-
1. Data: 2003-04-02 06:54:51
Temat: Dziecko i nazwisko
Od: "teresska" <t...@p...gazeta.pl>
Sytuacja wyglada tak:
Dziewczyna jest w ciąży. Ojciec dziecka jak najbardziej chce utrzymywać z
nim kontakty i dokładać sie do wychowania malucha. Mamusia niestety ma
odmienne zdanie, postanowiła za kadą cenę ograniczyć kontakty ojca z
dzieckiem. Oświadczyła, że nie zgodzi się żeby dziecko miało nazwisko ojca.
Czy może tak zrobić??? Jak ojciec może wyegzekwować wpisanie go do
metryki??? Bardzo proszę o informacje i paragrafy mogące zapewnić ojcu
kontakt z dzieckiem.
--
Pozdr
teresska
&#&*&#&*&#&*&#&*&#&*&#&
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
2. Data: 2003-04-02 07:54:56
Temat: Odp: Dziecko i nazwisko
Od: "Sandra" <J...@w...pl>
Użytkownik teresska <t...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b6e1fo$l59$...@i...gazeta.pl...
Mamusia niestety ma
> odmienne zdanie,
ma prawo...
postanowiła za kadą cenę ograniczyć kontakty ojca z
> dzieckiem.
jeszcze nie ojcem tylko domniemanym wspólnikiem do roboty:-)
Oświadczyła, że nie zgodzi się żeby dziecko miało nazwisko ojca.
ma takie prawo nie musi ujawniać kto i co ...
> Czy może tak zrobić???
może...
Jak ojciec może wyegzekwować wpisanie go do
> metryki???
dogadać się z matką dziecka ...
Bardzo proszę o informacje i paragrafy mogące zapewnić ojcu
> kontakt z dzieckiem.
zbyteczne bo jeszcze nie jesteś ojcem ...kontakty przysługują ojcu a tobie
jako ojcu będą przysługiwaly gdy dziecko zostanie uznane przez Ciebie
oczywiscie na wniosek matki.... uznane bezpośrednio w USC za zgodą matki
.... lub gdy zostanie ustalone ojcostwo po wystąpieniu powódki z pozwem o
takie ustalenie...
Sandra
-
3. Data: 2003-04-02 08:48:53
Temat: Re: Dziecko i nazwisko
Od: "teresska" <t...@p...gazeta.pl>
Użytkownik "Sandra" <J...@w...pl> napisał w wiadomości
> postanowiła za kadą cenę ograniczyć kontakty ojca z
> > dzieckiem.
>
> jeszcze nie ojcem tylko domniemanym wspólnikiem do roboty:-)
bobas pojawi sie za kilka dni, przez cala ciaze utrzymywali kontakty, on
pomagal jej jak tylko mogl i nagle jej sie odmienilo (moze hormony
zaszalaly), wiec chyba jednak juz troche ojciec
>
> Oświadczyła, że nie zgodzi się żeby dziecko miało nazwisko ojca.
>
> ma takie prawo nie musi ujawniać kto i co ...
ale ojciec chce zostac ujawniony i miec pelne prawa do dziecka nawet jesli
wymaga to testow i potwierdzania ojcostwa
> Jak ojciec może wyegzekwować wpisanie go do
> > metryki???
> dogadać się z matką dziecka ...
sprawa bardzo watpliwa, chociaz bardzo sie stara
>
> Bardzo proszę o informacje i paragrafy mogące zapewnić ojcu
> > kontakt z dzieckiem.
>
> zbyteczne bo jeszcze nie jesteś ojcem ...kontakty przysługują ojcu a tobie
> jako ojcu będą przysługiwaly gdy dziecko zostanie uznane przez Ciebie
> oczywiscie na wniosek matki.... uznane bezpośrednio w USC za zgodą matki
> .... lub gdy zostanie ustalone ojcostwo po wystąpieniu powódki z pozwem o
> takie ustalenie...
A czy moze po prostu isc do USC i wypisac metryke? W przypadku malzenstw tak
zazwyczaj jest.
Sandra jestes chyba ekspertka w tych sprawach, jesli moglabys pomoc bede
wdzieczna. Dodam tylko, ze problemy zaczely sie od chwili kiedy matka
ciezarnej dziewczyny zaczela sie wpieprzac z butami w ich zycie. Dziewczyna
jest pod presja i robi co matka jej kaze.
