-
141. Data: 2024-11-12 22:13:13
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12.11.2024 o 13:37, J.F pisze:
>> Już pytałem, czy w ogóle kiedykolwiek widziałeś taki dokument. Co
>> mnie obchodzi czyjś komentarz? Wyobrażasz sobie minę sędziego,
>> który zamiast przesłuchań świadków dostałby wydrukowane
>> komentarze?
> To co dajecie? A adwokat co ma dac - zgłośić tysiąc zadowolonych
> klientów na świadków, czy wystarczy lista z allegro?
No i sam doszedłeś do wniosku, że to bez sensu.
>> Zastanów się, co by się stało, jakby ktoś wpadł na pomysł takiego
>> działania. Osiem komend w Polsce by prowadziło osiem postępowań i
>> to żadna nie w miejscu popełnienia przestępstwa, bo szanse na to,
>> że wysyłający i kupujący są w tym samym powiecie jest minimalna.
> Nie potraficie przerzucic sprawy do własciwej komendy? To może czas
> się nauczyc ? A allegro zgłasza do właściwej? Czyli której?
Zajrzyj do kodeksu postępowania karnego. Tam to określono.
>
> A jak was sprzedawca zrobi w ch* - poda adres w Przemyslu, a oferty
> będzie wystawiał ze Szczecina? Ba, bezczelnie wam powie, że zaczynał
> w Przemyślu, ale potem się trzy razy przenosił ...
Na dobrą sprawę może siedzieć za granicą. nie do końca wiem, co to ma za
znaczenie, gdzie on siedzi, ale to osobna sprawa.
>
> A gdzie w zasadzie to przestępstwo zostało dokonane? Ofiara w
> Olsztynie, Sprzedawca w Przemyślu, ofertę wysłał do allegro z Opola,
> serwer ... nie wiem, powiedzmy że w Warszawie ...
No i tu by pasowało zajrzeć do kodeksu karnego. Tam jest stosowna
wyliczanka. Natomiast najlepiej by było, by zajęła się tym komenda, na
której terenie się obecnie znajduje sprawca :-) To może być zupełnie
inne miasto. Po prostu najszybciej go zatrzymają.
--
(~) Robert Tomasik
-
142. Data: 2024-11-12 22:16:57
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.11.2024 o 22:04, Robert Tomasik pisze:
>> I dlatego uważasz, że jak to samo przestępstwo zgłasza allegro to jest
>> to przestępstwo a jak obywatel to nie jest to przestępstwo. Brzmi
>> dobrze i dokładnie:P
>
> Niewiele z tego zrozumiałeś. Spróbuj wyjść od tego, ze to nie jest to samo.
Jeszcze raz poproszę o wymienienie kto cię dobrze zrozumiał. Bo jak
wszyscy źle, to zgodnie zasadą - trzecia osoba ci mówi że jesteś pijany
to idziesz do domu.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
143. Data: 2024-11-12 22:47:32
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 12.11.2024 o 22:16, Shrek pisze:
>>
>> Niewiele z tego zrozumiałeś. Spróbuj wyjść od tego, ze to nie jest to
>> samo.
>
> Jeszcze raz poproszę o wymienienie kto cię dobrze zrozumiał. Bo jak
> wszyscy źle, to zgodnie zasadą - trzecia osoba ci mówi że jesteś pijany
> to idziesz do domu.
Co to znaczy dobrze? Bo jeśli zgodnie z Twoim postrzeganiem świata, to w
sumie nawet się cieszyłbym, jakby nikt.
--
(~) Robert Tomasik
-
144. Data: 2024-11-12 22:56:08
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 12.11.2024 o 22:47, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 12.11.2024 o 22:16, Shrek pisze:
>>>
>>> Niewiele z tego zrozumiałeś. Spróbuj wyjść od tego, ze to nie jest to
>>> samo.
>>
>> Jeszcze raz poproszę o wymienienie kto cię dobrze zrozumiał. Bo jak
>> wszyscy źle, to zgodnie zasadą - trzecia osoba ci mówi że jesteś
>> pijany to idziesz do domu.
>
> Co to znaczy dobrze?
