1971 roku. W 2000 roku PKO
BP wyliczyło, że po inflacji i denominacji na książeczce jest wkład
w wysokości 7 zł !
Było 70 tysięcy na 5 pokojowe mieszkania a jest 7 zł.
A teraz jestem w sytuacji, gdy dziedziczę 1/4 wkładu mieszkaniowego
w mieszkanku spółdzielczym po zmarłej przed 6 laty mamie. Urząd
skarbowy wycenił mi tę 1/4 wkładu na 56 tysięcy i od tego domaga się
zapłacenia podatku :-(
Więc jak to z tym wkładem jest? Na książeczkach zniknął a w
spółdzielni się pomnożył?
Na dokładkę mama zmarła w 2002 roku, a orzeczenie sądu mam z 2008
więc obowiązuje mnie ustawa bez poprawek, czyli krzywdząca.
Czy mam zatem prawo domagać się od spółdzielni wypłacenia mi mojej
części wkładu? Toż to mój spadek, chcę coś mieć z tego poza podatkiem...
--
Buba
-
2. Data: 2008-10-07 14:29:43
Temat: Re: Dziedziczenie wkładu mieszkaniowego
Od: badzio <b...@g...com>
On 7 Paź, 11:13, Buba <h...@a...net.pl> wrote:
> Witam
> Jak to jest z tym wkładem mieszkaniowym?
> Mam książeczkę mieszkaniową z wpłaconym pełnym wkładem
> mieszkaniowym, tzw wkład zawinkulowany, w 1971 roku. W 2000 roku PKO
> BP wyliczyło, że po inflacji i denominacji na książeczce jest wkład
> w wysokości 7 zł !
> Było 70 tysięcy na 5 pokojowe mieszkania a jest 7 zł.
A premia gwarancyjna?
>
> A teraz jestem w sytuacji, gdy dziedziczę 1/4 wkładu mieszkaniowego
> w mieszkanku spółdzielczym po zmarłej przed 6 laty mamie. Urząd
> skarbowy wycenił mi tę 1/4 wkładu na 56 tysięcy i od tego domaga się
> zapłacenia podatku :-(
Wklad mieszkaniowy warty X, 1/4 * X
>
> Czy mam zatem prawo domagać się od spółdzielni wypłacenia mi mojej
> części wkładu?
Masz prawo. A oddasz im w zamian za to 1/4 mieszkania? A moze
sprzedasz komus ta 1/4 za 7zl?
-
3. Data: 2008-10-08 07:33:31
Temat: Re: Dziedziczenie wkładu mieszkaniowego
Od: Buba <h...@a...net.pl>
badzio pisze:
> On 7 Paź, 11:13, Buba <h...@a...net.pl> wrote:
>> Witam
>> Jak to jest z tym wkładem mieszkaniowym?
>> Mam książeczkę mieszkaniową z wpłaconym pełnym wkładem
>> mieszkaniowym, tzw wkład zawinkulowany, w 1971 roku. W 2000 roku PKO
>> BP wyliczyło, że po inflacji i denominacji na książeczce jest wkład
>> w wysokości 7 zł !
>> Było 70 tysięcy na 5 pokojowe mieszkania a jest 7 zł.
>
> A premia gwarancyjna?
Co premia?
Jak oddasz książeczkę do likwidacji premii nie dostajesz. Trzeba
stać się właścicielem mieszkania by otrzymać premię.
Tak więc z 70 tysięcy złotych zostało 7zł i to jest wkład
mieszkaniowy. Niestety. I premii nie ma co do tego mieszać bo
starcza co najwyżej na małą toaletę.
>
>> A teraz jestem w sytuacji, gdy dziedziczę 1/4 wkładu mieszkaniowego
>> w mieszkanku spółdzielczym po zmarłej przed 6 laty mamie. Urząd
>> skarbowy wycenił mi tę 1/4 wkładu na 56 tysięcy i od tego domaga się
>> zapłacenia podatku :-(
>
> Wklad mieszkaniowy warty X, 1/4 * X
No i tu jest pies pogrzebany. Ile wart jest wkład?
Wkład mieszkaniowy to w pewnym sensie kaucja za mieszkanie w nie
swoim mieszkaniu.
Zatem nie można twierdzić, że wkład to wartość rynkowa mieszkania.
Spółdzielnia nie potrafi wyliczyć tego wkładu i pozostawia to
skarbówce. A pańcia w us liczy wartośc mieszkania, które nie jest moje.
>
>> Czy mam zatem prawo domagać się od spółdzielni wypłacenia mi mojej
>> części wkładu?
>
> Masz prawo. A oddasz im w zamian za to 1/4 mieszkania? A moze
> sprzedasz komus ta 1/4 za 7zl?