--
Pozdr
teresska
&#&*&#&*&#&*&#&*&#&*&#&
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2003-04-02 08:57:59
Temat: Odp: Dziecko i nazwisko
Od: "Sandra" <J...@w...pl>
Użytkownik teresska <t...@p...gazeta.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b6e85h$780$...@i...gazeta.pl...
> Użytkownik "Sandra" <J...@w...pl> napisał w wiadomości
> bobas pojawi sie za kilka dni, przez cala ciaze utrzymywali kontakty, on
> pomagal jej jak tylko mogl i nagle jej sie odmienilo (moze hormony
> zaszalaly), wiec chyba jednak juz troche ojciec
a dzisiaj moge przebywać do narodzin z innym facetem i co? też będzie troche
ojciec?
przykre ale do chwili nie unormowania nie jest ojcem tego dziecka ...
> ale ojciec chce zostac ujawniony i miec pelne prawa do dziecka nawet jesli
> wymaga to testow i potwierdzania ojcostwa
jej wola nikt jej do tego nie zmusi...
>
> > Jak ojciec może wyegzekwować wpisanie go do
> > > metryki???
nie
> sprawa bardzo watpliwa, chociaz bardzo sie stara
innej drogi nie ma ...
> A czy moze po prostu isc do USC i wypisac metryke?
nie ...
W przypadku malzenstw tak
> zazwyczaj jest.
konkubinat jest zwiazkiem nieformalnym w świetle prawa i kazdy mógłby iść do
USC twierdząc ,że sąsiada dziecko jest moje ...
> Sandra jestes chyba ekspertka w tych sprawach, jesli moglabys pomoc bede
> wdzieczna. Dodam tylko, ze problemy zaczely sie od chwili kiedy matka
> ciezarnej dziewczyny zaczela sie wpieprzac z butami w ich zycie.
Dziewczyna
> jest pod presja i robi co matka jej kaze.
hm ekspertka to wielkie słowo:-) ale sprawy nie są mi obce ... a co do
sytuacji tak bywa ,ze ta trzecia osoba sie wpieprza i wielkie nastaje
wielkie bum ... dogadanie się , przekonanie dziewczyny , a swoją drogą to
musiało miedzy nimi układać niezabardzo lub wybrał niewłaściwa partnerke do
założenia rodziny ewentualnie nie wiem jakie są stosunki miedzy przyszłą
babką dziecka a domniemanym ojcem jesli trudności wypływaja z tamtej strony
a facet jest dojrzały psychicznie i mądry facet to przerobił by babke
dyplomatycznie ale to sztuka dogadywania się z ludzmi :-)
Sandra
-
5. Data: 2003-04-02 13:49:05
Temat: Re: Dziecko i nazwisko
Od: "Dodo" <d...@w...pl>
Użytkownik "Sandra" <J...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b6e8rn$bfv$1@absinth.dialog.net.pl...
> > ale ojciec chce zostac ujawniony i miec pelne prawa do dziecka nawet
jesli
> > wymaga to testow i potwierdzania ojcostwa
>
> jej wola nikt jej do tego nie zmusi...
trochę OT, ale co tam...
Po przeczytaniu tematu nasunął mi się następujący wniosek: matka dziecka
może w dowolny sposób "dysponować" ojcostwem, bo to jej dobra wola, pomimo
tego, że przecież dziecko zostało powołane przez dwoje ludzi. Wszystko
zależy od jej kaprysu i prawie wszyscy uważają ze jest ok, bo to w końcu
"jej dziecko". Dobra wola ojca jest w tym przypadku bez znaczenia,bo ojciec
dziecka nie ma żadnych praw.
A teraz odwróćmy role. Matka dziecka chce usankcjonować prawnie ojcostwa,
ojciec nie. Ale co on ma tu do gadania ? Nic. Matka go wskazuje jako ojca i
tyle. Poza tym zaraz podniesie się larmo, że przecież ona sama sobie dziecka
nie zrobiła, że to_ich_dziecko, a nie jej samej i jazda płacić alimenciki.
Oczywiście on może wnieś o zaprzeczenie ojcostwa, ale to tylko zbędna
formalność.
Żeby było jasne - nie pochwalam ani jednej ani drugiej wersji, natomiast
zastanawia mnie dlaczego prawo działa tylko w jedną stronę. Czy ojciec
dziecka nie może przed sądem dochodzić ustalenia ojcostwa ?
Dodo
-
6. Data: 2003-04-02 14:07:06
Temat: Re: Dziecko i nazwisko
Od: Wojciech Szweicer <w...@p...onet.pl>
On 2003-04-02 15:49, Dodo wrote :
>
> trochę OT, ale co tam...