No tak jak miałeś zamiar.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!
-
145. Data: 2024-11-14 09:18:17
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Tue, 12 Nov 2024 22:13:13 +0100, Robert Tomasik wrote:
> W dniu 12.11.2024 o 13:37, J.F pisze:
>>> Już pytałem, czy w ogóle kiedykolwiek widziałeś taki dokument. Co
>>> mnie obchodzi czyjś komentarz? Wyobrażasz sobie minę sędziego,
>>> który zamiast przesłuchań świadków dostałby wydrukowane
>>> komentarze?
>> To co dajecie? A adwokat co ma dac - zgłośić tysiąc zadowolonych
>> klientów na świadków, czy wystarczy lista z allegro?
>
> No i sam doszedłeś do wniosku, że to bez sensu.
No ale nie rozumiem o co chodzi.
Żalisz się, że sądy wymagają zeznań świadków, albo odczytania aktu
oskarżenia, czy chwalisz allegro, że wam dostarcza ... co w zasadzie
dostarcza?
>>> Zastanów się, co by się stało, jakby ktoś wpadł na pomysł takiego
>>> działania. Osiem komend w Polsce by prowadziło osiem postępowań i
>>> to żadna nie w miejscu popełnienia przestępstwa, bo szanse na to,
>>> że wysyłający i kupujący są w tym samym powiecie jest minimalna.
>> Nie potraficie przerzucic sprawy do własciwej komendy? To może czas
>> się nauczyc ? A allegro zgłasza do właściwej? Czyli której?
>
> Zajrzyj do kodeksu postępowania karnego. Tam to określono.
No to może trzeba sie ministrowi poskarżyc ...
>> A jak was sprzedawca zrobi w ch* - poda adres w Przemyslu, a oferty
>> będzie wystawiał ze Szczecina? Ba, bezczelnie wam powie, że zaczynał
>> w Przemyślu, ale potem się trzy razy przenosił ...
>
> Na dobrą sprawę może siedzieć za granicą. nie do końca wiem, co to ma za
> znaczenie, gdzie on siedzi, ale to osobna sprawa.
W moim pytaniu nie wiesz jakie to ma znaczenie, czy tak ogólnie ?
>> A gdzie w zasadzie to przestępstwo zostało dokonane? Ofiara w
>> Olsztynie, Sprzedawca w Przemyślu, ofertę wysłał do allegro z Opola,
>> serwer ... nie wiem, powiedzmy że w Warszawie ...
>
> No i tu by pasowało zajrzeć do kodeksu karnego. Tam jest stosowna
> wyliczanka.
I co tam piszą o przestępstwach "na odległość" ?
> Natomiast najlepiej by było, by zajęła się tym komenda, na
> której terenie się obecnie znajduje sprawca :-) To może być zupełnie
> inne miasto. Po prostu najszybciej go zatrzymają.
Brzmi rozsądnie, ale kiedy i jak zamierzacie to ustalić?
A co będzie, jak się przeniesie ?
J.
Zostałem oszukany przez internet czy wręcz na allegro, a przynajmniej
tak mi się wydaje, to w którym miejscu dokonano przestępstwa?
-
146. Data: 2024-11-14 10:15:29
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 12.11.2024 o 22:13, Robert Tomasik pisze:
>
> No i tu by pasowało zajrzeć do kodeksu karnego. Tam jest stosowna
> wyliczanka. Natomiast najlepiej by było, by zajęła się tym komenda, na
> której terenie się obecnie znajduje sprawca :-) To może być zupełnie
> inne miasto. Po prostu najszybciej go zatrzymają.
Ilość głupot, które w tym wątku napisałeś jest zatrważająca i nie będę
odnosił się do wszystkiego, bo to nie ma sensu.
https://www.gov.pl/web/gov/zglos-przestepstwo
"Gdzie zgłaszasz
- w dowolnej jednostce policji. Jeśli zgłosisz przestępstwo w jednostce,
która nie jest właściwa dla miejsca jego popełnienia - twoje zgłoszenie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
zostanie przekazane do odpowiedniej jednostki,
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
gdzie sprawa będzie prowadzona,
- w każdej jednostce prokuratury, w godzinach pracy, czyli najczęściej
od 8.00 do 16.00."