Zaraz, zaraz. Wkład mieszkaniowy nie jest mieszkaniem. To kaucja za
zgodę na zamieszkanie w lokalu. Nie wolno mylić tych pojęć.
Ustawa była krzywdząca dla podatnika i została zmieniona, ale mnie
obowiązuje ta sprzed poprawek. Gdybym odziedziczyła mieszkanie
lokatorskie własnościowe to byłabym zwolniona z podatku. Ale
dziedzicząc tylko i wyłącznie wkład muszę zapłacić :-/
--
Buba
-
4. Data: 2008-10-08 07:51:29
Temat: Re: Dziedziczenie wkładu mieszkaniowego
Od: Patryk Włos <a...@o...pl>
>>> Mam książeczkę mieszkaniową z wpłaconym pełnym wkładem
>>> mieszkaniowym, tzw wkład zawinkulowany, w 1971 roku. W 2000 roku PKO
>>> BP wyliczyło, że po inflacji i denominacji na książeczce jest wkład
>>> w wysokości 7 zł !
>>> Było 70 tysięcy na 5 pokojowe mieszkania a jest 7 zł.
>>
>> A premia gwarancyjna?
>
> Co premia?
> Jak oddasz książeczkę do likwidacji premii nie dostajesz. Trzeba stać
> się właścicielem mieszkania by otrzymać premię.
> Tak więc z 70 tysięcy złotych zostało 7zł i to jest wkład mieszkaniowy.
> Niestety. I premii nie ma co do tego mieszać bo starcza co najwyżej na
> małą toaletę.
No to nie trzeba tej książeczki teraz likwidować, tylko ją trzymać i
zrealizować dopiero wtedy, gdy się już trafi jakieś mieszkanie - choćby
za 20 lat, ale w końcu się tą premię dostanie - a odsetki rosną, więc
czas gra na Twoją korzyść.
--
Wielka kompromitacja w Pekinie:
http://pracownik.blogspot.com
-
5. Data: 2008-10-08 08:39:06
Temat: Re: Dziedziczenie wkładu mieszkaniowego
Od: Buba <h...@a...net.pl>
Patryk Włos pisze:
>>>> Mam książeczkę mieszkaniową z wpłaconym pełnym wkładem
>>>> mieszkaniowym, tzw wkład zawinkulowany, w 1971 roku. W 2000 roku PKO
>>>> BP wyliczyło, że po inflacji i denominacji na książeczce jest wkład
>>>> w wysokości 7 zł !
>>>> Było 70 tysięcy na 5 pokojowe mieszkania a jest 7 zł.
>>>
>>> A premia gwarancyjna?
>>
>> Co premia?
>> Jak oddasz książeczkę do likwidacji premii nie dostajesz. Trzeba stać
>> się właścicielem mieszkania by otrzymać premię.
>> Tak więc z 70 tysięcy złotych zostało 7zł i to jest wkład
>> mieszkaniowy. Niestety. I premii nie ma co do tego mieszać bo starcza
>> co najwyżej na małą toaletę.
>
> No to nie trzeba tej książeczki teraz likwidować, tylko ją trzymać i
> zrealizować dopiero wtedy, gdy się już trafi jakieś mieszkanie - choćby
> za 20 lat, ale w końcu się tą premię dostanie - a odsetki rosną, więc
> czas gra na Twoją korzyść.
>
>
Ja to rozumiem doskonale.
Zastanawia mnie jedynie to, że wkład zawinkulowany, czyli
zgromadzony cały, pobrany przez spółdzielnię, obecnie wynosi 7 zł, a
wkład zza którym poszło prawo do mieszkania w lokalu spółdzielczym
nagle zamienił się w wartość rynkową mieszkania.
Przecież zgodnie z przepisami właścicielem mieszkania nadal jest
spółdzielnia.
Realia pokazują, że wkłady są różnie traktowane. Gdy chciałoby się
je odzyskać np. z książeczek to uległy denominacji itd. a gdy trzeba
zapłacić podatek to są wart jakieś góry pieniędzy.
I właśnie tego ja nie rozumiem.
Jeśli dziedziczę jakiś majątek, nieruchomość, ruchomość to w
zasadzie staję się jakoś tam bogatsza. I mam z czego ten podatek
zapłacić. Ale tu jest sytuacja gdy dziedziczę coś co w zasadzie nie
istnieje, jest niepoliczalne a obciąża się mnie obowiązkiem
zapłacenia podatku jak karą za to, że moja mama była moją mamą i
raczyła umrzeć.
Ja nie mam pieniędzy na taki podatek :-(
--
Buba