> Po przeczytaniu tematu nasunął mi się następujący wniosek: matka dziecka
> może w dowolny sposób "dysponować" ojcostwem, bo to jej dobra wola, pomimo
> tego, że przecież dziecko zostało powołane przez dwoje ludzi. Wszystko
> zależy od jej kaprysu i prawie wszyscy uważają ze jest ok, bo to w końcu
> "jej dziecko". Dobra wola ojca jest w tym przypadku bez znaczenia,bo ojciec
> dziecka nie ma żadnych praw.
To sie brzydko nazywa "solidarnosc jajnikow". Niestety, ale w sadach
rodzinnych dzialaja glownie kobiety i tak jest.
--
Szwejk
"Like a madman laughing in the rain"
--
http://www.wielkawojna.prv.pl [1914-18]
-
7. Data: 2003-04-02 15:59:01
Temat: Re: Dziecko i nazwisko
Od: Kamil Gołaszewski <k...@p...onet.pl>
Dodo wrote:
> Żeby było jasne - nie pochwalam ani jednej ani drugiej wersji, natomiast
> zastanawia mnie dlaczego prawo działa tylko w jedną stronę. Czy ojciec
> dziecka nie może przed sądem dochodzić ustalenia ojcostwa ?
Nie.
Uważam to za niezgodne z Konstytucją, ale żeby to wykazać ktoś (znaczy
się jakiś ojciec) musi mieć _dużo_ silnej woli (i pewnie pieniędzy).
KG
-
8. Data: 2003-04-02 17:48:51
Temat: Re: Dziecko i nazwisko
Od: "Przemyslaw Lipin" <p...@o...pl>
"Kamil Gołaszewski" <k...@p...onet.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:3E8B08C5.70406@poczta.onet.pl...
> Dodo wrote:
> > Żeby było jasne - nie pochwalam ani jednej ani drugiej wersji, natomiast
> > zastanawia mnie dlaczego prawo działa tylko w jedną stronę. Czy ojciec
> > dziecka nie może przed sądem dochodzić ustalenia ojcostwa ?
>
> Nie.
> Uważam to za niezgodne z Konstytucją, ale żeby to wykazać ktoś (znaczy
> się jakiś ojciec) musi mieć _dużo_ silnej woli (i pewnie pieniędzy).
>
> KG
>
Teoretycznie ma pewna mozliwosc - poprzez powodztwo prokuratora (art. 86
kro). Wiem, ze to raczej abstrakcja, bo prokuratorzy maja wazniejsze rzeczy
na karku, ale gdyby sie ktoremu zechcialo i ojciec by go przekonal co do
swojego ojcostwa i nieprawdziwosci twierdzen matki dziecka, to prokurator
moglby wytoczyc powodztwo bez zgody matki.
Regulacja tego wszystkiego wychodzi z zalozenia, ze to zwykle ojcowie sie
wzbraniaja przed uznaniem dziecka i to matka musi sie starac o sadowe
ustalenie ojcostwa. Okazuje sie, ze zalozenie nie calkiem sluszne.
--
pozdr
Przemek
-
9. Data: 2003-04-02 22:49:15
Temat: Odp: Dziecko i nazwisko
Od: "Sandra" <J...@w...pl>
Użytkownik Dodo <d...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b6eprf$ldf$...@f...acn.pl...
> Żeby było jasne - nie pochwalam ani jednej ani drugiej wersji, natomiast
> zastanawia mnie dlaczego prawo działa tylko w jedną stronę. Czy ojciec
> dziecka nie może przed sądem dochodzić ustalenia ojcostwa ?
jak widać nie ...
Sandra
-
10. Data: 2003-04-02 22:52:01
Temat: Odp: Dziecko i nazwisko
Od: "Sandra" <J...@w...pl>
Użytkownik Wojciech Szweicer <w...@p...onet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:b6eqqr$4lh$...@n...onet.pl...
> On 2003-04-02 15:49, Dodo wrote :
> To sie brzydko nazywa "solidarnosc jajnikow". Niestety, ale w sadach
> rodzinnych dzialaja glownie kobiety i tak jest.
ciekawe co tu ma do gadania solidarność jajników ? myslisz,że ustawy
uchwalane są przez kobiety?
hm coś to powiedzenie modne się zrobiło coraz częściej mi przypomina gryps
podwórkowy: :-)
Sandra