(...)
Podstawa prawna
- Ustawa z dnia 6 kwietnia 1990 r. o Policji ( Dz. U. z 1990 r. poz. 179)
- Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego (Dz. U. z
1997 r. Nr 89 poz. 555).
(...)
ANONIMOWO
(...) Każde zgłoszenie jest tak samo ważne -
policjanci potraktują je poważnie.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Zgłoszenie anonimowe możesz przekazać telefonicznie lub pisemnie. Może
to jednak zmniejszyć skuteczność działania policji -
policjanci będę musieli poświęcić czas na uzupełnienie i potwierdzenie
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~
informacji o przestępstwie, które mogliby uzyskać od ciebie."
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~
A tekst o tym, że "policjanci będą musieli poświęcić czas", to nie
pretensja do obywatela, że nie dostarczył na tacy wszystkiego i
wszystkich dowodów i nie przyprowadził przestępcy za rączkę na policję,
tylko stwierdzenie faktu, że policja od tego jest, że MUSI poświęcić na
to czas, bo dokładnie za to płacą obywatele utrzymując policję.
Czyli jest (POWINNO BYĆ) dokładnie odwrotnie niż piszesz, że jak
przyjmującemu zgłoszenie policjantowi "na oko" wydaje się, że oszustwa
nie było i spławia obywatela, albo odkłada "na kupkę do umorzenia" - bo
mu się wydaje, że nie było, to zwyczajnie wali w chuja.
Jego zasranym obowiązkiem jest przyjąć zgłoszenie, ruszyć dupę,
uzupełnić dane (bo ma większe możliwości niż przeciętny obywatel - o
czym już pisałem ci przy innej okazji) i to sprawdzić. A w razie
potrzeby przekazać do właściwej jednostki, a nie płakać, że "się panie
nie da prowadzić i trzeba umorzyć, bo byłoby osiem postępowań, a tak się
nie da".
Z twoich bzdur wynika, że wystarczy być bezdomnym złodziejem jeżdżącym
od miasta do miasta i policja jest bezradna. Przestępstwo doskonałe.
Ręce opadają.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
147. Data: 2024-11-14 11:05:37
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 14 Nov 2024 10:15:29 +0100, Kviat wrote:
> W dniu 12.11.2024 o 22:13, Robert Tomasik pisze:
>
[...]
> Z twoich bzdur wynika, że wystarczy być bezdomnym złodziejem jeżdżącym
> od miasta do miasta i policja jest bezradna. Przestępstwo doskonałe.
> Ręce opadają.
To akurat nie bzdura, tylko smutna rzeczywistość.
Jak mają go złapać? Maja losowe kontrole robić?
Robią, a my narzekamy :-)
Ale kogo mają szukać?
Przyjmując, że złodziej - miałes włamanie do domu, zabrali co tam było
cennego - telewizor, komputer, wiertarkę, rower, i jak chcesz znaleźć
złodzieja?
Nowoczesna technika daje trochę możliwości, ale nie na 100%.
Ale i te nowoczesne techniki stosują jakoś wybiórczo.
J.
-
148. Data: 2024-11-14 12:29:40
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Kviat <k...@n...dla.spamu.pl>
W dniu 14.11.2024 o 11:05, J.F pisze:
> On Thu, 14 Nov 2024 10:15:29 +0100, Kviat wrote:
>> W dniu 12.11.2024 o 22:13, Robert Tomasik pisze:
>>
> [...]
>> Z twoich bzdur wynika, że wystarczy być bezdomnym złodziejem jeżdżącym
>> od miasta do miasta i policja jest bezradna. Przestępstwo doskonałe.
>> Ręce opadają.
>
> To akurat nie bzdura, tylko smutna rzeczywistość.
Przecież czytam co specjalista od cyberbezpieczeństwa tu wypisuje, więc
zdaję sobie sprawę jaka jest smutna rzeczywistość.
Niesamowite jest to, że on tak bez żenady publicznie się do tego
przyznaje i... z takim zapałem tego broni, że tak właśnie powinno być,
bo to "zgodne z logiką" (chyba tylko z kulsońską), czy jakoś tak.
> Jak mają go złapać? Maja losowe kontrole robić?
> Robią, a my narzekamy :-)
W tym problem, że z tego co on tu wypisuje wynika, że nie robią.
Bo po chuj robić, skoro nic (w/g niego) się nie da zrobić.
Jak mają złapać nic nie robiąc?
Wręcz nie przyjmując zgłoszenia, czy zniechęcając obywatela do złożenia
zawiadomienia, albo odmawiając przyjęcia "bo to pojedynczy przypadek, a
skoro pojedynczy, to na bank przestępstwa nie było".
Przecież nikt normalny nie będzie miał pretensji do policji jeśli kogoś
nie złapią, jeśli faktycznie z przyczyn obiektywnych nie da się jakiegoś
przestępcy złapać.
Ale do kurwy nędzy, zasranym obowiązkiem policji jest zrobienie
wszystkiego co możliwe (i udokumentowanie tego, że zrobiono wszystko co
możliwe) żeby przestępcę złapać.
A nie, że "nie przyjmę tego zgłoszenia, niech pan idzie do domu, bo na
oko widzę, że przestępstwa nie było", albo "odłożę na kupkę do
umorzenia, bo na oko widać, że przestępstwa nie było, to po chuj robić
cokolwiek, bo przecież to tylko jeden przypadek, bo gdyby było sto - od
allegro - to co innego" itp.
> Ale kogo mają szukać?
Misia Gogo.
Serio? To taka nadzwyczajna sytuacja w przestępstwach, że nie wiadomo
kto popełnił przestępstwo, więc się nic nie robi, bo nie wiadomo kto
popełnił przestępstwo? Że pracują tylko wtedy, gdy wiedzą kto
przestępstwo popełnił, a jak nie wiedzą, to w ogóle się za to nie zabierają?
To co on tu wypisuje, to jakaś paranoja.
Przestępca oszuka na allegro np. 100 osób.
Jeśli te sto osób, każdy indywidualnie, złoży zawiadomienie o
podejrzeniu przestępstwa, i do tego jeszcze w różnym czasie, to w/g
niego w żadnym z tych przypadków nie było oszustwa, bo... bo to są
pojedyncze przypadki, więc nie ma sensu się tym zajmować, niech idą do
domu. Przecież nie da się prowadzić stu postępowań, to bez sensu, nie da
się, a tak w ogóle, to oszustwa nie było, a tylko sprzedawca zaspał na
pocztę.
Ale jak allegro złoży, dokładnie to same podejrzenie, tyle, że wszystkie
sto na raz, to co innego, tu już prawdopodobnie przestępstwo było...
Ręce opadają.
On nie rozumie, że z punktu widzenia oszukanych obywateli, to nie jest
jedno oszustwo (bo tylko jedna osoba oszukała) na 100 osób i dlatego
zasługuje na ściganie, lecz sto oszustw. I każde z nich zasługuje na
ściganie.
Zgłaszający podejrzenie, że został oszukany, ma prawo nie wiedzieć, że
oprócz niego zostało jeszcze oszukanych 99 innych osób i ma dokładnie
takie same prawo do zgłoszenia (i do potraktowania poważnie przez
policję) jak zgłaszające hurtem allegro. A policja ma taki sam obowiązek
przyjąć takie zgłoszenie, a nie marudzić, że "skoro to pojedynczy
przypadek, to na pewno sprzedawca zaspał na pocztę".
Pojedynczy przypadek, to nadal oszustwo.
Załóżmy, że jakiś złodziej kradnie portfele na dworcu (na dworcach...).
Okradł sto osób. Każdy z poszkodowanych, osobno i w różnym czasie na
komisariatach na różnych dworcach, zgłasza podejrzenie o kradzież, a tam
słyszy: "panie, to pojedynczy przypadek, na oko widzę, że panu wypadł z
kieszeni, idź pan do domu, na bank żadnej kradzieży nie było, więc nawet
nie będę tego sprawdzał, od razu odłożę na kupkę do umorzenia. Szybciej
będzie jak pan pójdzie do biura rzeczy znalezionych (do sądu
cywilnego... - analogia taka do tomasikowego odsyłania poszkodowanych do
sądu cywilnego), zamiast czekać miesiąc na umorzenie sprawy, bo ja i tak
dupy nie ruszę, bo nie warto, bo na oko widzę, że nie było przestępstwa."
Czy jakoś tak.
Na tym w/g niego polega praca policji i w/g niego to jest zgodne z
logiką i rozsądkiem.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
149. Data: 2024-11-14 15:34:30
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: "J.F" <j...@p...onet.pl>
On Thu, 14 Nov 2024 12:29:40 +0100, Kviat wrote:
> W dniu 14.11.2024 o 11:05, J.F pisze:
>> On Thu, 14 Nov 2024 10:15:29 +0100, Kviat wrote:
>>> W dniu 12.11.2024 o 22:13, Robert Tomasik pisze:
>>>
>> [...]
>>> Z twoich bzdur wynika, że wystarczy być bezdomnym złodziejem jeżdżącym
>>> od miasta do miasta i policja jest bezradna. Przestępstwo doskonałe.
>>> Ręce opadają.
>>
>> To akurat nie bzdura, tylko smutna rzeczywistość.
>
> Przecież czytam co specjalista od cyberbezpieczeństwa tu wypisuje, więc
> zdaję sobie sprawę jaka jest smutna rzeczywistość.
Ale tu nie chodzi o to co Robert wypisuje, tylko o ogólne możliwości
Policji.
Shrek im przyniósł sprawe na tacy, to mogli pójść za ciosem.
Jakby nic nie wiedział, tylko zgłosił kradzież, to gdzie mają motoru
szukać?
Wpis do bazy pojazdów skradzionych i sprawa na kupkę "do umorzenia".
Jak kiedys motor wypłynie, to się wznowi.
Pytanie tylko, czy wysłaliby kogoś na oględziny, czy on by popatrzył
czy gdzieś kamer nie ma, może jakis sąsiadów spytał, czy czegoś nie
widzieli, o - żuli z murka warto by spytać, siedzą często, to mogli
coś zauważyć.
Czy szkoda im czasu na wysyłanie, i od razu na kupkę.
Co innego w przypadku sprzedaży przez internet - tam śladów jest
trochę.
> Niesamowite jest to, że on tak bez żenady publicznie się do tego
> przyznaje i...
No ba, skoro prokuratora to na piśmie w umorzeniu pisze, to czemu
Robert ma się hamować :-)
> z takim zapałem tego broni, że tak właśnie powinno być,
> bo to "zgodne z logiką" (chyba tylko z kulsońską), czy jakoś tak.
Może i jest za tym jakaś wyższa logika, której my nie rozumiemy,
bo nie mamy praktyki.
Ale tak jakoś głupio napisać "wystarczy, ze delikwent odmówi
wyjaśnień, i nic mu nie możemy zrobić".
Tzn moim zdaniem głupio, a przecież ja się nie znam.
>> Jak mają go złapać? Maja losowe kontrole robić?
>> Robią, a my narzekamy :-)
>
> W tym problem, że z tego co on tu wypisuje wynika, że nie robią.
Zależy pewnie od sprawy.
> Bo po chuj robić, skoro nic (w/g niego) się nie da zrobić.
> Jak mają złapać nic nie robiąc?
Ano dokładnie.
W przypadku tej sprzedaży internetowej coś zrobić można,
ale widać dużą niechęć, do zrobienia czegokolwiek.
Niech sobie idzie klient do sądu.
> Wręcz nie przyjmując zgłoszenia,
Nie wiem czy tak się da, poza tym czytasz Roberta - klient-pieniacz
zaraz poleci na skargę.
Lepiej przyjąć, a umorzy się po miesiącu :-)
> czy zniechęcając obywatela do złożenia zawiadomienia,
A to na pewno. Choćby posiedzi sobie klient parę godzin, to mu się w
przyszłości odechce.
I trudno powiedziec, co tu winne - celowe zniechęcanie, braki kadrowe,
rozbudowane procedury/formularze, wszystko po trochu ...
> albo odmawiając przyjęcia "bo to pojedynczy przypadek, a
> skoro pojedynczy, to na bank przestępstwa nie było".
Aczkolwiek w tej logice coś jest.
> Przecież nikt normalny nie będzie miał pretensji do policji jeśli kogoś
> nie złapią, jeśli faktycznie z przyczyn obiektywnych nie da się jakiegoś
> przestępcy złapać.
Poszkodowani różni są. Pewnie wielu będzie miało pretensje.
Bo im sie np wydaje, ze policja powinna szybko dzielnicę przeszukać i
motor znaleźć :-)
> Ale do kurwy nędzy, zasranym obowiązkiem policji jest zrobienie
> wszystkiego co możliwe (i udokumentowanie tego, że zrobiono wszystko co
> możliwe) żeby przestępcę złapać.
Widać nie jest. Jakby było, to coś by robili, czy chociaż pozorowali.
Widać nikt ich nie rozlicza.
Ewentualnie ... skoro nic nie zrobili, to może bezpieczniej nie
doszukać się przestępstwa, wtedy nie trzeba było nic robić :-)
> A nie, że "nie przyjmę tego zgłoszenia, niech pan idzie do domu, bo na
> oko widzę, że przestępstwa nie było", albo "odłożę na kupkę do
> umorzenia, bo na oko widać, że przestępstwa nie było, to po chuj robić
> cokolwiek, bo przecież to tylko jeden przypadek, bo gdyby było sto - od
> allegro - to co innego" itp.
>
>> Ale kogo mają szukać?
>
> Misia Gogo.
> Serio? To taka nadzwyczajna sytuacja w przestępstwach, że nie wiadomo
> kto popełnił przestępstwo, więc się nic nie robi, bo nie wiadomo kto
> popełnił przestępstwo?
IMHO - raczej "się nic nie robi, bo wiadomo, że się nie znajdzie".
Zalezy od sprawy, ale tak zgodnie z przykładem - włamaliby ci się do
domu, i okradli.
Są kamery - coś tam można próbować.
Nie ma, to kogo będziesz szukał?
Można odcisków palców poszukać, ale złodziej pewnie był w
rękawiczkach, a nawet jak przeoczył - nie jest to stary recydywista,
to w bazie nie masz.
Ad acta, może kiedyś wpadnie, to wypłyną stare sprawy.
> Że pracują tylko wtedy, gdy wiedzą kto
> przestępstwo popełnił, a jak nie wiedzą, to w ogóle się za to nie zabierają?
Pomyśl, jakbyś sam szukał złodzieja ...
> To co on tu wypisuje, to jakaś paranoja.
> Przestępca oszuka na allegro np. 100 osób.
> Jeśli te sto osób, każdy indywidualnie, złoży zawiadomienie o
> podejrzeniu przestępstwa, i do tego jeszcze w różnym czasie, to w/g
> niego w żadnym z tych przypadków nie było oszustwa, bo... bo to są
> pojedyncze przypadki, więc nie ma sensu się tym zajmować, niech idą do
> domu.
No jakoś tak pisze.
Fakt, ze jak pójdą do różnych komisariatów, to w każdym będzie tylko
jedna sprawa nie-prowadzona.
No ale od tego są w całej Polsce, żeby spłynęło w jedno miejsce.
> Przecież nie da się prowadzić stu postępowań, to bez sensu, nie da
> się, a tak w ogóle, to oszustwa nie było, a tylko sprzedawca zaspał na
> pocztę.
> Ale jak allegro złoży, dokładnie to same podejrzenie, tyle, że wszystkie
> sto na raz, to co innego, tu już prawdopodobnie przestępstwo było...
> Ręce opadają.
Opadają.
Ja tam tylko nie wiem, kto obecnie powinien to zgłosic - ja, nabywca,
dostanę zwrot pieniedzy z Allegro, to co mam zgłaszać?
Za to Allegro jest poszkodowane ... czy ich ubezpieczyciel, jeśli
mają.
> On nie rozumie, że z punktu widzenia oszukanych obywateli, to nie jest
> jedno oszustwo (bo tylko jedna osoba oszukała) na 100 osób i dlatego
> zasługuje na ściganie, lecz sto oszustw. I każde z nich zasługuje na
> ściganie.
> Zgłaszający podejrzenie, że został oszukany, ma prawo nie wiedzieć, że
> oprócz niego zostało jeszcze oszukanych 99 innych osób i ma dokładnie
> takie same prawo do zgłoszenia (i do potraktowania poważnie przez
> policję) jak zgłaszające hurtem allegro. A policja ma taki sam obowiązek
> przyjąć takie zgłoszenie, a nie marudzić, że "skoro to pojedynczy
> przypadek, to na pewno sprzedawca zaspał na pocztę".
> Pojedynczy przypadek, to nadal oszustwo.
Ano, w kulsońskiej logice, jak widac - nie :-)
> Załóżmy, że jakiś złodziej kradnie portfele na dworcu (na dworcach...).
Lepiej na dworcach, bo jeden dworzec, to jeden komisariat.
Choć sto różnych spraw :-)
> Okradł sto osób. Każdy z poszkodowanych, osobno i w różnym czasie na
> komisariatach na różnych dworcach, zgłasza podejrzenie o kradzież, a tam
> słyszy: "panie, to pojedynczy przypadek, na oko widzę, że panu wypadł z
> kieszeni, idź pan do domu, na bank żadnej kradzieży nie było, więc nawet
> nie będę tego sprawdzał, od razu odłożę na kupkę do umorzenia.
Ale ... sam napisałeś "podejrzenie o kradzież".
Ukradli panu, czy zgubił pan? Zgubienie to nie przestępstwo.
A fałszywe zgłoszenie, to przestępstwo :-)
> Szybciej będzie jak pan pójdzie do biura rzeczy znalezionych
A to akurat można doradzic - może zgubił, może ktoś uczciwy znalazł.
> (do sądu
> cywilnego... - analogia taka do tomasikowego odsyłania poszkodowanych do
> sądu cywilnego),
Do sądu w przypadku kradzieży nie ma jak, bo sprawca nieznany.
W przypadku sprzedaży zdalnej, to może być dobra rada ... jak na
ucziwego sprzedawce trafiło.
> zamiast czekać miesiąc na umorzenie sprawy, bo ja i tak
> dupy nie ruszę, bo nie warto, bo na oko widzę, że nie było przestępstwa."
> Czy jakoś tak.
Tak jest.
> Na tym w/g niego polega praca policji i w/g niego to jest zgodne z
> logiką i rozsądkiem.
No ba, sąd "szybko" ustali "adresat nieznany", i wtedy będą mieli
podstawę do dalszych działań, tzn do przyjęcia i umorzenia sprawy :-(
A inaczej, to by musieli dzielnicowego na rozpytanie wysłać ... szkoda
zasobów, i to jest dobra logika :-)
Dla kulsonów dobra oczywiscie :-)
J.
-
150. Data: 2024-11-14 16:14:45
Temat: Re: Dziady kręcące się koło szkoły
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 14.11.2024 o 11:05, J.F pisze:
>> Z twoich bzdur wynika, że wystarczy być bezdomnym złodziejem jeżdżącym
>> od miasta do miasta i policja jest bezradna. Przestępstwo doskonałe.
>> Ręce opadają.
>
> To akurat nie bzdura, tylko smutna rzeczywistość.
> Jak mają go złapać? Maja losowe kontrole robić?
Akurat bezdomnych lokalna policja zna dość dobrze.
> Przyjmując, że złodziej - miałes włamanie do domu, zabrali co tam było
> cennego - telewizor, komputer, wiertarkę, rower, i jak chcesz znaleźć
> złodzieja?
>
> Nowoczesna technika daje trochę możliwości, ale nie na 100%.
>
> Ale i te nowoczesne techniki stosują jakoś wybiórczo.
Po prostu "pierdołami się nie zajmują" i do tego dorabiają teorię - jak
w ogóle działała policja jak nie było kamer i komórek? I nie pisz że nie
działała bo jednak gity pod kluczem siedziały - nawet chyba więcej niż
dziś i większość wcale nie za niewinność.
--
Shrek
Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "??? ?????"?
PS - i konfederację!